Bywa też taniec symbolem odchodzącego świata. Tak jest w Panu Tadeuszu podczas zaręczyn Tadeusza i Zosi – Podkomorzy to „ostatni, co tak poloneza wodzi”. Odchodzi w niepamięć polonez tańczony z figurami pamiętanymi jeszcze przez szlachcica Podkomorzego, w tradycyjnych szlacheckich strojach. Nie bez znaczenia jest też to, że jest to polski taniec w znajdującej się pod zaborami Polsce (czy raczej na Litwie).
W Popiele i diamencie Jerzego Andrzejewskiego (sfilmowanym przez Andrzeja Wajdę) oglądamy z kolei taniec będący symbolem upadku starego porządku społecznego, dawniej stojących na świeczniku klas społecznych, wartości. W opustoszałej sali restauracyjnej pianista Kotowicz wpada na pomysł powitania dnia wspaniałym polonezem A-dur Szopena. Ustawia pary. W pierwszej tańczy Święcki z hrabiną Puciatycką. Niestety, orkiestra fałszuje, na twarzach tańczących widać zmęczenie, a wodzirej wykrzykuje „Niech żyje Polska”. Bardzo to symboliczne.