Pasma górskie Bieszczadów zajmują południowo-wschodni kraniec Polski, na pograniczu z Ukrainą i Słowacją. Są one częścią wielkiego łuku Karpat, ciągnącego się na przestrzeni 1300km od Wiednia do Żelaznej Bramy nad Dunajem. Karpaty należą do tzw. systemu alpejskiego (alpidów), który w Europie obejmuje młode łańcuchy górskie, od Gór Betyckich po Bałkany. Łuk karpacki dzieli się na Karpaty Zachodnie, Wschodnie i Południowe.
Zachodnią granicę Karpat Wschodnich przeprowadzano rozmaicie, zależnie od przyjmowanych kryteriów (np. florystycznych, faunistycznych, geologicznych czy geomorfologicznych). Na ogół przyjmuje się, że przebiega ona od Przełęczy Łupkowskiej (640m), dolinie Osławicy i Osławy po północnej stronie głównego wododziału, a doliną Laborca po stronie południowej. Cały interesujący nas teren leży zatem w Karpatach Wschodnich.
W obrębie Karpat Wschodnich wyróżnia się dwa podłużne pasy, tzw. makroregiony: Beskidy Lesiste (zewnętrzna część łuku Karpat) i Beskidy Połonińskie (część wewnętrzna). W skład tego pierwszego wchodzą m.in. Góry Sanocko- Turczańskie między dolinami środkowego Sanu i Stryja, oraz położone na południe od nich Bieszczady, rozciągające się od Przeł. Łepkowskiej po Przeł. Wyszkowską i dolinę Świcy. Przełecz w głównym grzbiecie Karpat dzielą Bieszczady na Zachodnie, Środkowe oraz Wschodnie.
GEOLOGIA
Bieszczady są górami młodymi, gdyż powstały zaledwie 25 milionów lat temu, u schyłku alpejskich ruchów górotwórczych. Skały, które się na nie składają, ulegały fałdowaniu i wypiętrzaniu na przełomie oligocenu i miocenu. Bieszczady są zbudowane głównie z osadów fliszowych, czyli naprzemianległych warstw łupków, zlepieńców, marglii i paskowsców, które powstały na dnie głębokiego morza istniejącego przez 100 milionów lat- tzw. Oceanu Tetydy.
W Bieszczadach znajdujemy dwie różniące się między sobą serie skalne, powstałe w dwóch rozdzielonych tzw. kordylierą basenach goesynkliny.
Zasadnicze rysy tektoniki Bieszczadów są wyraźnie widoczne w przebiegu grzbietów i dolin, który odzwierciedla układ głównych fałdów. W obrębie jednostki dukielskiej wyróżniamy cztery fałdy (PATRZ MAPKA). W terenie szczególnie pięknie zaznacza się fałd brzeżny jednostki, nasunięty na strefę przed dukielską. Granicę nasunięcia wyznacza linia przejścia stromych, gęsto zalesionych północnych stoków w formy łagodniejsze i częściowo odkryte.
Grzbiety bieszczadzkie są ostre i mają strome stoki. Na bezleśnych połoninach widoczne są wychodnie skalne i kamienne rumowiska zwane niegdyś grechotami, rozsypańcami bądź gorgonami.
Bieszczady, w odróżnieniu od innych polskich gór,nie mają piętra regla górnego ani piętra kosodrzewiny – występują w nich zatem tylko trzy piętra róslinno-klimatyczne. Górną granicę lasu tworzą głównie lasy bukowe z regla dolnego, na które składają się karłowate i powykrzywiane przez wiatr drzewa. Zdaniem naukowców, pierwotnie lasy sięgały znacznie wyżej, a połoniny zajmowały o wiele mniejsze powierzchnie.
HYDROLOGIA
Główną rzeką polskich Bieszczadów jest San. Jego długość wynosi 444 km, a powierzchnia dorzecza 2222 km2. Średni przepływ w Postołowie poniżej Leska wynosi 24,8 m3/s.
Na odcinku bieszczadzkim San ma dorzecze rozwinięte wybitnie asymetrycznie, z przewagą dopływów lewych – południowych. Największe z nich to kolejno: Wolosaty, Solinka z Wetliną, Hoczewka, Osława z Osławicą. Jedynym większym dopływem prawobrzeżnym jest Czarny.
Granica dorzecza górnego Sanu stanowi jednocześnie część głównego europejskiego działu wód, oddzielającego zlewiska Bałtyku i Morza Czarnego.
