Despotyzm to skrajna forma rządów absolutnych. Charakteryzuje się nieprzestrzeganiem prawa przez monarchę, terrorem oraz likwidacją praw i wolności obywatela. Władca despotyczny ucieka się do wszystkich rodzajów przemocy, aby uzyskać swoją pozycję. Jego podwładni często również stają się tyranami, lecz są nikim w porównaniu do swego zwierzchnika. Te oraz inne aspekty życia pod władzą despotyzmu ukazuje III część „Dziadów” Adama Mickiewicza.
Utwór ten bardzo dokładnie odtwarza sytuację jaka powstała na ziemiach polskich po powstaniu listopadowym. Opisuje martyrologię ludzi oraz ich wytrzymałość i patriotyzm do ostatnich chwil życia. Opowiadania o Cichowskim i Rollisonie są dowodem prześladowań patriotów w Królestwie Polskim. Zadawany im był ból fizyczny, który jednak nie był dla nich najgorszą karą. Byli oni poddawani również torturom psychicznym, które były znacznie gorsze. Raniły one duszę człowieka i podważały jego przekonania życiowe. Pomimo tylu cierpień, skazańcy nie poddawali się. Dowodem jest postawa Cichowskiego, który po powrocie do domu po długich prześladowaniach, z lekką psychozą i lękiem przed wydaniem towarzyszy, z nikim nie rozmawiał „Krzycząc zawsze dwa słowa: Nic nie wiem, nie powiem”. Świadczy to o ogromnej niezłomności więźniów i ich gotowości do poświęceń.
Jednakże nie wszyscy Polacy przyjmowali taką postawę. Część społeczeństwa to kosmopolici, którzy uwielbiali bale u senatora i cenili sobie tylko dobrą zabawę. Była ona dla nich ważniejsza od walki o wolność narodu. Wśród takich ludzi często pojawiali się zdrajcy, którzy sprzedawali tajemnice spiskowców carowi, aby pozyskać łaskę monarchy. Oni również ulegali despotyzmowi władcy. Przykładem takiej osoby jest Doktor, który ginie rażony piorunem. Była to kara boska za sprzedawanie swojego narodu. Postawa, którą reprezentował Doktor nie była ganiona tylko przez Boga, ale i starych patriotów. Podsumowujące słowa o podziale polskiego społeczeństwa wypowiada Piotr Wysocki, które brzmią:
„Nasz naród jak lawa,
Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa,
Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi;
Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi”
Władzy despotycznej nie ulegli jedynie Polacy, ale i całe otoczenie cara. Wszyscy jego dowódcy oraz poddani. Zdawali oni sobie wszyscy sprawę z tego, że ich życie zależy od zachcianki cara oraz jego nastroju. Postacie takie jak Nowosilcow, Pelikan, Doktor czy Bajkow, choć okrutne i niesprawiedliwe w swoich czynach, były niczym w porównaniu z carem. Chcieli oni mu się przypodobać, bo liczyli na osobistą karierę, a mimo to nie byli pewni swojego losu. Drżeli przed swym władcą tak samo jak przed nimi drżało społeczeństwo polskie. Strach odczuwali również żołnierze armii rosyjskiej. Mickiewicz przedstawił nam bezwzględność carskiego terroru militarnego. Obraz placu pełnego rannych żołnierzy i ich ciał po przeglądzie wojska, mówi sam za siebie. Bojownicy umierali bowiem z przemarznięcia, lecz nie odważyli się nawet ruszyć podczas owej kontroli. Autor składa również hołd pamięci dekabrystów; wyraża ból z powodu ich cierpień i śmierci, gdyż oni też znajdowali się pod bezwzględnymi rządami cara. Ukazuje tym samym, że naród rosyjski również cierpi z powodu zniewolenia. Jednak znajduje się on w gorszym stanie, gdyż nie potrafi się już wyzwolić, gdyż życie pod władzą despotyzmu trwało za długo. Mickiewicz uważa, że nawet gdyby udałoby im się oswobodzić, to nie byliby w stanie żyć samodzielnie, bez rozkazów i kierowania ich życiem. Dlatego też ich dramat jest jeszcze większy.
Motyw władzy despotycznej pojawia się w wielu utworach literackich. Za każdym razem władza ta niesie wiele cierpienia i strachu. Terror odczuwa nie tylko naród zniewolony i podbity, ale również ten panujący. Ból dotyczy wszystkich, a my współcześni czytelnicy, którzy nie przeżyliśmy takiej sytuacji i nie znamy takiego strachu, możemy tylko współczuć tym ludziom i wyciągać wnioski z ich zachowań, doznań i przeżyć.