W mojej pracy postaram się odpowiedzieć na pytanie: Czy jesteś turystą etycznym??
W tegoroczne wakacje wybrałam się ze znajomymi na trzydniową wycieczkę na Hel. Zaplanowaliśmy sobie wyjazd na godzinę 8 rano, ponieważ jechaliśmy własnymi samochodami to zapewne nikomu nie chciałoby się szybciej wstawać. Wszyscy spotkaliśmy się o umówionej godzinie. Zostało nam jeszcze zaplanowanie najszybszej i najkrótszej trasy która odpowiadałaby wszystkim. W związku z tym między uczestnikami było trochę nieporozumień, ponieważ każdy miał wyznaczoną swoją trasę. Dla mnie było to obojętne którędy pojedziemy, ponieważ nie robiło to dużej różnicy czy będziemy na miejscu punktualnie czy pół godziny później, dlatego byłam w stanie zaakceptować wybraną przez nich trasę. w końcu jakoś się wszyscy dogadali i wyruszyliśmy w drogę.
Gdy dotarliśmy do miejscowości to mieliśmy trochę trudności z dotarciem do Hotelu. Wyszło tak, że to ja musiałam się zatrzymać w pobliskim sklepie i zapytać o drogę. Weszłam do sklepu i uprzejmie zapytałam jak dotrzeć do wyznaczonego celu. Ekspedientka była bardzo miła i z grzecznością mi opisała drogę. Po dotarciu na miejsce otrzymaliśmy klucze do pokoi.
W pierwszym dniu wybraliśmy się wszyscy do Muzeum Rybołówstwa Morskiego z wieżą widokową. W Muzeum każdy z Nas zachowywał się cicho. Oglądałam różne piękne wystawy i eksponaty z odległości która była dozwolona. Gdy Pani pracująca w Muzeum opowiadała historie o różnych obiektach starałam się słuchać i jak najwięcej zapamiętać . Były to ciekawe historie i opowiadania. Potem wszyscy wybraliśmy się na plaże, na której odbywały się różne konkursy dla turystów. Stwierdziłam, że skoro już tu jesteśmy to trzeba by skorzystać z wszystkiego. Okazało się, że to dobra decyzja. Udział w takich konkurencjach to wspaniała zabawa i rozrywka a przede wszystkim zbliża do siebie ludzi, którzy z takich zabaw potrafią czerpać radość nawet jeśli się przegra. Później odbył się na plaży festiwal. Wieczorem wszyscy byli tacy zmęczeni, że od razu poszli spać.
W drugim dniu postanowiłam z siostrą zaczerpnąć trochę słońca, ponieważ pogoda była znakomita postanowiłyśmy się trochę opalić. Po obiedzie wybraliśmy się wszyscy do Fokarium. Foki to bardzo śliczne ssaki morskie. Foki wiodą wodno-lądowy tryb życia. Podczas gdy na lądzie są ociężałe i niezdarne, w wodzie okazują się być wspaniałymi pływakami. Są szybkie, zwinne i zdolne do rozmaitych akrobacji. Śpią unosząc się na powierzchni wody, pod wodą, lub też wylegują się na lądzie. Do ich basenu zakaz był wrzucania czegokolwiek ponieważ foki jadły wszystko a to mogło być dla nich śmiertelne. Ucieszyło mnie to, że robienie zdjęć było dozwolone, ponieważ lubię mieć pamiątki z wycieczki. Wieczorem wybrałam się do Latarni Morskiej. Niestety musiałam iść sama ponieważ przyjaciele byli już zmęczeni, ale ja to uszanowałam. Gdy wróciłam do Hotelu trochę sobie posłuchaliśmy muzyki a potem tylko rozmawialiśmy ponieważ była już cisza nocna a obok w pokojach spali inni turyści.
Ostatni dzień naszej wycieczki był trochę zabiegany. Musieliśmy się spakować. Wszyscy byli trochę nerwowi, bo każdy czegoś szukał. W końcu doszliśmy do ładu i wybraliśmy się do Muzeum Obrony Wybrzeża. We wnętrzach obiektów muzeum znajdują się stałe wystawy i eksponaty nawiązujące do historii militarnej Rejonu Umocnionego Hel. Pierwszym z obiektów jest wielokondygnacyjna wieża kierowania ogniem, z punktem widokowym na szczycie. Drugim obiektem jest stanowisko ogniowe nr 2. Stanowisko ogniowe obejmuje podziemną infrastrukturę jak i zaplecze mieszkalno-techniczne pełniących tu służbę marynarzy. Było to wspaniałe i fascynujące miejsce. Po południu oddaliśmy klucze od pokoi i podziękowaliśmy pani recepcjonistce za gościnność. Wycieczka bardzo nam się podobała i należała do udanych.
W podsumowaniu mogę stwierdzić, że jestem turystą etycznym, ponieważ szanowałam znajomych oraz innych uczestników wycieczki. Odnosiłam się do nich z grzecznością i kulturą. W hotelu przestrzegałam ciszy nocnej. Starałam się nie zaśmiecać środowiska. Myślę, że w pełni korzystałam z wypoczynku. Jestem otwarta na nowe ideę i ciekawa świata, dlatego gdy mam możliwość poznania czegoś chętnie z tego korzystam. Irytują mnie takie osoby, które wydaja mnóstwo pieniędzy na wczasy do krajów bogatych w kultury i obyczaje a nic z nich nie wyniosą. Dla mnie wycieczki to nie tylko bezmyślne wydanie pieniędzy lecz przede wszystkim poszerzenie swojej wiedzy o świecie.