Samotność to stan w którym człowiek funkcjonuje bez towarzystwa innych ludzi, bez rodziny czy przyjaciół. Osoba samotna zwykle jest nieszczęśliwa, czuje się niespełniona i brakuje w jej w życiu ważnego elementu. Przyczyny tego stanu mogą być bardzo różne. Czasem jest on wynikiem negatywnego stosunku do świata, czasem jest niezawiniony przez człowieka i wynika z sytuacji. Samotność doskwiera wielu ludziom niezależnie od pochodzenia, narodowości czy stanu majątkowego. Ten stan każdy odbiera podobnie w większym lub mniejszym stopniu. Jest to ból, którego nie można uśmierzyć środkami farmakologicznymi. Czasem wystarczy zwykły uśmiech czy życzliwe słowo by ktoś poczuł, że nie jest sam. Samotni są ludzie starzy, schorowani, zapomniani przez rodzinę jak również sieroty i niechciane dzieci z domów dziecka. Uczucie to bardzo często dotyka także ludzi nieatrakcyjnych fizycznie. Wstydzą się oni swojego wyglądu i niechętnie przebywają w towarzystwie innych. Boją się, że zostaną wyśmiani lub nie zaakceptowani. Przyczyną tego stanu może być także ludzka nietolerancja. Często ludzie o innym wyglądzie, kolorze skóry, innego wyznania religijnego bądź posiadający inny pogląd na życie są wyobcowani i odrzuceni przez społeczeństwo. Większość z nas doświadcza uczucia samotności nawet wtedy, kiedy przebywa wśród innych ludzi. Każdy miewa czasami uczucie, że został pozostawiony sam ze swoimi sprawami, i że nikt nie może mu pomóc. W dzisiejszym świecie o samotności można mówić jednak nie tyko bazując na filozoficznych przekonaniach, ale różnie dobrze na własnych obserwacjach. Coraz częściej doświadczamy izolacji innych ludzi, braku chęci we wchodzenie w bliższy kontakt, a nieufność, łatwo przeradzająca się w agresję. Dodatkowo samotność człowieka pogłębiają dokonania techniki ostatnich dziesięcioleci. Internet, telefony komórkowe zamiast usprawnić porozumiewanie się stanowią parawan zasłaniający nam drugiego człowieka. Nie mamy już chęci na spotkania, a "długie, nocne Polaków rozmowy" traktujemy ze śmiechem. Niektórzy wybierają samotność świadomie, nie umiejąc lub nie chcąc żyć wśród innych ludzi. Możemy przy tym wyróżnić różne rodzaje samotności. Samotnym jest człowiek, który czuje się wyobcowany, żyje z dala od ludzi, ale także ten, który nie znajduje zrozumienia i zostaje sam ze swoimi problemami i ideami, pomimo że żyje wśród innych. Można być samotnym wśród wielkich tłumów.
Przez wszystkie epoki w dziejach świata i literatury przelewa się fala bohaterów skazanych na samotność z wyboru bądź z konieczności. Towarzyszy ona człowiekowi od zawsze. Jest to chyba najstarsze uczucie targające ludźmi. W antycznym świecie widzimy przykład w postaci z tragedii Sofoklesa pt. Antygona.
Tytułowa postać samotnie walczy o swoje przekonania. Przyczyną tego jest pochówek jednego z braci, który według jej wuja był zdrajcą i nie zasługiwał on na taki zaszczyt. Antygona jako osoba uparta i pewna swoich racji, podejmując taką decyzję kierowała się miłością braterską i wartościami religijnymi, które uważała za ważniejsze od prawe które ustanowił król Teb. Do tej pory była otoczona ludźmi którzy ją kochali i szanowali. Jednak w obliczu podjęcia ostatecznej decyzji wszyscy ją zostawili. Nikt, wliczając w to jej rodzoną siostrę Ismene, nie podzielał jej zdania. Została ona samotna przez swoje poglądy. Musiała więc sama walczyć o przestrzeganie praw boskich. Kilkakrotnie prosiła Kreona, aby ten zmienił zdanie co do pochówku jej brata. Jednak nie dało to żadnego efektu. Postanowiła więc, podjąć się tego sama i za to władca Teb skazał ją na zamurowanie wewnątrz jaskini. „Bierzcie stąd tę dziewkę i w ciemnym ją grobie zawrzyjcie, jak już nakazałem”. Popełniła samobójstwo nie mogąc znieść myśli o powolnej śmierci.
