DEMA i dema
DEMA i dema
Kontynuując - wyrzucono mnie z wątku
Ja muszę się rozwinąć.
Pytanie - "czy robisz dema dla wszystkich?"
Odpowiedź - dla WSZYSTKICH właśnie
Tak sobie gadam tu o wacku mam nadzieję, że on nie odbiera tego personalnie ale jestem pewein, że od komenta w stylu "niezłe jaja kłapanie animacjami" woli długie wywody o wielkim demie niedocenionym przez ludzi który także zgodny z prawdą jest.
Zawsze się ujmę za bibą, gdzie autorzy włożyli mnóstwo wysiłku (Panowie - jeszcze raz czapka z głowy ode mnie) nie migali się fejkami i całoekranowymi animacjami, które dziś się tworzy w edytorze w parę chwil, a jedynym ich grzechem był słabszy linking o co nie mogę mieć pretensji, bo jakiekolwiek pojęcie o nim to zacząłem miewać po SP5 jak obejrzałem wykład ninjy.
Chłopaki szkoda, że nie miałem wtedy bonga bo poćwiczylibyśmy trochę.
Kreszu oprócz tego co wygląda cudownie
jak i tego
bardziej będzie mnie kręcić to
to
czy to
Co do AS - to była pomyłka o której wiedzą wszyscy no i downvota o 2 miejsca a nie o 6. Inna scena, inne wymogi, inne oczekiwania i standardy - biba daleko poza nie wychodzi wręcz lata świetlne.
Mało tego raz po raz oglądam LE i dalej mówię - brush zrobił najlepsze ploty - są lepsze od "grubych" plotów z illmatica czy z CL13.
Kluczem jest ich wspaniałe prowadzenie - przejście w tą "beczkę" (?) hipnotyzuje mnie za każdym razem.
Człowiek z wizją Quiss robił na tamte czasy rzeczy wyprzedzające epokę - okupił to efektami ale dał przykład jak linking powinien wyglądać.
Jak nie docenić przejść HCLa z EOD gdzie każdy efekt dosłownie przechodzi w drugi zamiast pizgania po $d020 i po moich oczach? A każdy part z EOD jest epicki i jest szczytem kodowania, chociaż może czasami nie wygląda lub jest nudny kolejną plazmą czy rotatorem.
Czemu np. nie przywalę się do Jackassera który zaserwował mnóstwo animek w swoich demach?
Bo on NIE OPARŁ NA TYM DEMA to były tylko upiększacze, a następujący po nich efekt zwalał z nóg (a co rubik part słaby?) i tu jest ta subtelna różnica dodania czegoś do przejścia a nie lekkiej roboty i rzucenia chłamu w stylu charczące sample - dziś pewnie bez samplera można to z PC konwertować.
Sam pisałeś Nitro, że demotywujące jest APSO, gdzie ze zwykłego lenistwa spalono i demo i mnóstwo topowej grafy
Ja muszę się rozwinąć.
Pytanie - "czy robisz dema dla wszystkich?"
Odpowiedź - dla WSZYSTKICH właśnie
Tak sobie gadam tu o wacku mam nadzieję, że on nie odbiera tego personalnie ale jestem pewein, że od komenta w stylu "niezłe jaja kłapanie animacjami" woli długie wywody o wielkim demie niedocenionym przez ludzi który także zgodny z prawdą jest.
Zawsze się ujmę za bibą, gdzie autorzy włożyli mnóstwo wysiłku (Panowie - jeszcze raz czapka z głowy ode mnie) nie migali się fejkami i całoekranowymi animacjami, które dziś się tworzy w edytorze w parę chwil, a jedynym ich grzechem był słabszy linking o co nie mogę mieć pretensji, bo jakiekolwiek pojęcie o nim to zacząłem miewać po SP5 jak obejrzałem wykład ninjy.
Chłopaki szkoda, że nie miałem wtedy bonga bo poćwiczylibyśmy trochę.
Kreszu oprócz tego co wygląda cudownie
jak i tego
bardziej będzie mnie kręcić to
to
czy to
Co do AS - to była pomyłka o której wiedzą wszyscy no i downvota o 2 miejsca a nie o 6. Inna scena, inne wymogi, inne oczekiwania i standardy - biba daleko poza nie wychodzi wręcz lata świetlne.
Mało tego raz po raz oglądam LE i dalej mówię - brush zrobił najlepsze ploty - są lepsze od "grubych" plotów z illmatica czy z CL13.
Kluczem jest ich wspaniałe prowadzenie - przejście w tą "beczkę" (?) hipnotyzuje mnie za każdym razem.