Rzeki i potoki Bieszczadów płyną krętymi, głęboko wciętymi dolinami o stronach zboczach i dużym spadku. W wielu miejscach wody toczą się wśród głazowsk i skalnych porohów, gdzieniegdzie występują piękne przełomy oraz niewyskowie wodospady. W wolnych od ścieków przemysłowych rzekach utrzymuje się normalne życie biologiczne.
SUROWCE MINERALNE
Bieszczady są regionem ubogim w surowce mineralne. Od dawna eksploatowanym surowcem jest ropa naftowa, którą zawierają tu wyłącznie piaskowce krośnieńskie. Bieszczadzkie zasoby ropy są niewielkie (3500-4000t na 1 ha), lecz jest to surowiec dobrego gatunku, o niskim zasiarczeniu i gęstości gododnej do dalszej obróbki. Najbardziej znanym polem jest Czarna.
Ważnym, chociaż dotąd praktycznie niewykorzystanym bogactwem regionu są wody mineralne , głównie solankowe, siarczkowe i szczawy. Spotykamy je w kilkunastu miejscowościach, min. w Komańczy, Prełukach, Buku, Polanie, Polańczyku i Czarnej.
Bieszczady obfitują w złoża piaskowca, wykorzystanego jako kruszywo do celów budowlanych, zwłaszcza przy budowie dróg. Największe kamieniołomy istnieją w dolinie Rabiańskiego, na Ostrem i w Bóbrce.
KLIMAT
Klimat Bieszczadów ma charakter górski, o stosunkowo silnych cechach kontynentalnych. Kształtują go przede wszystkim masy powietrza polarno-morskiego (60%), polarno- kontynentalnego (28%) i arktycznego (7%).
Południowo-wschodnie, wyższe partie gór są chłodniejsze od pozostałych partii Bieszczdów. Średnia temperatura roczna oscyluje tu w przedziale 4-5 °C, wobec 7-7,5°C na przedgórzu Bieszczadzkim. Średnia temperatura lata wynosi 14-15 °C, a zimy -3°C. Miesiącem najzimniejszym jest luty, zaś najcieplejszym jest lipiec.
Opady w Bieszczadach należą do najobfitszych w Polsce , przy czym najmniej jest ich w styczniu a najwięcej (średnio ponad 100mm) w lipcu. Średnia liczba dni z pokrywą śnieżną wynosi 90-140 ( w partiach szynowych 140-150), a średnia grubość pokrywy od 10cm w grudniu do 40cm w lutym i marcu.
CO W TRAWIE PISZCZY
Blisko 80% powierzchni Bieszczadzkiego Parku Narodowego pokrywają lasy, najczęściej bukowe z domieszką jodły i jaworu. W dolinie górnego Sanu duże obszary zajmują bory świerkowe, które posadzono tutaj jeszcze przed II wojną światową w miejsce masowo wycinanych lasów bukowo-jodłowo-świerkowych.
W piętrze połonin, które są jedną z największych atrakcji turystycznych i przyrodniczych BPN, rośnie wiele bardzo rzadkich, chronionych roślin wysokogórskich i wschodniokarpackich. Na terenie parku występuje blisko 780 gatunków roślin naczyniowych, przeszło 500 gatunków porostów, 250 gatunków mchów i ponad 1000 gatunków grzybów. Ponadto odnotowano blisko 30 gatunków roślin typowych dla Karpat Wschodnich, z czego większość nie jest spotykana nigdzie indziej w Polsce, np. pszenice biał, czy fiołek dacki.
Na terenie parku żyje ponad 230 gatunków zwierząt kręgowych. Wśród dużych ssaków najliczniej występują jeleń karpacki (kilkaset osobników), rzadziej spotyka się sarny, dziki czy żubry(około 100 sztuk na terenie całych Bieszczad): w ostatnich latach pojawiły się łosie. Symbolem BPN stał się ryś, należy on jednak do zwierząt niezmiernie rzadkich – w samym parku jest zaledwie kilka, a w całych Bieszczadach około 20 sztuk. W parku narodowym żyje też kilkanaście niedźwiedzi brunatnych, a także wilki, lisy, a w rzekach wydry.
Po bieszczadzkich lasach włuczą się także żbiki – najbardziej tajemnicze i najmniej poznane z drapieżników.
Nad bieszczadzkimi połoninami szybują kruki i myszołowy, rzadziej pustułki i orły przednie. Podczas jesiennych przelotów nietrudno wypatrzyć wędrujące na południe żurawie i dzikie gęsi.
WSZYSTKO NAJ:
- najwyższe wzniesienie: Tarnica 1346 m n.p.m.
