Pożytki grzeczności.

Codziennie spotykamy wielu ludzi - w szkole, na ulicy, w sklepie, w autobusie. Wśród nich jest dużo nieprzyjemnych, ale na szczęście spotyka się też osoby miłe i życzliwe.
Każdy klient na pewno chętnie robi zakupy w sklepie, w którym pracują mili ludzie. Gdzie sprzedawcy, panie ustawiające towar na półkach a nawet kobieta myjąca podłogę witają wielkim uśmiechem i sympatycznym zwrotem „dzień dobry” , natomiast żegnają słowami- dziękuję, do zobaczenia często życzą miłego dnia.
Nie jest przyjemnie też długo stać w kolejce, podczas gdy inni wchodzą przed nas. Robią tak zwłaszcza dorośli, wpychając się przed dzieci, które boją się im zwrócić uwagę. Takie zachowanie ze strony dorosłych jest bardzo nie grzeczne.
W środkach komunikacji miejskiej uprzejme zachowanie należy raczej do rzadkości. Młodsi nie chcą ustąpić miejsca starszym, schorowanym czy choćby bardziej zmęczonym pasażerom, dla których często samo wejście do autobusu jest ciężkie. Nieuprzejmość to też głośne zachowywanie się i przepychanie.
Natomiast dużą uprzejmość wykazują kierowcy autobusów, którzy widząc osobę biegnącą na przystanek, chwilę poczekają z odjazdem. Jednak często zdarza się tak, że osoba, która dobiegnie nawet nie powie prostego słowa „dziękuję”, które nic przecież nie kosztuje.
Dużo czasu spędzamy w szkole. Warto starać się być miłym i życzliwym dla kolegów, koleżanek oraz pracowników szkoły. Takie osoby są bardzo lubiane i doceniane. Niestety zdarza się też tak, iż taka osoba może mieć wśród kolegów miano „lizusa” tylko dlatego, że jest uprzejmy w stosunku do nauczycieli, mówi im „dzień dobry” i „do widzenia”.
Myślę, że warto być uprzejmym człowiekiem dla każdego, nawet dla niesympatycznych ludzi. Życzliwość opłaca się i sprawia, że inni na naszą życzliwość odpowiadają tym samym.