Poglądy starożytnych filozofów na muzykę
Muzyka w starożytności tworzyła bardzo ważne ogniwo. Obejmowała dwa obszary: sacrum i profanum. Obszar sacrum stanowił ten,w którym muzyka prowadzić miała do poszerzania świadomości i kontemplacji piękna, łącząc się z duszą człowieka i współdziałając z nią, stawała się częścią tego, co wieczne. Zaś muzyka z kręgu profanum pełniła funkcję rozrywki.
Zajmowali się nią wielcy filozofowie, m.in. Pitagoras, Platon czy Arystoteles.
Pitagoras żył w VI wieku p.n.e. (przypuszczalnie ur. 570 zm. 497). Urodził się na wyspie Samos. Ok 40 –go roku życia opuścił Jonię i po licznych podróżach osiadł w Wielkiej Grecji, gdzie znalazł pomyślne warunki do rozwoju życia umysłowego. Tam też rozpoczął akcję reformatorską (założył związek pitagorejski). Sam Pitagoras nie pozostawił żadnych pism, a wszystko, co po nim zostało jest wynikiem związku pitagorejskiego działającego na przestrzeni kilku pokoleń. Sam Pitagoras dał początek ideom religijnym, etycznym i politycznym. Był także inicjatorem idei i poglądów.
Pośród wielu dziedzin ( nauka, liczby, byt, astronomia, świat), pitagorejczycy zajmowali się także akustyką – w związku z muzyką, która wedle ich wierzeń miała moc oczyszczającą. Dokonali w tej dziedzinie doniosłe odkrycia: najpierw, że przyczyną dźwięku jest ruch, a następnie, że dźwięki muzyczne wykazują matematyczną prawidłowość. Harmonijnie dźwięczące interwale, odpowiadają najprostszym stosunkom liczbowym: połowa struny daje oktawę, a 2/3 kwintę tonu zasadniczego. Obliczeń tych dokonywano na monochordzie. Zagadkowe zjawisko, jakim jest harmonia , otrzymało wyjaśnienie – jest stosunkiem liczbowym, powstaje dzięki liczbie. Interwały oktawy, kwinty i kwarty były dla Greków najbardziej doskonałymi. Antyczni akustycy nie odkryli jednak do końca zależności pomiędzy napięciem struny a wysokością dźwięku, wiedzieli tylko, że grubsza struna o tej samej długości, co cienka da niższy dźwięk.
Legenda głosi, że kiedyś Pitagoras przechodził w pobliżu warsztatu kowalskiego. Usłyszał młoty kujące żelazo. W tych dźwiękach rozpoznał współbrzmienie oktawy, kwinty i kwarty. Dostrzegł natomiast, że interwał pośredni pomiędzy kwartą a kwinta sam w sobie jest dysonansem, a jednak uzupełnia ogólną harmonię. Krótko mówiąc Pitagoras rozpisał dźwięki, które są harmoniczne w stosunku do siebie.
Pitagorejczycy stworzyli i posługiwali się ideą muzycznego wszechświata. Muzykę rozumiano jako liczbę, zaś kosmos jako muzykę. Pitagoras wyodrębnił trzy rodzaje muzyki, które nazwiemy: musica instrumentalis - zwykła, słyszalna muzyka, musica humana – niesłyszalna muzyka ludzkiego organizmu, trwająca
nieprzerwanie, powstająca dzięki harmonijnemu (bądź nieharmonijnemu) współbrzmieniu pomiędzy ciałem a duszą człowieka; musica mundana – obejmująca muzykę całego kosmosu, czyli muzyka sfer. Pitagoras, posługując się pojęciem sfer niebieskich, przyjął, iż sfery te, krążąc wokół środka świata, wywołują swoim regularnym ruchem dźwięk. Ustalił interwały, licząc od Ziemi aż do strefy gwiazd stałych: od Ziemi do Księżyca - cały ton
od Księżyca do Merkurego - półton
od Merkurego do Wenus - półton
od Wenus do Słońca - tercja mała (trzy półtony)
od Słońca do Marsa - cały ton
od Marsa do Jowisza - półton
od Jowisza do Saturna – półton
od Saturna do sfery gwiazd stałych - tercja mała
W ten sposób powstała skala muzyczna, zwana skalą pitagorejską, tworząca szereg dźwięków: c, d, es, e, g, a, b, h, d
Pitagoras - zgodnie z tym, co przekazała tradycja Bractwa - słyszał i rozumiał tę kosmiczną harmonię.
Prawa, którym podlegała muzyka, były ogromnej wagi, gdyż to one władały całym widzialnym i niewidzialnym światem. Pitagoras, który był także uzdrowicielem, stosował muzykę jako lek na najróżniejsze dolegliwości i choroby. Pitagoras przekazywał swe nauki w postaci maksym: Muzyka budzi w sercu pragnienie dobrych czynów.
Za bezpośredniego spadkobiercę myśli Pitagorasa uznawany jest Platon.
