UK1541

[wackee]

A ja nie czaje tej ironii.

Nie czaisz bo w złe miejsce patrzysz
Chodzi o to że człowiek, który krytykował cudzy model dystrybucji, sam wymyślił gorszy.

[Sebaloz/Lepsi.De]

Chodzi o to że człowiek, który krytykował cudzy model dystrybucji, sam wymyślił gorszy.

Kwestia dyskusyjna. Oficjalna dystrybucja jeszcze nie ruszyla, bo nie ma produktu. Jesli jednak ugnie sie pod krytyka i zmieni sposob dystrybucji na "lepszy" to bedzie to oznaka jego slabosci zwlaszcza ze Arise trzymalo sie konsekwentnie swojego modelu dystrybucji.

[comankh]

Tak że nie tylko Polacy to mistrzowie robienia przekrętów.

widzę że nie za bardzo czaisz - cracki, piractwo, releasy.

[nes]

@comankh - no to mnie oświeć, co oznacza "cracked by ..." w przypadku gry, która nie miała żadnych zabezpieczeń, nie było co do niej dodawać bo nie było żadnego ograniczenia czasu, ilości żyć, itd. IMHO co najwyżej mogliby dopisać "intro linked by..". A co do wypuszczenia tego jako "crack" - spoko, nie miałbym do Intrudera pretensji gdyby to wypuścił PO jasno obiecanym (zapewnionym!) sprzedaniu i rozliczeniu się, a nie pisał że już załatwił z tą firmą że to kupią, poprosił o wpisanie nazwy firmy do intra i gry, po czym po prostu wypuścił to jako "crack". Gdyby taka firma naprawdę istniała (a mam wątpliwości czy istniała, bo Google milczą na ten temat), to byłbym prawie pewien że dodatkowo wziął za sprzedaż pieniądze. Nieraz się zdarzało, że ktoś taki (supplier) wypuszczał grę przed oficjalną premierą, tyle że po załatwieniu sprzedania gry, a nie zamiast.

Nie wiem - może masz inne podejście do tego, ale myślę, że miałbyś takie samo jak moje gdyby to z grą zrobioną przez członków Agony tak ktoś zrobił.

[Sebaloz/Lepsi.De]

A ile max dalibyscie za UK1541? Zalicytowalem zeby podbic cene Sudiemu, ale wygral jakis klon Olo ktory dal 370 zl..

[SUDi]

A ile max dalibyscie za UK1541? Zalicytowalem zeby podbic cene Sudiemu, ale wygral jakis klon Olo ktory dal 370 zl..

Hehe, prawie byś się nadział na minę jak w "wojnach magazynowych" bo nie miałem zamiaru podbijać w nieskończoność. Ustaliłem pułap na 350 zł, business is business. Byłem gotowy teraz trochę przepłacić ale bez przesady, myślę że docelowa cena urządzenia będzie w granicach 50-60 ojro.

[Sebaloz/Lepsi.De]

Nie dales sie strollowac. Czekam na kolejna aukcje. Jestem uzbrojony w kupon rabatowy z appki allegro. Nie pozwole nikomu tego kupic ponizej 350 zl

[wackee]

Sebaloz - podbijacz (pod-biaaatch?) u kiśla. Świat się kończy.

[wackee]

Nes, twoja historia zapisana dla potomności znalazła się tutaj:
http://csdb.dk/release/?id=53812&show=trivia#trivia

[comankh]

@comankh - no to mnie oświeć, co oznacza "cracked by ..." w przypadku gry, która nie miała żadnych zabezpieczeń, nie było co do niej dodawać bo nie było żadnego ograniczenia czasu, ilości żyć, itd.

nie mój problem, ale imo czepiasz sie slow - release to release.

nie miałbym do Intrudera pretensji ... jasno obiecanym

mozesz mieć do siebie, dostałeś choćby wzór umowy do podpisania? aha, obiecanym, OBIECANYM.

Nie wiem - może masz inne podejście do tego, ale myślę, że miałbyś takie samo jak moje gdyby to z grą zrobioną przez członków Agony tak ktoś zrobił.

muszę mieć, bo nadal jestem w tzw branży gier.

dziś wielu moich kolegów na fb jawnie przyznaje się do kradzieży gry nad którą pracowałem ostatnie dwa lata.

dla mnie EOT - jeśli chcesz kontynuować stwórz nowy wątek.



btw. rynek coś sprawiedliwie wycenił wartość sprzetu na tej aukcji.

[comankh]

Nes, twoja historia

NEIN! zripostowałem w komentach xd

[nes]

Wackee - dzięki chociaż już to samo napisałem kilka lat temu pod którymś z wydań tej gry które jest na CSDb. Niemniej nie zaszkodzi jak będzie też i pod innym. Jak podłącze C64 z 1541 to poszukam źródeł i sprawdzę w którym miejscu pamięci było zahashowane że to jest wersja "Preview", no spread i tylko dla Intrudera do sprzedaży,tzn. do prezentacji firmie, o ile się nie zorientował i tego nie wyciął.

OK, EOT bo zaśmiecam wątek, comankh ma rację.

Widzę, że UK1541 poszedł za 355zł ale chyba nie SUDi wygrał

[SUDi]

btw. rynek coś sprawiedliwie wycenił wartość sprzetu na tej aukcji.

