Janusz Korczak
Janusz Korczak naprawdę nazywał się Henryk Goldszmit, urodził się w Warszawie w 1878r, a zmarł w 1942r. Jego ojciec Józef Goldszmit był z zawodu adwokatem. Pan Józef zaniedbał formalności metrykalne swojego syna i z teko powody nie da się ustalić w którym roku dokładnie się urodził. Jego pradziadek był szklarzem, zaś dziadek Herszt Goldszmit lekarzem w Hrubieszowie.
W latach 1886-1897 uczęszczał do szkoły porządkowej Augustyna Szymury, szkoła ta znajdowała się przy ulicy Freta, a następnie do gimnazjum na Warszawskiej Pradze. Gdy miał 15lat zanotował w swym pamiętniku te słowa ,,Padłem w szaleństwo, furię czytania. Świat mi zniknął sprzed oczu, tylko książka istniała...,,. Po śmierci ojca udzielał korepetycji bo musiał zarabiać na utrzymanie rodziny, ponieważ żył i dorastał w trudnych warunkach materialnych.
W 1898 rozpoczął studia na wydziale lekarskim w Uniwersytecie Cesarskim. Latem 1899 roku przebywał w Szwajcarii, aby bliżej poznać działalność i twórczość pedagogiczną Pestalozziego. Będąc tam interesował się szpitalami dla dzieci, oraz bezpłatnymi czytelniami z książkami dla dzieci i młodzieży. W roku 1905 otrzymał swój pierwszy dyplom lekarza. Udało mu się to dzięki wysłuchaniu pięcioletniego kursu medycyny.
W 1905 roku jako lekarz brał udział w wojnie między Rosją, a Japonią. Za swą służbę awansował do stopnia majora. Od 1903 roku do 1912 pracował jako pediatra w szpitalu dla dzieci im. Bergsonów i Baumanów. Korczak jako lekarz miejscowy korzystał ze służbowego mieszkania na terenie szpitala. Jego pęsja wynosiła 200 rubli rocznie- w czterech ratach.
Ofiarnie spełniał swe obowiązki jako lekarz, a także w życiu codziennym. Nie unikał proletariackich części miasta. Od ubogich pacjentów nie pobierał wynagrodzenia, zaś od zamożnych nie wahał się zarządzać bajońskich honorariów. Współpracował z Samuelem Goldmanem, z którym podjął działalność społeczną.
W przeciągu całego roku 1907 doszkalał się w Berlinie, aby podnieść swoje kwalifikacje. Słuchał wykładów za które sam płacił i uczęszczał na praktyki w klinikach dziecięcych oraz analizował specjalistyczne zakłady wychowawcze.
W 1911 roku podjął decyzje, że nie założy rodziny. Przyczyną tego pył światopogląd o nieposiadaniu tak zwanych prywatnych dzieci, ponieważ wszystkie dzieci które leczył lub wychowywał uważał za własne. Altruistyczne przekonanie nie pozwoliło by mu na specjalne traktowanie i wyróżnianie małej grupki podopiecznych. Jego późniejsza działalność potwierdziła te przypuszczenia. Nie uważał rodziny za najważniejsze ogniwo więzi społecznej. Z drugiej strony mógł być uważany za ojca ponad 200 sierot, które wychowywał w sierocińcu, a także kilku set które opuściły Dom Sierot.
Twierdził, że miejsce dziecka było w grupie rówieśników, a nie w zaciszu domowym.
Dążył do tego, by ścierali swe wcześniejsze przekonania i raczkujące poglądy, podlegali procesowi socjalizacji i przygotowali się do życia dorosłego, które nie było choć w części podobne do zakątka domowego. Starał się zapewnić swym dziecią beztroskie (co nie znaczy brak obowiązków) i toczące się prostą i niewyszukaną ścieżką - dzieciństwo. Nie rzucał im żadnych limitów. Traktował je poważnie mimo dużej różnicy wiekowej.
Korczak uważał, że dziecko powinno samo rozumieć i emocjonalnie przeżyć daną sytuacje.
Pomiędzy 1814-1818 roku był ordynatorem w szpitalu dywizyjnym na froncie Ukraińskim. Następnie został odwołany do pracy lekarskiej w przytułkach dla dzieci Ukraińskich pod Kijowem. Pracował na krótki okres w domu wychowawczym dla chłopców Polskich w miejscowości Kijów za prowadzeniem Martyny Rogowskiej. W roku 1918 wrócił do Warszawy i czasowo pełnił służbę lekarską w szpitalu epizodycznym w miejscowości Łódź.
