Stary Piernik v6.66 (27-29 maja 2011)

Dział przeznaczony na pogaduszki o naszej wspaniałej scenie.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Sebaloz/Lepsi.De
Posty: 3949
Rejestracja: 14 wrz 2008, 00:02

#101 Post autor: Sebaloz/Lepsi.De »

Jest jeszcze sprawdzony osrodek Boruta w miejscowosci Grotniki. Byl tam kiedys meeting Arise, a co pol roku odbywaja sie meetingi sceny amiga/pc, najblizszy za miesiac, bedzie mozna postrzelac do mnie z paintballa (ja tez bede mial bron hehe), a przyjada tez Nitro i Voyager. Nie ma tam az takiego wielkiego zla, przyjezdzaja cale scenowe rodziny z malymi dziecmi.
__________________________
Socjopatyczna Legia Commodore

Awatar użytkownika
wackee
Posty: 1606
Rejestracja: 05 paź 2008, 23:05
Grupa: Arise
Kontakt:

#102 Post autor: wackee »

DAWAĆ FOTY!!!!!!
Arise - keeping your eyes wide open since 1991.

Awatar użytkownika
booker
Posty: 1272
Rejestracja: 08 paź 2008, 17:54
Grupa: MultiSyte Labz

#103 Post autor: booker »

właśnie, dawać foty gnoje :)
wackee pisze:O trzeciej nad ranem w niedzielę wracaliśmy do domu, bo miałem komunię na 11.00
Komunia? Nie biorę.
bimber coś koło tego pisze:bedzie upgrade kempingu
No i bardzo dobrze, bo po dwóch nockach na tych kojach wszystkie żebra czuję :D
Takibardzodługipodpissetuszczelecobyśmiałchwilkęoddechuaizadumymożeewentualniewkurtegozestraciłeśpółminutyżycianaczytanietekstuoniczym.

Awatar użytkownika
wackee
Posty: 1606
Rejestracja: 05 paź 2008, 23:05
Grupa: Arise
Kontakt:

#104 Post autor: wackee »

booker pisze:No i bardzo dobrze, bo po dwóch nockach na tych kojach wszystkie żebra czuję :D
Aha, to jednak to demo "Francuski Piesek" to o Tobie było :-)
Arise - keeping your eyes wide open since 1991.

Awatar użytkownika
booker
Posty: 1272
Rejestracja: 08 paź 2008, 17:54
Grupa: MultiSyte Labz

#105 Post autor: booker »

hau hau!
Takibardzodługipodpissetuszczelecobyśmiałchwilkęoddechuaizadumymożeewentualniewkurtegozestraciłeśpółminutyżycianaczytanietekstuoniczym.

Awatar użytkownika
Data
Posty: 50
Rejestracja: 22 wrz 2010, 18:00
Grupa: Tropyx/De-Koder
Kontakt:

#106 Post autor: Data »

Gdzie fotki mogę przetankować z aparatu?
Filmiki podlinkowałem na CSDB.
Mam jeszcze filmik zdychającego kota po waszej kiełbasce poranni mordercy, ale krótki i nie wrzucałem ;-)
Sorki dla Fenka - stawić się na PKP miałem, więc się nie żegnałem, ale nie zdążyłem heh.

k.

#107 Post autor: k. »

no kotek zdychał długo ;)

Awatar użytkownika
Sebaloz/Lepsi.De
Posty: 3949
Rejestracja: 14 wrz 2008, 00:02

#108 Post autor: Sebaloz/Lepsi.De »

__________________________
Socjopatyczna Legia Commodore

k.

#109 Post autor: k. »

to ewidentnie szpiegostwo przemysłowe, wstyd ;)

Awatar użytkownika
Sebaloz/Lepsi.De
Posty: 3949
Rejestracja: 14 wrz 2008, 00:02

#110 Post autor: Sebaloz/Lepsi.De »

Data, wrzucaj reszte filmikow, rozpetaj burze :)

Czekam tez na filmik V-12 jak mnie nagrywa ukryta kamera przy ognisku z kielbaska.
__________________________
Socjopatyczna Legia Commodore

Awatar użytkownika
Data
Posty: 50
Rejestracja: 22 wrz 2010, 18:00
Grupa: Tropyx/De-Koder
Kontakt:

#111 Post autor: Data »

hehe.... nie mam więcej Sebaloz. I tak nie bardzo wiadomo o co biega dla osób postronnych, wiec żadne to szpiegostwo przemysłowe. Nie mniej szacun dla Fenka, co widziałem to moje ;-) Mogę ci Kisiel kota zdychającego wrzucić ;-)

k.