- najdłuższa rzeka: San ok 444 km
- największe jezioro: jezioro Solińskie (Zbiornik ma powierzchnię ok. 22 km2 i największą w Polsce pojemność- (472 mln m3)
- najdalej na południe wysunięty punkt Polski: 49°00' N – przełęcz Opołonek w gminie Lutowiska
Tarnica (1346 m n.p.m.) – najwyższy szczyt polskich Bieszczadów wznoszący się na krańcu pasma połonin, w grupie tzw. gniazda Tarnicy i Halicza. Należy do Korony Gór Polskich.
Szczyt Tarnicy wznosi się ponad 500 m nad dolinę Wołosatki i wyróżnia się osobliwą sylwetką. Od sąsiedniego masywu Krzemienia grzbiet (faktycznie zwornikiem jest Tarniczka) oddzielony jest głęboką Przełęczą Goprowską, natomiast z Szerokim Wierchem łączy się charakterystyczną, ostro wciętą w grzbiet przełęczą o wysokości 1275 m n.p.m., od której pochodzi nazwa góry (w języku rumuńskim słowo "tarniţa" oznacza siodło, przełęcz). Wąski, ostry, nieco wydłużony grzbiet góry, z dwoma wyraźnymi wierzchołkami (1346 i 1339 m n.p.m.), wyścielają złomiska skał i zdobią bruzdy naturalnych zagłębień, a także resztki wojennych okopów. Z południowej strony opada w dół wysoka skalna ściana, a niżej rozścielają się wielkie pola kamiennego rumoszu. Na głównej kulminacji znajduje się punkt geodezyjny i żelazny krzyż ustawiony w 1987 r.[1], upamiętniający – wraz z wmurowaną tablicą – pobyt ks. Karola Wojtyły 5 lipca 1954. Tarnica stanowi najbardziej atrakcyjny punkt widokowy w polskich Bieszczadach. Oprócz wspaniałej panoramy najbliższych grzbietów polskiej części Bieszczadów, w pogodne dni można dostrzec wierchy ich wschodniej partii i dalekie szczyty Gorganów.
Halicz (1333 m n.p.m.) – trzeci pod względem wysokości szczyt w polskiej części Bieszczadów i całych Bieszczadach Zachodnich. Położony jest we wschodniej części grupy Tarnicy, pomiędzy Kopą Bukowską a Rozsypańcem. Jest zwornikiem dla biegnącego w kierunku wschodnim grzbietu kulminującego w Wołowym Garbie.
Cieszy się ogromną popularnością dzięki dookolnej panoramie na polską i ukraińską część Bieszczadów. Najlepiej widać z niego górną część doliny Sanu ciągnącą się w stronę Przełęczy Użockiej, a w kierunku południowo-wschodnim Rozsypaniec, Połoninę Bukowską z Kińczykiem Bukowskim oraz najwyższe bieszczadzkie szczyty z Pikujem. Przy dobrej widzialności można dostrzec szczyty Gorganów.
Według legendy w średniowieczu zbiegały się tu granice Polski, Węgier i Rusi.
Połonina Wetlińska – pasmo górskie i jedna z połonin w Bieszczadach Zachodnich. Jest to masyw o kilku wierzchołkach, a jego kontynuacją jest góra Smerek oddzielona przełęczą M. Orłowicza. Południowo-zachodnie stoki masywu są krótkie i stromo opadają w dolinę Wetlinki, natomiast północno-wschodnie przechodzą w długie grzbiety, które łagodnie opadają ku bardziej odległej dolinie Sanu.
Kulminacje Połoniny Wetlińskiej:
Roh 1255 m n.p.m.
Osadzki Wierch 1253 m n.p.m.
Hasiakowa Skała 1228 m n.p.m.
Hnatowe Berdo 1187 m n.p.m.
Szare Berdo 1108 m n.p.m.
Połonina Wetlińska jest jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc w Bieszczadach, roztaczają się stąd rozległe widoki i znajduje się tu najwyżej położone bieszczadzkie schronisko: "Chatka Puchatka" (1228 m n.p.m.), usytuowane tuż pod Hasiakową Skałą.
Połonina Wetlińska i sąsiedni Smerek nazwy swe wzięły od leżących u ich stóp wsi, a nadali je kartografowie austriaccy. Jednak szczytowe połoniny należały także do wsi Jaworzec, Zatwarnica, Berehy Górne i jeszcze w okresie międzywojennym masowo wypasano tu woły i jałówki. Według legendy wszyscy właściciele wsi wyjechali rano konno ze swoich dóbr i tam gdzie się spotkali wytyczono granice, jednak dziedzic z Hulskiego zaspał (inna wersja mówi, że przegrał pastwiska w karty) i dlatego mieszkańcy Hulskiego paśli swoje bydło na Otrycie.