Widzimy na przykładzie tej postaci że każda wybijająca się jednostka zdobywając się na wielki i odważny czyn może się spotkać z niezrozumieniem innych.
Taka właśnie sytuacja staje się punktem wyjścia, dla kolejnego samotnika - indywidualisty, chcącego naprawy świata, a mianowicie Konrada, głównego bohatera III części Dziadów Adama Mickiewicza. Jest on kultową postacią buntownika i samotnika w literaturze romantycznej. Kiedy wymieniamy cechy typowego romantyka jedną z pierwszych okazuje się samotność, która wynika z buntu – stanowiącego podstawę jego światopoglądu. Człowiek zbuntowany skazuje się na samotność. Jego sprzeciw przeciw światu i zasadom nim rządzącym powoduje wyobcowanie. Bohater, świadomy wielkości swojej poezji wie jednocześnie, że jest ona skierowana w próżnię. Jak nikt inny czuje swoją moc i siłę twórczą. Uważa się on za jednostkę wybraną, przed którą stoją zadania przekraczające możliwości zwykłych śmiertelników. „Nazywam się Milion – bo za miliony kocham i cierpię katuszę”. Lecz właśnie to co stanowi jego siłę, sprawia jednocześnie, że nikt go nie rozumie. Zatem Konrad czuje się odtrącony i bezsilny. To dlatego zwraca się do Boga aby dał mu „rząd dusz”. Jednak Bóg nie chce z nim rozmawiać, przez co Konrad coraz bardziej podupada na duchu. Nie widzi on zatem wokół siebie nikogo, kto mógłby go zrozumieć i kto czułby to samo co on, przez to wybiera samotność na szczycie „najwyższej góry” i pogrąża się w rozpaczy.
Równie niepokorny, powodowany gniewem, czy innymi gwałtownymi uczuciami potrafił być doktor Judym, bohater powieści Ludzie bezdomni Stefana Żeromskiego. Chcąc wiele zdziałać, robi to w sposób często szokujący dla innych. To człowiek – jak sugeruje sam tytuł – wyobcowany. Ale samotność ta istnieje w tym przypadku w dwóch wymiarach. Doktor jest sam w swojej ideowej walce o dobro cisowskich chłopów czy górników Zagłębia. Nikt go nie rozumie, nie popiera w jego pomysłach poprawy życia najuboższych. Jego oddanie dla pracy ma oczywiście wpływ na jego życie osobiste. Staje on przed dramatycznym wyborem. Ma niemal antyczny wymiar – jakkolwiek by nie postąpił, będzie źle. Kogoś unieszczęśliwi. Jeśli wybierze Joasię i miłość do niej, będzie musiał w jakimś stopniu zrezygnować z poświęcenia się idei. Jeśli wybierze nadmierną pracę i wierność swemu społecznemu powołaniu, zmuszony będzie zostawić Joasię. Judym, w imię swojej idei i związane z nią poświęcenia, rezygnuje z miłości swojego życia. „Muszę wyrzec się szczęścia. Muszę byś sam jeden. Żeby obok mnie nikt nie był, nikt mnie nie trzymał”. Unieszczęśliwia tym samym siebie i ukochaną kobietę. Niewielu się z nim liczy, wręcz przeciwnie – postrzegany jest jako dziwak, który dobro innych przedkłada nad własne szczęście. Samotność Judyma to samotność z wyboru – gdyby miał kogoś obok (np. ukochaną Joasię), musiałby się zająć tą osobą, ograniczając tym samym możliwość wykonywania pracy społecznej. Zapłaci za to samotnością i poczuciem wewnętrznego rozdwojenia. Judym łączy w sobie romantyczny bunt przeciw krzywdzie oraz idee poświęcenia i samotnej walki z kultem pracy i nauki.
Przytoczone przykłady pokazują nam, że samotność niejedno ma imię. Z jednej strony, jest to bowiem stan, dzięki któremu możemy pozostać sami ze sobą, a to pozwala nam zajrzeć w głębie swej duszy. Poznając zaś siebie, swoje zalety i wady, możemy stać się lepszymi ludźmi, bardziej świadomymi tego, czego oczekujemy od innych, i co możemy im w zamian ofiarować. Z drugiej natomiast strony, jeżeli nasza samotność nie jest wynikiem świadomego wyboru, staje się więzieniem, w którym pobyt wyniszcza nas dzień po dniu, sprawiając, że stajemy się tylko cieniami tego, czym człowiek może być.