Człowiek z wizją Quiss robił na tamte czasy rzeczy wyprzedzające epokę - okupił to efektami ale dał przykład jak linking powinien wyglądać.
Jak nie docenić przejść HCLa z EOD gdzie każdy efekt dosłownie przechodzi w drugi zamiast pizgania po $d020 i po moich oczach? A każdy part z EOD jest epicki i jest szczytem kodowania, chociaż może czasami nie wygląda lub jest nudny kolejną plazmą czy rotatorem.
Czemu np. nie przywalę się do Jackassera który zaserwował mnóstwo animek w swoich demach?
Bo on NIE OPARŁ NA TYM DEMA to były tylko upiększacze, a następujący po nich efekt zwalał z nóg (a co rubik part słaby?) i tu jest ta subtelna różnica dodania czegoś do przejścia a nie lekkiej roboty i rzucenia chłamu w stylu charczące sample - dziś pewnie bez samplera można to z PC konwertować.
Sam pisałeś Nitro, że demotywujące jest APSO, gdzie ze zwykłego lenistwa spalono i demo i mnóstwo topowej grafy
Re: DEMA i dema
ja od zawsze egoistycznie myślę że demo robi się dla siebiewegi pisze: Pytanie - "czy robisz dema dla wszystkich?"
Wegi, reprezentujesz punkt widzenia hardcore kodera, czyli występujący rzadziej niż wielki lemur bambusowy. demo dla większości ludzi - np. dla mnie - to jest pokaz audiowizualny, a im ktoś jest dalej od zagadnień kodowania na c64, tym przyswajalny kontekst (czyli świadomość trudności zadania) się zmniejsza.
nie wiem wogle czemu się wpierdalam w temat; może dlatego, że marzy mi się od wielu lat demo, które mógłbym pokazać kolegom niescenowcom bez dłuższego tłumaczenia, dlaczego jest takie zajebiste. najbliżej są tak zwane dema z przekazem (Hollowman etc.) - jeśli wierzyć Brushowi, Fenkowi i paru innym, kodersko słabe. ALBO RYBKA ALBO PIPKA JAK POWIEDZIAŁ HAMLET, a ja bym chciał demo na pełnej kurwie, poruszające szerokie gremium, a przy tym przewracające wtajemniczonych - takie zróbcie, a skomponuję mszę na Waszą cześć
nie jest to problem tylko naszej platformy, zresztą.
ani tylko tej dziedziny, sorry za słowo, sztuki - ja przecież też produkuję dla paru entuzjastów, a chciałbym trafić również masy
nie wiem wogle czemu się wpierdalam w temat; może dlatego, że marzy mi się od wielu lat demo, które mógłbym pokazać kolegom niescenowcom bez dłuższego tłumaczenia, dlaczego jest takie zajebiste. najbliżej są tak zwane dema z przekazem (Hollowman etc.) - jeśli wierzyć Brushowi, Fenkowi i paru innym, kodersko słabe. ALBO RYBKA ALBO PIPKA JAK POWIEDZIAŁ HAMLET, a ja bym chciał demo na pełnej kurwie, poruszające szerokie gremium, a przy tym przewracające wtajemniczonych - takie zróbcie, a skomponuję mszę na Waszą cześć
nie jest to problem tylko naszej platformy, zresztą.
ani tylko tej dziedziny, sorry za słowo, sztuki - ja przecież też produkuję dla paru entuzjastów, a chciałbym trafić również masy
Podpisuję się pod Randallem "obeima rencami" - szczególnie jeśli chodzi o przykład hollowmana (sharp się prawie nadaje, a na amidze niektóre produkcje spaceballs)
Od lat męczę znajomych z obszarów szeroko pojętej sztuki produkcjami scenowymi (na różne platformy) - czasem nawet skutecznie. I marzy mi się demo na c64 które można by pokazać na wystawie sztuki nowoczesnej w Wenecji
Od lat męczę znajomych z obszarów szeroko pojętej sztuki produkcjami scenowymi (na różne platformy) - czasem nawet skutecznie. I marzy mi się demo na c64 które można by pokazać na wystawie sztuki nowoczesnej w Wenecji
- Sebaloz/Lepsi.De
- Posty: 3949
- Rejestracja: 14 wrz 2008, 00:02
- Sebaloz/Lepsi.De
- Posty: 3949
- Rejestracja: 14 wrz 2008, 00:02
-
- Posty: 1457
- Rejestracja: 16 wrz 2008, 20:04
Jak dla mnie demo nie musi mieć bardzo uwydatnionego "storyline".randall pisze:wydaje mi się, że demo 'na zewnątrz' musi być o czymś (WAN i EoD są o niczym) i mieć ultra koherentny design, z efektami dopasowanymi do storyline, a nie na odwrót. proponujcie dalej
Zauważ, że nawet dema których nazwy sugerują jakieś story
( np. "Atak Pedalskich SS-manów z Marsa" ;-] ) są często właśnie
"o niczym". No dobra, zły przykład. Ale qrcze, demo to nie film fabularny przecież.
