Bardzo istotnych wyborów dokonują artyści powojenni, tłumaczący się potem ze swych wyborów w licznych utworach rozrachunkowych i wywiadach. Herbert, mimo iż pozostaje w kraju, usiłuje w swej poezji pokazać, jak żyć niezależnie i godnie w państwie, które nie jest wolne (Przesłanie Pana Cogito, Dlaczego klasycy, Powrót prokonsula, Raport z oblężonego miasta). W wierszu Potęga smaku wyjaśnia zaś, że wybór sztuki niezależnej, a nie konwencji socrealistycznej nie był w istocie trudny, bo była to kwestia smaku, gustu, który jednoznacznie wskazywał, że socrealizmu wybrać nie można. Poeci popierający komunizm, dopóki są zaangażowani, piszą agitacyjne wiersze – Gałczyński o rozwoju przemysłu, Broniewski o Stalinie. Wybory powojennych intelektualistów przedstawia też w Zniewolonym umyśle Czesław Miłosz, starając się wyjaśnić istotę zarażenia komunizmem, jej przyczyny.
Wątpliwości człowieka z opozycji (choć nie do końca) groteskowo przedstawił Tadeusz Konwicki w Małej apokalipsie). W supergroteskowej formie wahania przeciętniaka między „biciem Solidarności” a „śpiewaniem z Solidarnością”przedstawia komedia Kazimierza Kutza .