Gatunki dzienikarskie możemy podzielić na dwie grupy:
- gatunki informacyjne (informacja/news, wzmianka, notatka, kalendarium, relacja/sprawozdanie, szkic reportażowy, sylwetka, wywiad)
- gatunki publicystyczne (komentarz, esej, feature, recenzja, felieton, wywiad, portret, reportaż)
Informacja / news to podstawowy gatunek informacyjny. Tak naprawdę jedyny gatunek dziennikarski (obok tych krótkich: wzmianki, notatki czy kalendarium), w którym należy pamiętać o kryterium obiektywizmu. Informacja służy do opisu w miarę aktualnych wydarzeń. Skupiamy się w niej na jednym wątku, próbując odpowiedzieć na pytania: kto, co, gdzie, kiedy, jak i dlaczego? Nie wnikamy w nużące szczegóły, nie przedstawiamy rozbudowanego tła wydarzeń. Unikamy ocen. Rzucamy konkretami używając „suchego”, czyli prostego, zrozumiałego dla odbiorcy stylu.
Wzmianka - najmniejszy gatunek informacyjny. Zawiera powiadomienie o pojedynczym fakcie lub wydarzeniu. To często dwu- lub trzy-, czterozdaniowy news, zamieszczany w rubrykach typu „Kraj w skrócie”.
Notatka - to... wzmianka wzbogacona o pewne szczegóły. Cechą charakterystyczną notatki jest statystyczne wyliczanie faktów. Na przykład taki oto dodatek: „to już siódmy atak terrorystyczny w Iraku w tym roku. Od stycznia zginęło tam 17 policjantów, 39 żołnierzy sił pokojowych i 111 cywili. W trwających od pięciu lat walkach życie straciło już ponad 60 tys. Irakijczyków, 4,5 tys. Amerykanów, 800 Brytyjczyków i 400 żołnierzy innych narodowości, uczestniczących w operacji NATO.” (dane z powietrza ;))
Kalendarium - uporządkowane chronologicznie wzmianki lub notatki przekazujące informacje o zdarzeniach, związanych z aktualnym tematem.
Relacja/sprawozdanie – to, jak sama nazwa wskazuje, informacja na temat konkretnego wydarzenia (koncert, impreza plenerowa, mecz). Fakty przedstawiamy w sposób dynamiczny, najczęściej w porządku czasowym. Przekaz może być (a nawet powinien) barwny i emocjonalny.
Szkic reportażowy – to… informacja, pisana w sposób charakterystyczny dla reportażu. Wyróżnikiem szkicu reportażowego (i reportażu) jest obserwacja, uczestniczenie. Oddajemy klimat, koloryt oraz atmosferę miejsca i zdarzenia, wykorzystując umiejętność obrazowania, plastycznego ujęcia tematu. Podkreślamy swoją obecność na miejscu zdarzenia, wrzucamy choćby podsłuchane dialogi i monologi, wiernie oddając styl rozmówców.
Sylwetka – prezentacja osoby, poprzez opis jej nietypowych dokonań, osobowości, wyglądu zewnętrznego, sposobu bycia, upodobań itd.
Wywiad – to gatunek, który może mieć wymiar zarówno informacyjny (np. krótkie wywiady z serii „Trzy pytania do…” w Nowinach) oraz publicystyczny (znajdziecie takie wywiady w „Wysokich Obcasach” i „Dużym Formacie” - dodatkach do „Gazety Wyborczej”). Rozmówcą może być:
1) gwiazda (polityk, muzyk, sportowiec),
2) ekspert (osoba mająca ponadprzeciętną wiedzę w danej dziedzinie),
3) zwykły człowiek;
Najtrudniejsze, ale i najciekawsze są wywiady ze zwykłymi ludźmi. Pamiętajmy, że o atrakcyjności wywiadu decyduje nie rozmówca, ale to, co uda się dziennikarzowi wydobyć z rozmówcy.
Komentarz to podstawowy gatunek publicystyczny. To jasna i konkretna opinia na aktualny temat, z silnie zarysowanym stanowiskiem autora (autorów). Często jest uzupełnieniem informacji (np. w „Gazecie Wyborczej” i „Rzeczpospolitej” komentarze, umieszczone na drugiej stronie, niemal zawsze odnoszą się do informacji, którą znajdziemy w tym samym wydaniu dziennika).
