– No, ale dzisiaj toś się pan nie ukrywał ze swoimi amorami– mówił ze smutnym uśmiechem Klejn do Mraczewskiego.
– Ale, bo jak ona na mnie patrzyła, to ach!... – westchnął Mraczewski, jedną rękę kładąc na piersi, drugą podkręcając wąsika.
– Jestem pewny – mówił, że za parę dni otrzymam wonny bilecik. Potem – pierwsza schadzka, potem „dla pana łamię zasady, w jakich mnie wychowano”, a potem „czy nie gardzisz mną?” Chwila wcześniej jest bardzo rozkoszną, ale w chwilę później człowiek jest tak zakłopotany...
– Co pan blagujesz! – przerwał mu Lisiecki. – Znamy przecież pańskie konkiety: nazywają się Matyldami, którym pan imponujesz porcją pieczeni i kuflem piwa.
– Matyldy są na co dzień, damy od święta. Ale Iza będzie największym świętem.
(Bolesław Prus, Lalka)
Motyw uwodziciela, niesłychanie efektowny, często pojawia się w tekstach kultury. Najsłynniejszym literackim uwodzicielem był bohater komedii Moliera, która natchnęła także wielu innych twórców – Don Juan. Jego rolą zasłynął Andrzej Seweryn, w dodatku we francuskojęzycznym spektaklu! Od imienia Don Juana pochodzą terminy donżuanizm, donżuan. Ten ostatni oznacza człowieka, który bez skrupułów uwodzi kobiety i poświęca temu większość swego czasu i energii, stanowi to jego życiowy cel.