Według listów Słowackiego do matki praca nad „Kordianem”, pisanym w Genewie, trwała od lata do listopada 1833 roku. Pierwsze wydanie ukazało się najprawdopodobniej pod koniec lutego 1834 roku, o czym świadczy list Juliusza Słowackiego do matki z dnia 20 lutego 1834 roku, w którym czytamy, że „Kordian” dotąd nie wyszedł na świat, ale za kilka dni dopiero się ukaże, a w zapisie Niemcewicza z 27 lutego 1834 roku pojawia się informacja, że otrzymał on nowe poema pod tytułem „Kordian”. Losy rękopisu utworu nie są znane a podstawą wszystkich kolejnych wydań jest wydanie pierwsze ogłoszone pt. „Kordian. Część pierwsza trilogji. Spisek koronacyjny.”
Dramat ten jest typowym przykładem dramatu romantycznego. Świadczą o tym nie tylko jego cechy budowy takie jak zerwanie z jednością miejsca i czasu, luźna kompozycja scen, wielowątkowość czy synkretyzm rodzajowy oraz długie monologi obok dialogów i krótkich opowiadań, lecz przede wszystkim cechy bohaterów.
W „Kordianie” jest tylko jeden główny bohater – Kordian, inne postacie są mniej ważne i stanowią praktycznie tylko tło. Podobnie jak Konrad z III części „Dziadów”, Konrad Wallenrod czy Jacek Soplica z „Pana Tadeusza”, Kordian jest przedstawicielem bohatera romantycznego. Jego główne cechy to:
a – silna indywidualność,
b – bunt wobec świata,
c – kieruje się uczuciami,
d – przeżywa nieszczęśliwą miłość,
e – jest patriotą.
Silna indywidualność Kordiana przejawia się już na samym początku utworu. Ukazany jest on jako piętnastoletni chłopiec tzw. chore dziecię wieku. Przede wszystkim wydobywają się na powierzchnię poetyckie uzdolnienia chłopca – poezjotwórczy „jaskółczy niepokój”. Zarazem ukazuje się nam jego niezdrowa psychika – Jest on niepoprawnym marzycielem niezdolnym do realizacji żadnej ze swoich wielkich myśli. Dominuje u niego poczucie bezsilności i brak wiary w powodzenie jakiegokolwiek przedsięwzięcia. Owocuje to paraliżującą niemocą, uniemożliwiającą wszelkie działanie. Kordianowi brakuje bowiem silnej woli. Wprawdzie w pierwszym porywie po usłyszeniu opowiadań Grzegorza odrzuca własną słabość i jest gotów iść ku nowym ideałom, lecz już po chwili ogarnia go zwątpienie. Zdaje sobie sprawę z tego, że dokonanie bohaterskiego czynu uniemożliwia mu własna psychika:
„...lecz ja nie mam wiary,
Gdzie ludzie oddychają, ja oddech utracam. (...)
Jam bezsilny!...”
Kordian próbuje także popełnić samobójstwo, ale nawet ten wybór, pełen determinacji, nie udaje mu się.
Bunt Kordiana wobec świata rodzi się na szczycie Mont Blanc. Dokonuje się tam gruntowna zmiana psychiki chłopca – odrzuca on dawne przekonania o beznadziejności i marności własnego istnienia zastępując je wiarą w to, że jest przedstawicielem wszystkich ludzi („Jam jest posąg człowieka na posągu świata”) i upatruje w tym swojego przeznaczenia w poderwaniu ludów Europy do walki z monarchistyczną tyranią. Nie jest już rozgoryczonym i bezradnym młodzieńcem, czuje się kimś ważnym, wybrańcem. Nakazuje mu to wrócić do ojczyzny i dokonać czynu, od którego zależeć będą losy świata.
Kordian jest to osoba kierująca się w życiu uczuciami. Mówi nam o tym już samo jego imię, które pochodzi od słowa cordiae oznaczającego serce. Na początku pierwszego aktu, kiedy poznajemy Kordiana, rozpacza on po śmierci swojego przyjaciela. W dalszej części utworu bohater doznaje zawodu miłosnego po upojnej nocy spędzonej z Wiolettą. Jego uczucia zostają także zranione podczas rozmowy z papieżem, który nie chce pobłogosławić garści ziemi przywiezionej z polski:
„Lecz garści krwawej ziemi nikt nie błogosławi.
Cóż ja powiem?...”
W Dover, pochłonięty lekturą Szekspira, uświadamia sobie, że świat nie potrzebuje więcej poetów, jest na to zbyt racjonalny – uważa się za niepotrzebnego.
Wszystkie te sytuacje kumulują się w Kordianie i w pewnym stopniu przyczyniają się do jego przemiany na szczycie Mont Blanc.
Bohater ten okazuje się również niezdolny do miłości. Zakochany w starszej od siebie o kilka lat Laurze objawia całą niedojrzałość typową dla chłopca w jego wieku. Dziewczyna nie potrafi zrozumieć jego nastrojów, lęków i przeczuć. W wyniku tego Kordian próbuje popełnić samobójstwo. Druga miłość również okazuje się nieszczęśliwa, gdyż Wioletta kocha jedynie jego pieniądze a nie go samego.
Na początku Kordian jest tak zagubiony i niepewny siebie, że trudno jest w ogóle mówić o jakimkolwiek patriotyzmie, jednak po przemianie na Mont Blanc dochodzi do wniosku, że tylko on może odwieść naród od zguby. Od tego momentu patriotyzm Kordiana nie ma sobie równych. Za wszelką cenę chce zabić cara nie dbając o własne życie. Na spotkaniu spiskowców okazało się, że tylko pięciu z nich zgadza się z Kordianem a stu pięćdziesięciu jest przeciw. Jednak fakt ten nie zniechęca Kordiana – uznaje, że do zabicia władcy wystarczy on sam i nie potrzebuje pomocy. Nie udaje mu się zrealizować własnego planu i zostaje aresztowany.
Mimo nieudanej próby oswobodzenia narodu spod panowania cara, Kordiana można nazwać patriotą ze względu na jego poświęcenie i upór w dążeniu do zamierzonego celu.
Moim zdaniem Kordian to bohater zdecydowanie pozytywny. Jego niedojrzałość uniemożliwia mu realizację idei, ale czystość tej idei nie ulega wątpliwości. Jego zamierzenia są szczere a wielkość patriotycznej ofiary świadczy o jego szlachetności.
Trzeba to tylko troche uporządkować.
Amdall Dzięki wielkie.
Przydało się :)
odpowiedz
agapulla Super praca tego szukałam Pozdrawiam :)
odpowiedz