Widzę, że UK1541 poszedł za 355zł ale chyba nie SUDi wygrał

Nie, nie wygrałem.
Jeśli założymy że "klon Olo" za wszelką cenę chciał nabyć UK-a, drugi byłem ja (podbijając trochę dla jaj a trochę dla idei i swoich priv powodów a trzecia oferta była od Seby sztucznie podbijającego cenę to można stwierdzić że maks. cena którą był gotów zaakceptować (polski) rynek to ok. 300-310 zł. Po pierwszym okresie, jak rynek częściowo się nasyci, dojdą konkurencyjne projekty, niektóre egz. wrócą do wtórnego obiegu, ostateczna cena wg mnie ustali się na 200-250 zł netto.

[nes]

Pociągnę jeszcze na moment offtopic, bo coś nie jest dla mnie jasne:

dziś wielu moich kolegów na fb jawnie przyznaje się do kradzieży gry nad którą pracowałem ostatnie dwa lata.

Comankh, jeśli porównujesz sytuacje, to rozumiem, że dokładnie tak samo jak ja, Talbot i Praiser nie otrzymałeś wynagrodzenia za pracę nad tą grą, i została ona przez tych kolegów ukradziona przed jej wydaniem, co w zasadzie uniemożliwiło jej wydanie, tak?

Nie, nie wygrałem.
Jeśli założymy że "klon Olo" za wszelką cenę chciał nabyć UK-a, drugi byłem ja (podbijając trochę dla jaj a trochę dla idei i swoich priv powodów a trzecia oferta była od Seby sztucznie podbijającego cenę to można stwierdzić że maks. cena którą był gotów zaakceptować (polski) rynek to ok. 300-310 zł. Po pierwszym okresie, jak rynek częściowo się nasyci, dojdą konkurencyjne projekty, niektóre egz. wrócą do wtórnego obiegu, ostateczna cena wg mnie ustali się na 200-250 zł netto.

No taka w zasadzie chyba miała być, 55 euro netto.. Bez rynku wtórnego. Rynek wtórny moim zdaniem nie będzie duży, bo raz że produkt działa nawet dla laika (dawnego gracza), a dwa że nie widzę sensu sprzedawania tak korzystnej cenowo alternatywy dla 1541 i obecnie bardzo drogich nieużywanych dyskietek 5.25".

W każdym razie ubolewam, że Kisiel nie podjął przed produkcją luźnej dyskusji na temat produkcji i dystrybucji (coś w stylu burzy mózgów ), bo i on i inni moim zdaniem mogli na tym skorzystać, a tak to chyba dopóki on czegoś nie powie/napisze/zrobi, to nikt nic nie wie i jest czarna magia, produkt w 100% uzależniony od jednej osoby (w sensie: od jego mocy przerobowych, od jego nastroju, od jego zdrowia, od jego czasu, itd.). IMHO, mógł zarejestrować firmę (szczególnie jeśli gdzieś pracuje - chyba już nie ma podwójnego ozusowania), a nawet mieć pracowników za grosze, i mieć więcej czasu dla siebie.

Tak czy inaczej - czy to aby póki co nie jedyny polski produkt informatyczny który miał szansę zaistnieć na KickStarterze ? (pytam teoretycznie, bo przyjąłem do wiadomości, że Kisiel KickStartera z jakichś powodów nie chciał).

[comankh]

Comankh, jeśli

kurwa, please, nie śmiećmy chłopakom tu.
http://www.c64scene.pl/viewtopic.php?t=2114

Tak czy inaczej - czy to aby póki co nie jedyny polski produkt informatyczny który miał szansę zaistnieć na KickStarterze ?

NEIN, bo tych projektów które już zaistniały/są w produkcji jest przecież całkiem sporo. lmgfy.


nie chciał bo obawiał się odpowiedzialności, zgaduję.

[SUDi]

No taka w zasadzie chyba miała być, 55 euro netto.

Tak, ale na ten moment, kiedy jeszcze zdobycie UK dla normalnego Kowalskiego graniczy z cudem, i tak rynek polski wycenił sprzęt na 300 zyli. Oczywiście jakieś odchylenia w górę będą występować, dopóki dystrybucja nie zacznie być normalna

mógł zarejestrować firmę (szczególnie jeśli gdzieś pracuje - chyba już nie ma podwójnego ozusowania)

Płaci się tylko samą składkę zdrowotną jeśli pracodawca za niego odprowadza ZUS. Mógłby se też kupić hektara i przejść na KRUS
Tak jak pisałem wcześniej, nie chodzi tyle o koszty co o biurokrację. Kisiel po kilkunastu godzinach pracy i ślęczeniu nad UK nie ma na to ochoty, i think.

[kenji]

Gdyby kisiel był normalny, to mógłby się z kimś dogadać. W sprawie montażu choćby z Lotharkiem.
W każdym innym temacie, z wieloma innymi osobami. Niestety, On jest -delikatnie mówiąc- trudnym człowiekiem w obyciu. W internecie na pewno. Na żywo kilka razy z nim piłem, bawiłem się, gdzieś jechałem i złego słowa bym o człowieku nie powiedział. Internetowa bestia

[SUDi]

Sebaloz - podbijacz (pod-biaaatch?) u kiśla. Świat się kończy.

dobre uśmiałem się

Niestety, On jest -delikatnie mówiąc- trudnym człowiekiem w obyciu. W internecie na pewno. Na żywo kilka razy z nim piłem, bawiłem się, gdzieś jechałem i złego słowa bym o człowieku nie powiedział. Internetowa bestia

kropka w kropkę te same wrażenia odniosłem z kontaktów z nim.

[Nitro]

kropka w kropkę te same wrażenia odniosłem z kontaktów z nim.

To ja się też dopiszę do listy, war w internecie, peace w świecie

[kmeg]

^^^
Czyli co? Trzeba pojechać do Torunia i kupować osobiście?