Riverwash 7 w Krakowie
@Cobra: Piękne podsumowanie. Chyba nikt lepiej by tego nie zrobił.
Ja jestem zawiedziony, zwłaszcza ciągłym przeciąganiem kompotów, aż do nienormalności. Byłem już tak wyjebany po całości, że zasypiałem i przewracałem się ze zmęczenia. Nie dotrwałem do demo compo i zmyłem się z party razem z Pasthorem i Odynem.
Pokaz dem na Atari też nie odbył się o czasie. Nie mogąc doczekać się na tę prezentację, poszedłem zwiedzić miasto.
Poziom prac na kompotach nie był zbyt wysoki - z paroma wyjątkami.
Ja jestem zawiedziony, zwłaszcza ciągłym przeciąganiem kompotów, aż do nienormalności. Byłem już tak wyjebany po całości, że zasypiałem i przewracałem się ze zmęczenia. Nie dotrwałem do demo compo i zmyłem się z party razem z Pasthorem i Odynem.
Pokaz dem na Atari też nie odbył się o czasie. Nie mogąc doczekać się na tę prezentację, poszedłem zwiedzić miasto.
Poziom prac na kompotach nie był zbyt wysoki - z paroma wyjątkami.
i po party.. ogółem fajnie było!
+ wielki plus za to że byliście, mogłem z Wami spędzić miło czas, zobaczyć osoby których daaawno nie widziałem! Dzięki!
+ akademik ATOL, świetna i tania miejscówka!
+ pokaz demek które prowadzili Odyn i Pinokio!
+ miła atmosfera
+ grill z żarciem
+ kukurydza na baterie
+ odległość od Węgłowa
- organizacja i prowadzenie comp, poślizgi - porażka
- zapyziały lokal, wilgoć, smród
- piwo kasztelan -cena, ochrona sprawdzająca plecaki, policja która
interweniowała w sprawie hałasu na party-place
Czas nastawić się na X-a!
+ wielki plus za to że byliście, mogłem z Wami spędzić miło czas, zobaczyć osoby których daaawno nie widziałem! Dzięki!
+ akademik ATOL, świetna i tania miejscówka!
+ pokaz demek które prowadzili Odyn i Pinokio!
+ miła atmosfera
+ grill z żarciem
+ kukurydza na baterie
+ odległość od Węgłowa
- organizacja i prowadzenie comp, poślizgi - porażka
- zapyziały lokal, wilgoć, smród
- piwo kasztelan -cena, ochrona sprawdzająca plecaki, policja która
interweniowała w sprawie hałasu na party-place
Czas nastawić się na X-a!
Ja tak za Pastusiem też posłużę się +/-
- - - nagłośnienie - srogi peak na prezencji i poziom głośności przekraczające próg bólu - za to kara poprzez analną, douszną i dooczną stymulację zabawkami ufundowanymi przez pl.zbiornik.com
- - organizatorzy to miękkie pipy - przyjmowali wszystkie spóźnione prody na ostatnią chwilę, co przekuło się na półgodzinną przerwę prawie między każdym compo. był to ciężki test cierpliwości.
- piwo, którego w piątek przez jakiś czas brakowało, co przy regularnej kontroli własnego alkoholu, mogło co poniektórych mocno wkurwić (barmani i ochrona robili obchody po miejscówce, jak szkopskie patrole w 'Commandos') ;] poza tym tanie nie było, ale da się przeżyć.
- / + miejscówka równała prawie do squata na Silesii 6. na balangę w sumie dobra, ale nie zazdroszczę śpiącym na miejscu.
+ taksówki w cenach, o jakie bym Krakowa nawet nie podejrzewał, zwłaszcza przy nocnej taryfie. co więcej, pani z dyspozycji obiecywała 7 minut, a taksówka przyjeżdżała w 2-3
+ czapka od SuperNoise'a.
+ + klimat, ludzie - wypiłem całkiem sporo, bawiłem się zajebiście, kocham wszystkich.