Esej – wymierający gatunek dziennikarski ;) Ale jeśli ktoś chciałby pisać eseje, zaznaczę, że to obszerny utwór, swobodnie rozwijający i interpretujący jakieś zjawisko lub dociekający problemu. Charakteryzuje go niekonsekwentna erudycja, brak linearności, skojarzenia poetyckie, zaskakujące sformułowania, paradoksy oraz narracja liryczno-refleksyjna (cokolwiek to znaczy ;))
Feature/raport – to współczesny esej ;) Gatunek, służący do szczegółowego opisu jakiegoś tematu/zjawiska, często spotykany np. w „Polityce”. To mix klasycznego eseju (dziennikarstwo refleksyjne) i informacji. Czyli tak zwane interpretative journalism, dziennikarstwo interpretujące i rozwijające dany temat. Feature uzupełniają często wyodrębnione graficznie gatunki typowo informacyjne: kalendarium, sylwetka, wywiad z ekspertem.
Recenzja - ocena książki, wystawy, koncertu, spektaklu lub filmu. Powinna zawierać skrótowe przedstawienie treści omawianego utworu i dość osobistą, niekoniecznie jednoznaczną opinię i refleksję…
Felieton – podobnie jak reportaż jest gatunkiem z pogranicza dziennikarstwa i literatury. Nie służy prezentowaniu faktów – są one jedynie punktem wyjścia do luźnych refleksji na tematy społeczne, polityczne czy kulturalne. Zaznaczamy w nim własne „ja”, przytaczamy niekoniecznie prawdziwe historyjki (by ubarwić tekst). „Obudowujemy” myśl, którą moglibyśmy wyrazić w kilku zdaniach, obserwacjami, skojarzeniami, absurdem.
Portret – to gatunek z pogranicza informacji, wywiadu i reportażu. Bohater materiału jest „fotografowany” z wielu stron. Przytaczamy relacje ludzi, z którymi się wychowywał, studiował, pracował; w przypadku osób publicznych – przypominamy jego dotychczasową aktywność, archiwalne wypowiedzi, poświęcone mu materiały prasowe, dokumenty. Pozwalamy mu odnieść się do tego, co zebraliśmy na jego temat. Jednym słowem – prześwietlamy człowieka, wykorzystując wszelkie możliwe klisze.
Reportaż – to gatunek z pogranicza dziennikarstwa i literatury, nie zawierający jednak (w przeciwieństwie do felietonu) żadnej fikcji. Wręcz przeciwnie – cechą charakterystyczną gatunku jest dokumentaryzm, autentyzm i wiarygodność. Definicje mistrzów tego gatunku:
R. Kapuściński: „Reportaż jest opisem zdarzeń, przekazaniem ich nastroju i atmosfery, przy użyciu literackich środków wyrazu”
M. Wańkowicz: „Reportaż jest mozaiką kamyków, które układamy tak, by wiernie oddawały rzeczywistość. Kamykami są fakty z życia”.
Reportaż można pisać w pierwszej osobie lub posłużyć się wyłącznie postaciami bohaterów i ich wypowiedziami. Można w tekście użyć wspomnienia, fragmentu rozmowy, portretu, opisu miejsca… Można być nieobiektywnym, wczuwać się w uczucia bohaterów. Dobry reportaż stwarza czytelnikom iluzję współuczestnictwa w biegu wydarzeń, staje się literackim dokumentem.
Wspomniana przez Wańkowicza „mozaikowość” to zabieg często stosowany dziś w filmie i w literaturze. Znany np. z nagrodzonego w zeszłym roku w Cannes filmu „Gomorra”, filmowej trylogii Alejandra Gonzaleza Inarritu („Amores Perros”, „21 gramów”, „Babel”) czy opartej na scenariuszu filmowym książce „Senność” Wojciecha Kuczoka. Polega on na tym, że opowiadamy dwie, trzy lub – jak w „Gomorrze” - nawet pięć historii równolegle… Każdą z nich łączy jakiś temat/zjawisko.