Chyba, że nie do końca zrozumiałem o co Ci chodzi.
Aha, EoD ma chyba zajebiście koherentny design? IMHO taki właśnie ma.
Zresztą, Randall... zapodaj swoje TOP 3 co najmniej żeby mi się rozjaśniło
w czym się lubujesz.
- Sebaloz/Lepsi.De
- Posty: 3949
- Rejestracja: 14 wrz 2008, 00:02
Nikomu się nie dogodzi. Każdy ma różne gusta i oczekiwania. To chyba dobrze. Ale nie sposób po prostu nie docenić kunsztu i wysiłku autora widocznego z samego ekranu. To w zasadzie chyba od Cycle HCL zaczął ten perfekcyjny linking. Ale stając w obronie EOD - przecież to jest pomysł i design wręcz przenikania efektu z jednego w drugi. Pomijam robienie sobie samemu pod górkę jak utrzymywanie tych 4 pixelowych ramek które też są w designie jak widać. A to co HCL wyprawia w "tle" - to czego nie widać to jest kosmos w skrócie mówiąc - przekładający się na absolutną płynność dema i zero statyki.
Czytałem ktoś tam znów pierdyknął - och jak to mnie głupi krecik wybił z rytmu w CL13. Wyjaśniam - krecik jest perfekcyjną przykrywką przykucia uwagi widza i sprawienia wrażenia, że coś się dzieje i WIDZ SIĘ NIE NUDZI. Pytam: To kurde może lepszy czarny ekran albo statyczny napis "czekaj na następną część" ?
Czytałem ktoś tam znów pierdyknął - och jak to mnie głupi krecik wybił z rytmu w CL13. Wyjaśniam - krecik jest perfekcyjną przykrywką przykucia uwagi widza i sprawienia wrażenia, że coś się dzieje i WIDZ SIĘ NIE NUDZI. Pytam: To kurde może lepszy czarny ekran albo statyczny napis "czekaj na następną część" ?
Ja też wolę oglądać produkcję z wykonanymi "ręcznie" efektami i zajebistym design'em.
Wegi, ale musisz zrozumieć, że są też produkcje lub np imprezy, na których nie masz co oczekiwać demek na miano SP5.
Przykładem jest "Piernik" gdzie wydawałeś się zdegustowany jakością wystawianych produkcji.
I jak napisałeś: są gusta i guściki. Ja w każdym razie czekam na kolejne Twoje efekty i jakieś zajebiste polskie demko w 2013r.
A propos starszych produkcji, to uważam, że znajdą się tam naprawdę fajne efekty i całość jest spójna, a demka nie są nudne.
Może to zależy kto na czym się wychował.
Ciekawe czy z uwagi postępu w kodowaniu, niektóre z nich udałoby się rozbudować, czy większość efektów z "tamtych" lat to już ostateczna wersja.
Ale ja się na tym nie znam, więc kończę wypowiedź
Wegi, ale musisz zrozumieć, że są też produkcje lub np imprezy, na których nie masz co oczekiwać demek na miano SP5.
Przykładem jest "Piernik" gdzie wydawałeś się zdegustowany jakością wystawianych produkcji.
I jak napisałeś: są gusta i guściki. Ja w każdym razie czekam na kolejne Twoje efekty i jakieś zajebiste polskie demko w 2013r.
A propos starszych produkcji, to uważam, że znajdą się tam naprawdę fajne efekty i całość jest spójna, a demka nie są nudne.
Może to zależy kto na czym się wychował.
Ciekawe czy z uwagi postępu w kodowaniu, niektóre z nich udałoby się rozbudować, czy większość efektów z "tamtych" lat to już ostateczna wersja.
Ale ja się na tym nie znam, więc kończę wypowiedź
8 bit rulez:)
- Sebaloz/Lepsi.De
- Posty: 3949
- Rejestracja: 14 wrz 2008, 00:02
-
- Posty: 1457
- Rejestracja: 16 wrz 2008, 20:04