Film pt. "Katyń" na podstawie powieści Andrzeja Mularczyka "Katyń. Post mortem" zrobił na mnie ogromne wrażenie.
W filmie było kilka scen drastycznych, do których świetnie była dopasowana muzyka. Była ona doskonale zsynchronizowana z akcją.
Film wyreżyserował Andrzej Wajda, a scenariusz napisali: Przemysław Nowakowski oraz Andrzej Wajda.
Aktorzy byli trafnie dopasowani. W główne role wcielili się: Artur Żmijewski, Maja Ostaszewska, Maja Komorowska i Władysław Kowalski. A stare, wojskowe stroje przypominały dawne - trudne czasy.
Cały film opowiadał o mordzie katyńskim dokonanym na polskich oficerach przez Sowietów. Podsumowując, uważam, że film jest wspomnieniem i upamiętnieniem wszystkich zabitych w 1940 roku przez Sowietów.