profil

Wizja franciszkańska

poleca 58% 7 głosów

Innym radosnym obrazem Boga jest wizja franciszkańska, utrwalona choćby w Kwiatkach św. Franciszka z Asyżu (przetłumaczonych przez Leopolda Staffa). Eksponuje ona Boże miłosierdzie i jedność człowieka z wszelkim stworzeniem, zaleca postawę pokory i miłości. W tej wizji siostrą i bratem człowieka są zarówno powietrze, słońce, wiatr, księżyc, jak i... śmierć („Pochwalony bądź, Panie, przez siostrę naszą śmierć cielesną” – Pieśń słoneczna św. Franciszka). Poglądy średniowiecznego świętego z Asyżu, propagującego miłość do Boga, bliźniego i przyrody, wiarę i ubóstwo do dziś fascynują i przekonują wielu współczesnych, nie tylko chrześcijan. Kontynuatorami nurtu franciszkańskiego w literaturze okażą się w późniejszych epokach między innymi: Jan Kasprowicz w Księdze ubogich, ksiądz Twardowski w całej niemal swej twórczości poetyckiej czy Sted – Edward Stachura. Oczywiście postawa franciszkańska w twórczości każdego z nich oznacza trochę co innego. Jan Kasprowicz pogodzi się z Bogiem, z którym „wadził się” w Hymnach na tle tatrzańskiego krajobrazu, jednak nie przestanie w górskiej przyrodzie dostrzegać elementów śmierci i przemijania. Jan Twardowski pokaże w swych tekstach głęboko chrześcijańskie, kapłańskie pojmowanie franciszkanizmu, czyli nieskupianie się na teologii, lecz koncentrowanie się na modlitwie, miłosierdziu, zachwycie nad światem. Edward Stachura z kolei reprezentuje świecką wersję franciszkanizmu, eksponującą wędrówkę, ubóstwo, wolność i zauroczenie światem. Nie ma jednak w jego utworach eksponowania kontaktu z sacrum, jest tylko:

Święty kurz na drodze
Święty kij przy nodze
Święte krople potu
Święte wędrowanie
Święty kamień w polu
Przysiądź na nim, panie
Święty płomyk rosy
Święta święta święta – ziemia co nas nosi


(Edward Stachura, Sanctus)

Msza Stachury nazywa się mszą pogańską (missa pagana), ma zaś stałe elementy mszy chrześcijańskiej (np. Sanctus, Prefacja).

Podoba się? Tak Nie

Materiał opracowany przez eksperta

Czas czytania: 1 minuta