Platon żył, w latach 80-tych (427- 347), w czasach rozkwitu Aten, w atmosferze najwyższej kultury starożytnej. Pochodził ze znakomitego rodu. Kultura w domu była wysoka, a wychowanie staranne. Ćwiczył się w poezji, malarstwie i muzyce, a choć jego twórczość poszła innym torem, pozostał zawsze artystą. Umarł spokojnie w podeszłym wieku. Jego śmierć nastąpiła w dniu jego urodzin, a był to dzień zjawienia się Apollina na ziemi. Legenda związała Platona z bogiem słońca: to syn Apollina, a lata jego życia, to niemal święta liczba. Platon, świadomy siły emocjonalnego oddziaływania muzyki, był zwolennikiem poddania jej pełnej kontroli państwa. Muzyka była jednym z podstawowych czynników greckiego wykształcenia. Dzięki swojej sile kształtowania duszy i charakteru człowieka, dobra muzyka dawała gwarancję istnienia należycie zorganizowanej społeczności, zaś zła sprawiała, że państwu mogło zagrażać niebezpieczeństwo upadku. Brak harmonii rodzi tchórzliwość i dzikość. Dlatego zadaniem społeczności miał być nadzór państwowy nad muzyką i obowiązkowe jej nauczanie. Platon zalecał pozostawienie "męskiej" tonacji doryckiej i "błagalnej" frygijskiej (od dźwięku e), a usunięcie pozostałych, takich jak "pijacka" lidyjska (od dźwięku f). Radził stosować tylko "rytmy porządne i nacechowane męstwem". Obierał wychowanie obywateli zgodnie z ideałem zrównoważonej i harmonijnej osobowości i podporządkowuje temu celowi muzykę pod względem stylu, formy, brzmienia. Stąd wziął się podział, segregacja tonacji, instrumentów i kodyfikacja form muzycznych.
Przede wszystkim jednak zalecał kontrolowanie artystów, aby nie naruszali tradycji. Platon uważał również, ze muzyka pełnić funkcje społeczne w czasie ceremoniału magicznego i religijnego. Powinna towarzyszyć podczas świąt religijnych i politycznych a także w toku rozwoju życia ludzkiego.
Podstawowe założenia Platońskiej estetyki muzycznej, to:
-wiara w kształtowanie przez muzykę charakteru człowieka
-pochwała dobra, jakie niesie i obawa przed złem, jakie nieść może
-rygoryzm moralny jako kryterium oceny utworów muzycznych
-integralne włączenie wychowania muzycznego w ogólny system kształcenia
Platon zakładał, że „muzyka odzwierciedla określone wzorce moralne”, co należy rozumieć, że w zetknięciu z prezentacjami wzorców pozytywnych, odbiorca nabiera cech dodatnich; w zetknięciu z prezentacjami wzorów negatywnych - cech ujemnych. Z uwagi na cele społeczne należy zatem tworzyć kanon dzieł kierując się nie kryteriami czysto artystycznymi ("warsztatowymi - np. wirtuozowskimi), ale etyczno-wychowawczymi (pedagogicznymi).
Poglądy Platona zostały rozwinięte i usystematyzowane przez Arystotelesa.
Arystoteles ( 384 -322) Pochodził z rodziny, w której zawód lekarza był dziedziczny, dlatego ze środowiska, w którym wyrósł, wyniósł pewien zasób wiedzy empirycznej i przyrodniczo – lekarskiej. W 367r. Arystoteles przybył do Aten i wstąpił do Platońskiej Akademii. Spędził w niej 20 lat jako uczeń, potem jako nauczyciel i badacz. Historia nadała Arystotelesowi miano najwybitniejszego uczonego czasów starożytnych.
Filozof ten wiąże muzykę z kulturalnym i rozumnym spędzaniem wolnego czasu, a także z etyczno- emocjonalnym oddziaływaniem muzyki na człowieka. Może ona pełnić również funkcję kojącej rozrywki jak np. sen i oddziaływać wychowawczo na ludzki charakter. Muzyka, bowiem dostarcza według niego zmysłowej przyjemności publiczności "wulgarnej" (rzemieślnicy, wyrobnicy, niewolnicy), jest środkiem wychowania moralnego dla wolno urodzonej młodzieży, stanowi zaś źródło przyjemności duchowej dla dojrzałej elity odbiorczej. Arystoteles, w przeciwieństwie do Platona, dostrzega społeczną wielopłaszczyznowość kultury muzycznej. Uważa, iż czego innego szuka w muzyce odbiorca "wulgarny", a czego innego odbiorca elitarny, a kultura muzyczna jest na tyle bogata, że może zaspokoić potrzeby każdego z nich. W porównaniu z "zamkniętą" zintegrowaną Platońską kulturą muzyczną. Kultura u Arystotelesa jest wielowarstwowa i wielofunkcyjna. Ukazywał on potrzebę monitorowania treści twórczych (literackich czy muzycznych) oraz w jego przekonaniu muzyka miała mieć kojący wpływ na odpoczynek człowieka, miała sprzyjać wyrabianiu u ludzi młodych dobrych nawyków, miała pomagać w ćwiczeniu oraz doskonaleniu ludzkiego umysłu.