+ + + KORDEE i jego kuzyn ze Ślunska!!! \o/
- - - nagłośnienie - srogi peak na prezencji i poziom głośności przekraczające próg bólu - za to kara poprzez analną, douszną i dooczną stymulację zabawkami ufundowanymi przez pl.zbiornik.com
- - organizatorzy to miękkie pipy - przyjmowali wszystkie spóźnione prody na ostatnią chwilę, co przekuło się na półgodzinną przerwę prawie między każdym compo. był to ciężki test cierpliwości.
- piwo, którego w piątek przez jakiś czas brakowało, co przy regularnej kontroli własnego alkoholu, mogło co poniektórych mocno wkurwić (barmani i ochrona robili obchody po miejscówce, jak szkopskie patrole w 'Commandos') ;] poza tym tanie nie było, ale da się przeżyć.
- / + miejscówka równała prawie do squata na Silesii 6. na balangę w sumie dobra, ale nie zazdroszczę śpiącym na miejscu.
+ taksówki w cenach, o jakie bym Krakowa nawet nie podejrzewał, zwłaszcza przy nocnej taryfie. co więcej, pani z dyspozycji obiecywała 7 minut, a taksówka przyjeżdżała w 2-3
+ czapka od SuperNoise'a.
+ + klimat, ludzie - wypiłem całkiem sporo, bawiłem się zajebiście, kocham wszystkich.
+ + + KORDEE i jego kuzyn ze Ślunska!!! \o/
Ostatnio zmieniony 06 wrz 2015, 19:10 przez jammer, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja byłem na kilka godzin, wg rozkładu wbiłem się tak, żeby zobaczyć kompoty. Niestety wszystko się tak przesunęło, że po msx i gfx i pogadaniu z paroma znajomymi, nie doczekałem do dem, musiałem spadać, bo rano musiałem być w domu..
Miejscówa (nora) bardzo fajna, bar, od zajebania miejsca a do tego grille i inne stuffy oraz potężny parking i dziesiątki noclegów dookoła.
Carrion cyknąłem Ci coś na pamiątkę fajfonem
Miejscówa (nora) bardzo fajna, bar, od zajebania miejsca a do tego grille i inne stuffy oraz potężny parking i dziesiątki noclegów dookoła.
Carrion cyknąłem Ci coś na pamiątkę fajfonem
Ostatnio zmieniony 06 wrz 2015, 19:51 przez pajda, łącznie zmieniany 2 razy.
Była ciemna, burzliwa noc.
No tak, za to nagłośnienie to było czyste zuo, zwłaszcza przy SIDach
No i po 25 latach dalej twierdzę, że POKEY, jeśli nie jest to Liebich, męczy
No i po 25 latach dalej twierdzę, że POKEY, jeśli nie jest to Liebich, męczy
Ostatnio zmieniony 06 wrz 2015, 19:55 przez pajda, łącznie zmieniany 1 raz.
Była ciemna, burzliwa noc.
Minusy z mojej strony już znacie. Faktycznie big screen wymagał przeprasowania.
Co do plusów to: wybór Krakowa na miejsce party,
Frekwencja, dojazd, crazy compoty, blisko do Starówki, zaangażowanie Supernoise w c64, dużo miejsca na zewnątrz łącznie z dachem, spokój amigowców i pc-towców:też wydorośleli .
Co do plusów to: wybór Krakowa na miejsce party,
Frekwencja, dojazd, crazy compoty, blisko do Starówki, zaangażowanie Supernoise w c64, dużo miejsca na zewnątrz łącznie z dachem, spokój amigowców i pc-towców:też wydorośleli .
8 bit rulez:)
I po Party Generalnie podobało mi się bardziej, niżeli poprzednia edycja, lepsza (gabarytowo) partyplace, Kraków rulez, sporo ekipy z naszej sceny, sporo ludzi których nie widywałem od stu lat na polskim party. Mimo, że moje C64 demoshow odbyło się dosyć późno, a i piątek to raczej dzień na integracje outdoor i boozing, to była grupka ludzi zajawionych najnowszymi prodkami, a kilku było dosyć zaskoczonych obecnym poziomem dem, i ich jakością. Carrion pozamiatał na compo (jak zawsze . Orgowie stanęli na wysokości zadania (oprócz wspomnianych wcześniej 30-sto minetowych obsów czasowych podczas kolejnych części compo).
Na plus:
- Kraków
- Spore partyplace (śmierdziało, wiem, no ale jaki lokal, taki zapach...)