#112 Post autor: k. »

wrzuć, żonie pokaże.

k.

#113 Post autor: k. »

W przypadku kontynuacji Starych Pierników w przyszłym roku, możemy zsynchronizować kontakt z Zieloną Górą, przypadkowo okazało się że moja koleżanka z klasy organizowała ten pobyt i przypadkowo mogła nawet zawitać na naszą imprezę, więc jak tam chcecie ;)

Awatar użytkownika
Sebaloz/Lepsi.De
Posty: 3949
Rejestracja: 14 wrz 2008, 00:02

#114 Post autor: Sebaloz/Lepsi.De »

Grzybsoniada 2011, Czestochowa
Stary Piernik 6.66, Torun
27-29.05.2011

W sobote rano zaraz po 9 wyszedlem z domu i pojechalem busem do najwiekszej noclegowni PKP w Katowicach. Stary budynek zostal niedawno wyburzony i kopany jest row pod nowy dworzec. W zwiazku z tym, ze na miejscu znalazlem sie 3 minuty przed odjazdem pociagu, nie mialem czasu nawet zjesc kebaba i od razu udalem sie na peron 3. W koncu przyjechal spozniony pociag do Czestochowy, kupilem bilet u konduktora i doplacilem 5 zl za wystawienie biletu. Nagle do konduktora podbiegla kasjerka z pytaniem czy pozwoli na przejazd grupy 25 osob z biletami kupionymi w TLK. Ktos z kierownictwa Przewozow wyrazil na to zgode, ale baba nie miala numeru tej zgody i powiedziala zeby zadzwonil do niej pozniej. Nie wiem o co chodzilo w tym przekrecie, bo bilety w Przewozach sa duzo tansze niz w TLK. Minusem jest to, ze ich pociagi maja twarde siedzenia. W swietym miescie zaczalem rozgladac sie za kebabownia, ale na dworcu nic nie znalazlem, przed dworcem tez pustki. Na szczescie w jednej z uliczek zauwazylem charakterystyczny napis zapraszajacy do konsumpcji. W cienkim ciescie byl tu dosc drogi, ale bez oporow wylozylem banknot 10 zl.

Udalem sie na ulice Pilsudskiego na przystanek. Obok byl sklep monopolowy, w ktorym zaopatrzylem sie w zapuszkowane browarki. Zaraz przyjechal bus 28, po kilku przystankach znalazlem sie obok stadionu Wlokniarza. W opisie dojscia na party place zabraklo informacji zeby isc w prawo, wiec szukalem zielonej bramy po lewej stronie, gdzies bladzilem. W koncu znalazlem mala zielona furtke, mozna powiedziec bramke. Obok stalo kilka samochodow wygladajacych na atarowskie. Party bylo na ogrodkach dzialkowych, wiec poszedlem do swietlicy. Na wejsciu spotkalem kilka nieznanych mi osob, ktorym nic moja ksywa nie mowila. Zaplacilem 25 zl i dostalem identyfikator. Przywitalem sie ze znajomymi atarowcami. Dzieki identyfikatorom poznalem kilka nowych osob, w tym koder TDC i utalentowana graficzke z Warszawy o ksywce Innuendo. Pod sciana siedzial sobie Nitro i rozkladal c64. Z powodu braku cardridge uruchamial demka wpisujac instrukcje z basica. Komodorowski demo show wzbudzil zainteresowanie partyzantow. Demka lecialy na monitorze udostepnionym przez Yerzemieja, a dzwiek przechodzil przez jego mixer. Party place to byly dwa duze pokoje oraz korytarz z ubikacjami i gankiem. Niezbyt duze, ale na party bylo okolo 25 osob i na kazda osob przypadal komputer. Stoliki wprost uginaly sie od sprzetu. Jeden stolik byl pokryty pudelkami z pizza.

