W Raju utraconym Tomasza Miltona Ewa pojawia się w roli najcudowniejszej kobiety świata. Postać ta jest też obecna w katastroficznym młodopolskim hymnie Jana Kasprowicza Dies irae (Gniew Boży). Ukazana zostaje jako wysługująca się szatanowi wyuzdana kobieta – ucieleśnienie grzechu i złych skłonności:
Nie patrz, gdzie siadła jasnowłosa Ewa,
wygnana z raju na wieczysty czas,
mająca zbrodnię u swych białych stóp,
wieczyście żarta płomienistą żądzą
winy i grzechu...
(Jan Kasprowicz, Dies irae)
Kasprowicz przywołuje również imię Ewy w innym katastroficznym hymnie Święty Boże. Ludzkość zostaje w nim określona mianem „Ewy nieszczęsnych dzieci”.