Połonina Caryńska (Berehowska) – jedna z połonin w Bieszczadach, masyw górski położony między dolinami Prowczy i Wołosatego, w których leżą miejscowości Brzegi Górne i Ustrzyki Górne. Na północy Przysłup Caryński oddziela masyw od Magury Stuposiańskiej, zaś od południa poprzez Wyżniańską Przełęcz graniczy on z Działem w paśmie granicznym.
W masywie Połoniny Caryńskiej wyróżnia się cztery kulminacje, najwyższy jest Kruhly Wierch (1297 m n.p.m.). Pozostałe mają wysokość: 1245, 1239 i 1148 m n.p.m.[1] Podobnie jak w przypadku Połoniny Wetlińskiej, południowo-zachodnie stoki są krótkie i stromo opadają ku dolinom, zaś północno-wschodnie tworzą łagodniejsze grzbiety poprzedzielane dolinami niewielkich potoków, które są jednak słabiej rozbudowane niż na Połoninie Wetlińskiej.
Panorama z Połoniny Caryńskiej jest rozległa, z dobrze widocznym masywem Wielkiej Rawki, Połoniny Wetlińskiej i grupą najwyższych szczytów polskich Bieszczadów z Tarnicą i Haliczem.
Nazwa połoniny pochodzi od nieistniejącej już wsi Caryńskie, która leżała u stóp połoniny, jednak pastwiska na połoninie należały także do wsi: Berehy Górne, Bereżki, Ustrzyki Górne. Jeszcze w okresie międzywojennym prowadzono tu intensywny wypas. Połonina Caryńska jest objęta ochroną w ramach Bieszczadzkiego Parku Narodowego.
WALORY TURYSTYCZNE
Bieszczadzki Park Narodowy jest trzecim co do wielkości parkiem narodowym w Polsce. Został założony w 1973r., od tego czasu był czterokrotnie powiększany: w 1989, 1991, 1996 i 1999r. Obecnie rozciąga się na powierzchni 29 202 ha i obecnie polską część Bieszczad Zachodnich. Leży na poludniowo- wschodnim krańcu kraju, graniczy z Ukrainą i Słowacją. Wraz z parkami krajobrazowymi Doliny Sanu i Ciśniańsko-Wetlińskim oraz leżącymi po stronie ukraińskiej Użańskim Parkiem Narodowym i Nadsiańskim parkiem Krajobrazowym, a także słowackim parkiem Narodowym „Połoniny” tworzy założony w 1992r. Międzynarodowy rezerwat Biosfery „karpaty Wschodnie”, zajmujący w sumie powierzchnię około 200 tys.ha. Celem rezerwatu biosfery jest m.in. ochrona największych w Europie naturalnych lasów bukowych oraz unikatowych wschodniokarpackich łąk wysokogórskich (połonin), a także prowadzenie badań naukowych, edukację ekologiczną oraz zapewnienie zatrudnienia miejscowej ludności w sposób, który nie spowoduje zagrożeń dla przyrody. W 1998r. BPN wyróżniono Dyplomem Europy (jako drugi w Polsce, po Białowieskim), a we wrześniu 2002r. Jako jedyny w Europie Środkowo-Wschodniej, park został włączony do sieci PAN Parks. Celem Fundacji PAN Parks jest utworzenie sieci obszarów chroniących najdziksze zakątki naszego kontynentu.
Turystyka letnia
Turyści odwiedzający Bieszczadzki Park Narodowy zobowiązani są do poruszania się wyłącznie po wyznaczonych do tego celu trasach, tj. drogach publicznych, znakowanych szlakach pieszych (o łącznej długości 132 km) oraz specjalnych ścieżkach przyrodniczych i przyrodniczo-historycznych. Do poruszania się pieszego służą także wszystkie udostępnione dla ruchu kołowego drogi publiczne przebiegające przez teren Parku.
Turystyka rowerowa
Zgodnie z obowiązującym Regulaminem Parku poruszanie się po jego terenie na rowerach jest dozwolone wyłącznie po drogach publicznych. Ponadto Dyrekcja Parku zezwala na przejazd rowerami po wybranych odcinkach utwardzonych dróg wewnętrznych BdPN. Przejazd nimi nie wymaga uzyskania dodatkowych zezwoleń. Należy jedynie wykupić bilet wstępu do Parku na każdy dzień zgodnie z opłatami.