Razem z Nitro zainteresowalismy Lotharka tematem produkcji emulatora stacji w Polsce. Komodorowski cardridge 1541 Ultimate jest skladany w Niemczech przez samego projektanta oraz jego brata. Na zamowiony sprzet trzeba czekac pol roku i kosztuje prawie 800 zl. Nagle wpadla jakas dziewczyna i podbila do mnie ze ona jest Edita. Stary bywalec Grzybsoniady wytlumaczyl mi ze jest to taka lokalna Nina z ogrodkow, ktora co roku kreci sie wokol party place. Rozmowa od razu zeszla na originalna Nine z Riwerwasha, Nitro pokazal zdjecie, a opowiesci o slynnym wieczorze panienskim rozbudzily wyobraznie atarowcow. Na party miala przyjechac jeszcze Cobra, ale nie moglem na nia juz czekac, bo spieszylem sie na pociag. Przed godzina 13 wyszedlem z ogrodkow i udalem sie na przystanek. Zaraz przyjechal autobus, ktorym wrocilem do centrum miasta. Idac do dworca trzeba bylo minac kebaba. Mozna sie domyslic, ze nie moglem przejsc obojetnie i wszedlem do srodka na jednego. Na dworcu byla czynna tylko jedna kasa TLK, wiec musialem troche postac zanim udalo mi sie kupic bilet. Obok bylo kilka kas Przewozow, ale podchodzacy tam ludzie odchodzili z kwitkiem, bo tamte kasy nie sprzedawaly biletow konkurencji.

Tymczasem w Toruniu trwalo komodorowskie party, kto mial byc to juz byl, a to jest zestawienie 5 najlepszych wymowek:
- to juz teraz? myslalem ze Piernik bedzie pozniej
- traktowalem to jako wewnetrzny meeting Arise
- musze zostac na weekend w pracy i przerzucac papiery bo szef w Korei
- dziecko zachorowalo (szkoda ze nie chomik)
- bede na party w Czestochowie, nie moge byc na dwoch party naraz


Wsiadajac do pociagu musialem uwazac na googla zeby nie zrobil mi zdjecia. Nie byl to bowiem pociag powrotny do Katowic.
W Łęczycy wsiadla studentka i opowiedziala legende o silnym chlopie spod zamku, ktorego nazwali diablem Boruta. Zegarek wskazywal zblizajaca sie godzine 19, gdy wysiadlem na drugim koncu Polski. Miejscowka byla w poblizu dworca. Na paluszkach podszelem do plotu okalajacego osrodek wypoczynkowy Tramp i wypatrywalem partyzantow. Nikt nie spodziewal sie ze przyjade, kazdym myslal ze jestem dalej na party w Czestochowie. Zza rogu nagle wyszedl jakis gosciu i wykrzykiwal w strone domkow ze przyjechalem, ale nikt go nie sluchal. Miedzy domkami na lawce siedzial ktos wygladajacy jak Browar tylko byl 10 lat starszy. Pojawily sie tez inne dawno niewidziane osoby, siwe wlosy przypominaly o liczbie odwiedzonych party i wypitych win. Kilka osob zdrzemnelo sie w domkach. W piatek byl Flea, a w sobote na jego miejsce przyjechalo kilka innych osob, byly 23 osoby w tym zona i dziecko Grabby. Najdluzsza podroz mial Booker, ktory przylecial z Londynu.

Na tarasie domku byl powieszony bigscreen z przescieradla, a demka wyswietlal na nim zalatwiony przez Grabbe sluzbowy projektor, ociekajacy lekko krwia, a moze sokiem z piwa. Wiekszosc dem nie chciala dzialac na nowej wersji firmaware do Ultimate, wiec Wacek wgral jakas stara wersje. Dorzucilem sie do zbiorki kasy na kielbaski i piwo, a pare osob pojechalo na zakupy. Prezes kupil duza beczke z piwem, ktora stanela pod drzewem, a kubeczki zachecaly do ich napelniania. Pod jednym z domkow cos zaczelo sie dziac, Turbosnail zostal zdjety z lozka i ulozony na wozku. Pojechalismy pod bar znajdujacy sie na terenie osrodka i wjechalismy do sali telewizyjnej na jakis mecz. Turbosnail wstal z wozka i usiadl przy stoliku, a barmanka zaraz podala piwo z sokiem. Niedaleko bigscreena zostalo rozpalone ognisko. Partyzanci rozsiedli sie na rozstawionych lawkach i zaczelo sie pieczenie kielbasek nabitych na kije. Wacek zaczal nawolywac ludzi na kompa, wiec trzeba bylo podejsc pod bigscreena.