W 1819 roku brał udział w konkursie literackim ogłoszony przez gazetę Kurier Warszawski. Korczak wysłał czteroaktowy dramat pt.:,,Którędy?,,
W lutym 1900 po innym imieniem: Henryk zaczął współprace z tygodnikiem Kolce jako współautor pisanej sensacyjnej powieści pt.; Lokaj. Spełniła się przepowiednia jego nauczyciela z Warszawskiego gimnazjum, który rzekł podczas nakrycia chłopca na czytaniu książki podczas lekcji, że będzie pisał do nic nie znaczących gazet- trzy grosze za wiersz.
W 1901 roku ukazała się powieść Janusza Korczaka pl.: ,,Dzieci ulicy,, najpierw można było ją czytać w czytelniach dla wszystkich, a później w wydaniu książkowym. Od 1903 do 1905 roku był felietonistą w tygodniku pt.: ,,Głos,,. Korczak wydał także wiele innych powieści książkowych. W 1906 roku założył i prowadził pismo pt.: ,,Mały przegląd,,. Pismo to było co tygodniowym dodatkiem do czasopisma pt.:,,Nasz przegląd,,.
W grudniu 1866 został aresztowany za działalność w czytelniach Warszawskiego Towarzystwa Dobroczynności. Należał do szesnasto osobowej grupy, która była powołana, aby połączyć ludzi innych ras i religii, aby żyli w zgodzie i szacunku do drugiego człowieka.
Jan w wieku trzydziestu lat wyprał się w podróż do Palestyny. Myślał poważnie o opuszczeniu Polski. Jedną z tych powodów była segregacja ras między innymi na uczelniach, wzorem zachodniego sąsiada, oraz nacjonalizm, który dla socjalisty, jakim Korczak był, nie stwarzał dobrego klimatu do prac pedagogicznych.
Zdjęcie te przedstawia Dom sierot, który założył Jan Korczak. Z wielu źródeł informacyjnych wynika, że Jan Korczak mieszkał na poddaszu.(Zdjęcie zrobione około 1935 roku).
Rankiem 5 lub 6 sierpnia 1942 obszar Małego Getta został otoczony przez oddziały SS,
oraz przez żołnierzy z Ukrainy i Łotwy, którzy słynęli między innymi z tortur, agresji i morderstw. Według pamiętnika prowadzonego przez Jana Korczaka wiemy, że pochód wyruszył przed Resursy Kupieckie przy ulicy Śliskiej 9.
Korczak prowadził pochód swoich dzieci bez kapelusza w wysokich butach wojskowych i mundurze trzymając dwoje z nich za rękę
Jan w czasie wojny nosił polski mundur. Ostatnie trzy miesiące swojego życia spędził w Getcie Warszawskim, gdzie w ostatnich chwilach tworzył pamiętnik, który został opublikowany w Warszawie 1958 roku.
Pisanie rozpoczął 1939 roku. Nie notował ponad dwa lata, kiedy całą jego energie wyczerpywała opieka nad dziećmi w Domie Sierot. W tym czasie przychodziło mu na myśl popełnienie samobójstwa ( myślał nad bardziej humanitarną śmiercią niż śmierć w komoże gazowej ) dla paroletnich dzieci i ludzi starszych cierpiących z głodu. Rozważał czy eutanazja noworodków nie skróciła by ich powolnej agonii, związanej z drastycznym brakiem żywność.
Jego ostatni zapisek w Dzienniku datuje się na 5 lub 6 sierpnia, 1942 i dotyczy roślin,
które doktor hodował. Autor zastanawiał się czy dobrym celem dla niemieckiego wartownika jest jego głowa.
Zginą wraz z wychowankami- wywieziony w wagonie bydlęcym, wywiezionym z Getta w początku sierpnia 1942 roku.
Obecnie istnieją cztery pomniki tego wspaniałego człowieka. W roku 2006, pierwszego czerwca odsłonięto pomnik Janusza Korczaka, stoi on przy pałacu Kultury i Nauki. Pomnik doktora z dziećmi znajduje się także przy ulicy Jaktorowskiej 6 ( dawniej Krochmalna 92).
Znajduje on się przed Domem Sierot założonym przez Janusza Korczaka w Warszawie.
Kolejny znajduje się na cmętarzu żydowskim ponieważ Korczak był żydem.