Turystyka zimowa
Bieszczady można przemierzać również i o tej porze roku. Zaletą zimowych wędrówek jest możliwość podziwiania dalekich panoram górskich. Podczas mroźnej i wyżowej pogody można zobaczyć nawet dalekie Tatry. Jak na dłoni widoczne są szczyty położone po stronie ukraińskiej, m.in. Pikuj, Ostra Hora, Połonina Równa i dalsze. Nie będziemy także narzekać na nadmiar turystów na głównych odcinkach szlaków. Grupy zorganizowane rzadko wybierają się zimą na bieszczadzkie połoniny.
Zimowa turystyka piesza
Wędrując zimą musimy być przygotowani na pokonanie znacznych odległości po niejednokrotnie nieprzetartym szlaku i nieubitym śniegu. W dodatku, zależnie od warunków pogodowych śnieg może być sypki i zapadający się lub też mocno zmrożony i twardy.
Zimowa turystyka narciarska
Wysokie Bieszczady nadają się doskonale do odbywania górskich wędrówek narciarskich, zarówno krótkich 1- i 2-dniowych wycieczek jak również kilkudniowych wypraw. Łagodne stoki i długie pasma połonin stwarzają dogodne warunki do uprawiania tego typu turystyki.
Jezioro Solińskie- charakteryzuje się wyjątkowo dużymi wahaniami poziomu wody. Różnice osiągają 10-15m, przy czym zmiany poziomu mogą następować bardzo szybko. Z dnia na dzień poziom wody może zmienić się nawet o 1m. Jako główne powody takiego stanu rzeczy podaje się dużą zmienność przepływów Sanu, przepompowywanie wody ze zbiornika Myczkowieckiego do Solińskiego i jej oddawanie, oraz charakteryzujące się stromymi brzegami ukształtowanie dna jeziora, przez co różnice są bardziej widoczne w pionie. Południowa część jeziora dzieli się na dwie odnogi. Zachodnia dochodzi do Bukowca i ma około 14km długości, natomiast wschodnia, która jest większa powierzchniowo, dochodzi do Rajskiego, a jej odgałęzienie do Chrewtu. Odnoga ta ma ok. 27km długości. Natomiast łączna długość linii brzegowej zbiornika wynosi ok. 160km. Średnia głębokość jeziora to 25m, a maksymalna ponad 60m.
Zapora Solińska jest jedną z największych atrakcji turystycznych tej miejscowości a także całych Bieszczadów (a już na pewno dla tych, którzy nie przepadają za wyprawami w góry).
Tuż przed wejściem na zaporę znajduje się tablica informacyjna, która w skrócie przedstawia jej parametry, moc elektrowni oraz datę powstania. Po prawej stronie zauważymy siatki, które okalają stromą w tym miejscu skarpę. Założono je by chronić to zbocze przed nadmiernym kruszeniem a także turystów przed spadającymi odłamkami. Wchodzimy na zaporę. Niegdyś obowiązywał tu całkowity zakaz fotografowania, obecnie nie ma już z tym problemu. Ponadto zapora monitorowana jest na całej długości przez kamery.
Po wejściu na zaporę, po jej prawej stronie, roztacza nam się powoli piękny widok zalewu, choć ze względu na jego zawiłość z zapory będziemy podziwiać tylko niewielki fragment zbiornika. Jeżeli spojrzymy w dół w stronę tafli jeziora, zauważymy sporą ilość ryb, pływających przy zaporze tuż pod powierzchnią wody.
W odległości ok. kilkudziesięciu metrów od zapory znajdują się rozmieszczone dość symetrycznie boje. Jest to granica strefy, której nie mogą przekraczać żadne jednostki pływające. Imponujące wrażenie robi tama z przeciwnej strony. Kilkadziesiąt metrów które dzieli nas od jej podstawy są niezapomnianym widokiem. Bardziej zainteresowanych samą zaporą oraz elektrownią może ucieszyć informacja, że obecnie jest możliwość zwiedzania korpusu zapory dla wszystkich. Przechodząc liczącą 664m długości zaporę, możemy się udać w kierunku kąpieliska, bądź przystani statków turystycznych. Na przystani znajduję się także wypożyczalnia sprzętu pływającego.