Zostaly rozdane mini votki papierowe. Rozpoczelo sie open kompo, wystawionych zostalo kilka grafik, jedna muzyczka, fake interko, kolekcja muzyczna, kilka fotek oraz filmik Elban-Dyktator. Pokazany zostal tez filmik-zwiastun plyty multimedialnej z demkami Arise, przygotowywanej od kilku lat przez Wacka. Po kompach na bigscreenie zagoscily stare demka, a towarzystwo zaczelo oblegac ognisko i bic sie o 3 kijki do kielbasek. Wacek zdecydowal sie wracac w nocy do domu, wiec spakowany zostal bigscreen, a razem z nim wracali Bimber, Turbosnail oraz Gorzalek Ochlalek. Rozpoczely sie zabawy z wozkiem, z domku zostal wywleczony spiacy Kisiel i koledzy zrobili mu przejazdzke po osrodku. Ja tez zostalem zaproszony na przejazdzke, z czego ochoczo skorzystalem, wozek ze mna zostal zaparkowany przed slynnym fordem Wacka, ktory wygladal bardziej na Volvo. Wacek nie mogl wyjechac, wiec wycofal, a tam juz czekal na niego Elban z reszta ferajny, jednak jakos udalo mu sie wyjechac z party place. Zostalo duzo piwa i kielbasek. Bez Wacka impreza upadla i kazdy szykowal sie juz do spania.

Do dyspozycji byly 4 domki z pietrowymi lozkami, co dawalo 16 miejsc noclegowych. Zostalem przydzielony do opuszczonego domku, bo Elban z Black Lightem chcieli miec domek tylko dla siebie, w dodatku zamkneli sie na klucz, zeby nie mozna ich bylo zabrac na nocna przejazdzke wozkiem. W moim domku spali jeszcze V-12 i Data, roztaczajacy wizje roztoczy po poprzednich lokatorach. Nad ranem pozegnalem sie z partyzantami i poszedlem na dworzec. Byla smieszna sytuacja, bo byly dwie kasy, a wszyscy stali w kolejce do pierwszej. Spokojnie podszedlem wiec do drugiej i kupilem bilet. Przed 10 wsiadlem do pociagu i przespalem cala droge do Zawiercia, gdzie przesiadlem sie na pociag do Kato. Sloneczna stolica Slaska powitala mnie o 16.30.

Sebaloz/Lepsi.De
__________________________
Socjopatyczna Legia Commodore

k.

#115 Post autor: k. »

a ja nie zapomnę Sebaloza koło płotu włażącego na piernika.... "Cześć, Jestem Sebaloz", byłem pierwszy widzący jego traumę, strach poznania ludzi w ośrodku, tak się bał jakby pierwszy raz stracił cnotę i chciał się tylko przywitać. Bezcenne.
Sebaloz nie bądź taki strachliwy, Piernik jest do zjedzenia.

DJ Gruby

#116 Post autor: DJ Gruby »

Sebaloz/Lepsi.De pisze:Byla smieszna sytuacja, bo byly dwie kasy, a wszyscy stali w kolejce do pierwszej. Spokojnie podszedlem wiec do drugiej i kupilem bilet.
Sebaloz w najwyższej formie. ;]

k.

#117 Post autor: k. »

jakbyś go nie znał, też byś mu nie zwrócił uwagi że jest jedna kolejka do dwóch kas... co miasto to obyczaj ;)
Sebaloz spostrzegawczy jest.

Awatar użytkownika
Nitro
Posty: 1544
Rejestracja: 03 wrz 2008, 20:23
Grupa: Black Sun

#118 Post autor: Nitro »

Doskonały raport jak zawsze, co do kolejek, to identycznie było w Łodzi, z 6 osób do jednego okienka, podczas gdy dwa obok puste, przewoźnik ten sam, spokojnie zakupiłem bilet w jednym z nich.

Awatar użytkownika
Sebaloz/Lepsi.De
Posty: 3949
Rejestracja: 14 wrz 2008, 00:02

#119 Post autor: Sebaloz/Lepsi.De »

Nitro pisze:w Łodzi, z 6 osób do jednego okienka, podczas gdy dwa obok puste
To mogla byc jedna kolejka do wszystkich trzech kas albo w tamtych okolicach ludzie po prostu nie lubia kupowac bez kolejki. Wlasciwie moge to sprawdzic jak bede w sobote przesiadac sie w Lodzi jadac do Grotnik na scenowy meeting.
__________________________
Socjopatyczna Legia Commodore

Awatar użytkownika
Nitro
Posty: 1544
Rejestracja: 03 wrz 2008, 20:23
Grupa: Black Sun

#120 Post autor: Nitro »

Znaczy się w Częstochowie ;) Widzę wszelakie moje myśli kierują się już ku Borucie.

ODPOWIEDZ