Nie pamiętasz hasła?Hasło? Kliknij tutaj
Teatr bywa też metaforą naszego życia. „Naśmiawszy się nam i naszym porządkom/wemkną nas w mieszek jako czynią łątkom” (czyli kukiełkom)– pisał Jan Kochanowski. Porównywał tym samym życie do przedstawienia teatralnego, które szybko się kończy, a niedecydujący o swym losie aktorzy-kukiełki wędrują do ciemnego worka, tak jak my do grobu. Podobną myśl znajdujemy u Williama Szekspira: Cały świat to teatr. Wszyscy mężczyźni i wszystkie kobiety Są aktorami – wchodzą i znikają... I różne...
W utworach romantyków, zwłaszcza dramatach i balladach, zza grobu mszczą się także umarli na żywych. I tak np. w balladach Adama Mickiewicza panuje okrutna ludowa sprawiedliwość, nakazująca bezwzględnie mścić się na wiarołomnych małżonkach, niewiernych kochankach czy niesprawiedliwych najeźdźcach. W balladzie Świteź zamienione w kwiaty niewinne córki i żony wojskowych, którzy opuścili miasto, zabijają carskich najeźdźców (którykolwiek z nich dotknął roślin, padał trupem). Jest to zemsta za...
Mimo swej optymistycznej filozofii życia również renesansowy twórca Jan Kochanowski wspomina o śmierci i przemijaniu. W swej fraszce zaznacza: Zacność, uroda, moc, pieniądze, sława, Wszystko to minie jako polna trawa; Naśmiawszy się nam i naszym porządkom, Wemkną nas w mieszek, jako czynią łątkom. (Jan Kochanowski, O żywocie ludzkim ) Wszystkie nasze zabiegi zostają więc porównane do niewiele znaczącego teatralnego przedstawienia, po którym kukiełki (łątki) chowa się do worka...