Skansen sanocki
Na północnym skraju Sanoka, dużego i nowoczesnego miasta, mającego już niemal tysiącletnią historię, znajduje się oryginalna wiś z przełomu XIX i XX w., żywcem przeniesiona w trzecie tysiąclecie. Takie wrażenie sprawia Park Etnograficzny Muzeum Budownictwa Ludowego, bardziej znany pod określeniem skansen. Park położony jest w dolinie Sanu, u podnóża zalesionych Gór Słonnych, w terenie niezwykle malowniczym i idealnie dobranym do tego celu. Usytuowany pośród pól, ogrodów i podmiejskiej zabudowy, wygłada tak naturalnie, jakby był tam od zawsze.
Muzeum powstało w 1958r. Z inicjatywy sanockiego działacza, kustosza Aleksandra Rybickiego, a sam park został oficjalnie otwarty w 1966r. Początkowo skromny skansen był w następnych latach systematycznie rozbudowany i powiększony. Park zajmuje tereno powierzchni 38ha. Podzielony jest na 5 sektorów prezentujących budownictwo ludowe grup etnograficznych zamieszkujących dawnej obszary Bieszczadów, Beskidu Niskiego i podkarpackiego, a więc Bojkóe, Łemków, Dolinian, Pogórzan Zachodnich i Pogórzan Wschodnich.
Park tętni życiem. Od wiosny do późnej jesieni pełen jest zwiedzających. Latem, w amfiteatrze usytuowanym na przedpolu parku, odbywają się ciekawe imprezy folklorystyczne.
W 2003 roku na listę światowego dziedzictwa UNESCO wpisano aż sześć drewnianych kościołów historycznej Małopolski.
Kościół Wszystkich Świętych w Bliznem zbudowano prawdopodobnie na przełomie XV i XVI wieku. Daje mu to miejsce wśród kilkudziesięciu najstarszych drewnianych świątyń w Polsce. Dokładna data budowy świątyni nie jest znana, nie przeprowadzono bowiem szczegółowych badań dendrochronologicznych.
Będąc przy kościele w Bliznem – a dotrzeć tu można łatwo, gdyż miejscowość znajduje się na trasie Rzeszow-Sanok, czyli popularnej trasie w Bieszczady, uwagę zwracają tablice informujące o obronności świątyni i obwarowaniach (drewnianych!). Początkowo świątynia była bardzo skromna – nie miała wieży, którą dobudowano dopiero w XVII wieku. Kościół założono na planie prostokąta z wydzielonym prezbiterium. W bryle świątyni wyróżniał się wysoki dach oraz soboty, usunięte podczas przebudowy kościoła w XIX wieku. Wieżba dachowa posiada konstrukcję storczykową, a większość jej elementów została oznaczona średniowiecznymi znakami ciesielkimi.
To co najbardziej zachwyca w świątyni w Bliznem, to bez wątpienia wnętrze. Panuje tu półmrok, z którego wydobywają się malowidła na ścianach i emporze organowej. Powstawały w kościele sukcesywnie od XVI do XVIII wieku. Największym z nich jest potężne przedstawienie Sądu Ostatecznego na północnej ścianie, z wyraźnie oddzieloną strefą zbawionych od potępionych w płomieniach. W prezbiterium zobrazowano historię ukrzyżowania Chrystusa, a na emporze organowej znaleźć można manierystyczne wizerunki apostołów. Ciekawe są również niemal ludowe dekoracje roślinne i groteskowe, z których największe (ogromne wyobrażenie kwiatów) stanowią tło dla renesansowej ambony.
Warto również wspomnieć o średniowiecznych rzeźbach wewnątrz kościoła: cudownej figurze matki Boskiej Łaski Pełnej z ok 1500 roku, pochodzącej prawdopodobnie z dawnego ołtarza.
Cały obiekt wraz z Haczowem i drewnianymi kościołami Małopolski został zapisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Komańcza jest to niewielka miejscowość na połudiowo- zachodnim krańcu Bieszczad. Stąd rozpoczyna się większość pieszych wypraw, ma tu swój początek szlak czerwony: główny szlak bieszczadzki przez Cisną, połoniny do Tarnicy i Halicza.
Na uboczu wsi znajduje się klasztor nazaretanek, który był miejscem internowania kardynała Stefana Wyszyńskiego od 27 października 1955 do 26 października 1956, czyli jak powiadają siostry: "zapowiedź przyjazdu przyszła w Święto Chrystusa Króla i wyjazd nastąpił po roku, w ten dzień". Tutaj 16 maja 1956 w święto Andrzeja Boboli napisał Prymas Polski tekst Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego 1955-1956. Pokój, w którym mieszkał kardynał, jest udostępniany zwiedzającym.
Wieś leży na szlaku architektury drewnianej województwa podkarpackiego.
