W popularnych tekstach kultury (piosenki) usiłowano kreować opozycję, antykomunistyczne podziemie według schematów wojenno-romantycznych. Wiadomo jednak, że realia były zupełnie inne... Próbę czasu przetrwały utwory pokazujące tę powojenną konspirację z przymrużeniem oka. Mała apokalipsa Tadeusza Konwickiego daje obraz opozycji, podobnie jak władza, groteskowej, słabej, konspirującej przeciw komunistom. W opozycji działają tchórze namawiający kolegę do samospalenia, sami niezdolni do tego czynu. W konspiracji przybywają do pisarza i proszą go, by w akcie protestu przeciw sowietyzacji Polski dokonał samospalenia na stopniach Pałacu Kultury. Bohater, bardzo zaskoczony tą propozycją,waha się, boi, w końcu jednak decyduje się wypełnić misję...
Solidarnościową konspirację w stanie wojennym pokazuje powieść Konwickiego Rzeka podziemna, podziemne ptaki. Bardziej patetycznie o solidarnościowej konspiracji wypowie się, wplatając do swego filmu i fragmenty dokumentalne, Andrzej Wajda w Człowieku z żelaza. Warto też wskazać na metaforyczny i pełen patosu sposób przedstawienia swoistej konspiracji apostołów po śmierci Chrystusa w sztuce Wieczernik Ernesta Brylla – była ona odczytywana jako zakamuflowana opowieść o opozycji, a szczególne wrażenie czyniło, co opisują aktorzy, granie spektaklu w kościele przy Żytniej, dokąd z ulicy dochodziły dźwięki milicyjnych syren...