Imię Maryi pojawia się też w utworach romantycznych. Echa kultu maryjnego pobrzmiewają w Inwokacji do Pana Tadeusza Adama Mickiewicza, w której poeta dziękuje Matce Boskiej Ostrobramskiej za cudowne uzdrowienie w dzieciństwie oraz błaga ją o „powrócenie cudem na ojczyzny łono” lub choćby przeniesienie „duszy utęsknionej/do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych”.
W III części Dziadów czytamy o tym, jak Gustaw-Konrad (bluźnierca) broni imienia Maryi przed obrazą:
JANKOWSKI
(...)
Mówcie, jeśli wola czyja,
Jezus Maryja.
Nim uwierzę, że nam sprzyja
Jezus Maryja,
Niech wprzód łotrów powybija
Jezus Maryja.
(..)
Póki Nowosilcow pija,
Jezus Maryja,
Nie uwierzę, że nam sprzyja,
Jezus Maryja.
KONRAD
Słuchaj, ty! – tych mnie imion przy kielichach wara.
Dawno nie wiem, gdzie moja podziała się wiara,
Nie mieszam się do wszystkich świętych z litaniji.
Lecz nie dozwolę bluźnić imienia Maryi.
(Adam Mickiewicz, Dziady, cz. III)
Także Kapral opowiada w tej scenie o cudownym ocaleniu przez Matkę Boską, której imienia zawsze bronił, bez względu na okoliczności. Z kolei w wierszu Mickiewicza Do matki Polki pojawia się motyw Maryi, której przepowiedziano mękę i śmierć syna i która oswajała go od dzieciństwa z cierpieniem – ona to ma stać się patronką polskich matek, wychowujących bojowników o wolność ojczyzny:
O matko Polko! źle się twój syn bawi!
Klęknij przed Matki Bolesnej obrazem
I na miecz patrzaj, co jej serce krwawi:
Takim wróg piersi twe przeszyje razem!
(Adam Mickiewicz, Do matki Polki)