Dawna greckokatolicka cerkiew parafialna pw. Opieki Matki Boskiej wybudowana w 1802 r. (od 1963 r. cerkiew filialna prawosławna). W roku 1834 wzniesiono dzwonnicę bramną, a w 1836 r. odbudowano zakrystię. Cerkiew była wielokrotnie remontowana. Z dawnego wyposażenia do 2006 roku zachował się ikonostas z 1832 r. Cechą szczególną jest usytuowanie zakrystii na przedłużeniu sanktuarium, na osi wzdłużnej cerkwi. Cerkiew w Komańczy wraz z dzwonnicą stanowiła jeden z trzech zachowanych (obok Turzańska i Rzepedzi) przykładów wschodniołemkowskiego (tzw. osławskiego) budownictwa sakralnego. 13 września 2006 cerkiew wraz z wyposażeniem doszczętnie spłonęła, strażakom udało się uratować jedynie zabytkową dzwonnicę. Następnego dnia arcybiskup Adam Dubec zapowiedział odbudowę cerkwi w kształcie sprzed pożaru.
Bieszczadzka kolejka wąskotorowa jest dziś jedną z atrakcji turystycznych Bieszczadów. Główna trasa kolejki na przełomie wieków w górnym biegu Sanu prowadziła od kolei normalnotorowej w Sokolikach Górskich przez Tarnawę - Muczne - Stuposiany - Bereżki do Ustrzyk Górnych. Długość torów wynosząca początkowo 60 km ulegała różnym zmianom: dobudowywano boczne odcinki, np. z Beniowej przez Negrylów na Sianki czy z Bukowca na Potasznię, a po wyeksploatowaniu zrębu tory rozbierano. Szyny kolejki miały długość 9 i 12 metrów, rozstaw szyn wynosił 76 cm, przytwierdzane były do podkładów (świerkowych lub jodłowych w ilości ok. 1500 szt. na 1 km) charakterystycznymi hakami, które jeszcze czasem można znaleźć na zarośniętych nasypach. Lokomotywki opalane były drewnem bukowym. Z Ustrzyk Górnych do Sokolik, dopinając do składu dodatkowe wagoniki, przewożono dziennie dwoma kursami ponad 500 m3 drewna. Świadczy to o intensywnej eksploatacji lasów. Okres od 1919 do 1930 roku to "złote lata" bieszczadzkich ciuchci. Duże zapotrzebowanie na drewno mobilizowało użytkowników do wzmożonego wyrębu.
Trasa przejażdżki jest bardzo urozmaicona. Z rozległej doliny prerii Woli Michowej wiedzie wąską górską doliną do granicy ze Słowacją w Balnicy. Stąd zaczyna się uroczy leśny odcinek bieszczadzkiej kniei, na którym ciuchcia przeciska się przez puszczę bukową w paśmie granicznym. Duże wrażenie wywiera pustkowie dawnej Solinki, a następnie zjazd wzdłuż koryta górnej Solinki przez Żubracze do Majdanu. Z tej głównej stacji ciuchcia wyrusza przez coraz szerszą dolinę do Cisnej i Dołżycy, a stąd - opuszczając uroczą dolinę Solinki - wspina się coraz wyżej odsłaniając przy wielu zakrętach coraz bardziej rozległe panoramy na pasmo graniczne oraz masywy Łopiennika i Falowej. Nagrodą jest najwspanialsza z nich - panorama w przełęczy Przysłup na BPN i najwyższe połoniny bieszczadzkie. Warto tutaj pokrzepić się pstrągiem i piwem w smażalni kończącej tę piękną trasę. Obok czeka na nas galeria rzeźbiarska z pamiątkami i wydawnictwami regionalnymi, a w zasięgu wzroku najbardziej urocze zakątki Bieszczadzkiego Parku Narodowego.
Spływy tratwami doliną Sanu
Spływ doliną Sanu zaczyna się u wrót sanockiego skansenu. Wchodząc na drewnianą łódź należy mieć świadomość, iż przeprawa wzdłuż Sanu nie zmieniła się od wieków. Te same uroczyska, te same sterczące głazy, te same przełomy a jedynie ciągle zmieniający się ludzie.