- Komodorowcy dopisali (o dziwo!)
- Pogoda
- Prace zgrywane do bezstratnego video (wierność prezentacji obrazu/dźwięku z różnych platform, bez konieczności swapowania kabelków itp.)
- rozmowy i towarzystwo, w szczególności z: Cobrą, Pasthorem, Volcano, Kordim, Rafem, Jammerem, Supernoisem, Splatterem, Jericho i Pinokiem ze sceny /|\ (zakopaliśmy wojenne topory i fajnie pogadaliśmy o różnicy w podejściu do sprzętu na obu platfomach).
Na minus:
- na moim demoshow dźwięk był godny, ale podczas kompotów muzycznych coś bardzo karało, wysokie tony były jak wiertarka drylująca mózg, SID'y brzmiały mulasto i bez wyrazu, Pokey ssał jak zawsze (za wyjątkiem intra invitki), a dźwięki ze spectrumny budziły przerażenie połączone z masochizmem, wyjątkiem był chip z Adliba na pc, który (o dziwo) brzmiał zajebiście
- nie rozumiem 30 min. obsuw pomiędzy partami samego compo, przez co party traciło flow, i synchro 'ekscytacji', zbyt długie czekanie zmniejsza potencje
Party w skali 5-cio stopniowej, oceniam na 4+
Dziękuje wszystkim za towarzystwo, i klimat!
Na plus:
- Kraków
- Spore partyplace (śmierdziało, wiem, no ale jaki lokal, taki zapach...)
- Komodorowcy dopisali (o dziwo!)
- Pogoda
- Prace zgrywane do bezstratnego video (wierność prezentacji obrazu/dźwięku z różnych platform, bez konieczności swapowania kabelków itp.)
- rozmowy i towarzystwo, w szczególności z: Cobrą, Pasthorem, Volcano, Kordim, Rafem, Jammerem, Supernoisem, Splatterem, Jericho i Pinokiem ze sceny /|\ (zakopaliśmy wojenne topory i fajnie pogadaliśmy o różnicy w podejściu do sprzętu na obu platfomach).
Na minus:
- na moim demoshow dźwięk był godny, ale podczas kompotów muzycznych coś bardzo karało, wysokie tony były jak wiertarka drylująca mózg, SID'y brzmiały mulasto i bez wyrazu, Pokey ssał jak zawsze (za wyjątkiem intra invitki), a dźwięki ze spectrumny budziły przerażenie połączone z masochizmem, wyjątkiem był chip z Adliba na pc, który (o dziwo) brzmiał zajebiście
- nie rozumiem 30 min. obsuw pomiędzy partami samego compo, przez co party traciło flow, i synchro 'ekscytacji', zbyt długie czekanie zmniejsza potencje
Party w skali 5-cio stopniowej, oceniam na 4+
Dziękuje wszystkim za towarzystwo, i klimat!
-
- Posty: 343
- Rejestracja: 20 wrz 2010, 09:27
- Grupa: Aberration Creations
Dzieki wielkie wszystkim za przybycie i dobra zabawe.
Rezultaty:
http://www.pouet.net/party_results.php? ... &when=2015
Rezultaty:
http://www.pouet.net/party_results.php? ... &when=2015
Zgadzam się. Poruszałem już tą kwestję z Supernoise, jednakże, sporym effortem byłoby zrobienie na party multiplatformowym osobnych kompotów np. graficznych / muzycznych dla każdej maszyny z osobna, biorąc pod uwagę fakt, że i tak ilość prac graficznych na wszystkie platformy w kategorii oldskool gfx sumarycznie była dosyć mała, taka akcja to czysty abstrakt. Chłopaki znaleźli kompromis, który jednak nie jest na rękę samym grafikom/muzykom. Nie mam szans w pojedynku z 256 kolorowym amigowym lowresem, bo to zupełnie dwa różne światy, ale mimo mojej kontestacji, rozumiem orgów.bimber pisze:Illusions/MCH+Stinsen za nisko w compo. swoją drogą - nie przepadam gdy na compo mieszane są prace z różnych komputerów. każdy ma inne ograniczenia i trudno to obiektywnie porównać od strony technicznej.