Malowniczo położone siedliska dzikich kaczek, gniazda czapli czy czarnego bociana. Trasa spływu biegnie wzdłuż Parku Krajobrazowego Gór Słonnych, znanych nie tylko z zapierających dech w piersiach serpentyn, lecz także z malowniczych brzegów sięgających po rzekę San. Mijamy szereg zakoli ze skałkami wystającymi ponad wodę, oraz brody rzeczne, wykorzystywane jeszcze nie tak dawno przez furmanki zaprzężone w żwawe rumaki. Spływ jest jedną z dróg zwiedzania "Szlaku Ikon", który obejmuje szereg ciekawych i cennych cerkwi greko-katolickich. Na trasie zobaczyć można cerkiew w Międzybrodziu, kilkumetrową piramidę będącą grobowcem prof. Kulczyckiego, jedną z nielicznych cerkwi wieżowych w Dobrej, wreszcie najstarszą w Polsce cerkiew w Uluczu.
Solina
Solina jest rajem dla miłośników żeglarstwa i corocznie w miesiącach letnich przyciąga mnóstwo turystów. Wokół jeziora rozsianych jest dużo przystani i wypożyczalni, w których można wypożyczyć rower wodny lub kajak i w ten sposób zwiedzać Solinę.
Bieszczady na rowerze
Bieszczady mogą być doskonałym celem wakacji z rowerem górskim. Każdy turysta rowerowy bez trudu korzystać może z ogromnej ilości dróg asfaltowych, szutrowych, polnych jak również z górskich płajów, ścieżek i stokówek.
Wystarczy dobra mapa terenu by wytyczyć dostosowaną do umiejętności uczestników atrakcyjną trasę wycieczki a Bieszczady swoim ciekawym krajobrazem, licznymi zabytkami i dziką przyrodą oferuje znakomite warunki dla turystów rowerowych. Każdego roku przybywa znakowanych tras wytyczonych specjalnie dla rowerzystów.
Uprawianie turystyki rowerowej ułatwiają coraz liczniej występujące na naszym terenie wypożyczalnie sprzętu rowerowego.
Warunki jazdy
W Bieszczadach mnóstwo jest mało znanych dróg biegnących stokami (tzw. "stokówek") lub dolinami, które doskonale nadają się do jazdy rowerem górskim. Część szlaków turystycznych całkowicie się do tego nie nadaje - są za strome, zbyt kamieniste lub zarośnięte. Jedną z charakterystycznych cech Bieszczadów jest błoto powstające na szlakach po dłuższych opadach.
Bieszczadzkie ścieżki przyrodniczo - dydaktyczne przygotowywane są dziś dla turystów poszukujących głębszego kontaktu z dziewiczą przyrodą górską. Wyruszając na szlaki w Bieszczadzkim Parku Narodowym w każdym punkcie kasowym możemy kupić publikację ukazującą najcenniejsze walory przyrodnicze i kulturowe wybranej trasy. Na podstawie tych właśnie publikatorów przygotowałem informacje na temat niektórych bardziej znanych ścieżek przyrodniczo-dydaktycznych. Dla wycieczek szkolnych taki mały przewodniczek jest nieodzowny. Pomaga zaprzyjaźnić się z odwiedzanymi terenami i je zrozumieć. Wiele cennych wydawnictw specjalistycznych znajdziemy w księgarni Ośrodka Naukowo-Dydaktycznego BdPN w Ustrzykach Dolnych i w Ośrodku Informacyjno-Edukacyjnym BPN w Lutowiskach.
Publikacje o ścieżkach przyrodniczych i dydaktycznych znajdujących się poza zasięgiem BPN uzyskamy w siedzibach bieszczadzkich nadleśnictw (Baligród, Lesko, Ustrzyki Dolne, Lutowiska, Stuposiany,) w Dyrekcji Karpackich Parków Krajobrazowych w Krośnie i w Przemyślu oraz w Bieszczadzkich Centrach .it. w Sanoku, w Lesku i w Ustrzykach Dolnych.
Bieszczady - piosenki harcerskie
tekst utworu brak chwytów brak tabulatury
Tu w dolinach wstaje mgłą wilgotny dzień
Szczyty ogniem płoną, stoki kryje cień
Mokre rosą trawy wypatrują dnia
Ciepłe, które pierwszy promień słońca da.
Cicho potok gada, gwarzy pośród skał
O tym deszczu co z chmury trochę wody dał
Świerki zapatrzone w horyzontu kres
Głowy pragną wysoko, jak najwyżej wznieść
Tęczą kwiatów barwny połoniny łan
Słońcem wypełniony jagodowy dzban
Pachnie świeżym sianem pokos pysznych traw
Owiec dzwoneczkami cisza niebu gra
Cicho potok gada...
Serenadom świerszczy, kaskadami gwiazd
Noc w zadumie kroczy, w mroku ścieląc płaszcz
Wielkim wozem księżyc rusza na swój szlak
Pozłocistym sierpem gasi lampy dnia
Cicho potok gada...