1947 | |
Data i miejsce urodzenia | |
---|---|
Data i miejsce śmierci | |
Zawód, zajęcie | |
Odznaczenia | |
Tadeusz Ludwik Płużański ps. Tadeusz Radwan[1] (ur. 15 sierpnia 1920 w Miechowie, zm. 16 sierpnia 2002 w Warszawie) – uczestnik kampanii wrześniowej, członek PLAN następnie TAP, uczestnik podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego, więzień polityczny w okresie stalinizmu, historyk filozofii, pisarz, pedagog.
Życiorys
Dzieciństwo i młodość
Dzieciństwo spędził w Wilnie, gdzie m.in. wstąpił do harcerstwa. W maju 1939 roku ukończył liceum im. T. Czackiego w Warszawie. Po agresji III Rzeszy na Polskę zgłosił się na ochotnika do 77. Pułku Piechoty. 20 września 1939 został ciężko ranny w bitwie pod Janowem Lubelskim. Po zakończeniu działań wojennych od grudnia 1939 roku działał w konspiracji, najpierw w lewicowej organizacji – Polskiej Ludowej Akcji Niepodległościowej, następnie w Tajnej Armii Polskiej. Nie należał do Armii Krajowej, ponieważ został aresztowany przez Gestapo zanim powstała ta organizacja[2].
Obóz Stutthof
11 listopada 1940 roku został aresztowany[3] przez Gestapo, a następnie został skazany i trafił do obozu w Stutthof (więzień nr 10525). Przeżył m.in. dlatego, że przez dłuższy czas pracował w stolarni, a potem w kuchni. Wielu współwięźniów zawdzięcza mu życie, gdyż on nielegalnie dostarczał im dodatkowe porcje żywności, za co mógł zostać zastrzelony. W czasie pobytu w obozie Niemcy kazali utopić Płużańskiego w korycie za kradzież grochu. Przed śmiercią uratował go bernardyn o. Sylwester Niewiadomy, który przeciągnął go na inny blok i dał kurtkę z nowym obozowym numerem[4][5]. Wyszedł z obozu dopiero z chwilą zakończenia wojny, 9 maja 1945 roku. Był jednym z najdłużej przebywających w obozie.
Ojca Tadeusza Płużańskiego, Wacława (pracował jako nauczyciel), Niemcy zakatowali na Pawiaku.
Konspiracja
Po uwolnieniu z obozu koncentracyjnego Stutthof przeniósł się z Wybrzeża do Warszawy, by rozpocząć studia. Był sfrustrowany „swoją nieobecnością” w czasie walki spowodowaną pobytem w kacecie (lata 1940–1945).
Wspólnym znajomym Pileckiego i Płużańskiego był Makary Sieradzki, w jego domu w 1946 roku odbyło się ich pierwsze spotkanie. Płużański podczas okupacji nigdy nie widział Witolda Pileckiego[6], choć podczas pracy w konspiracji TAP miał z nim pośredni kontakt organizacyjny. Płużański zniechęcony panującą sytuacją w kraju usiłował wyjechać za granicę.
Pilecki chciał mu to umożliwić w zamian za przekazanie pierwszego meldunku do centrali – do ppłk. Kijaka. Dostarczenie meldunku nie powiodło się, ponieważ w Pilźnie na amerykańskim punkcie kontrolnym przekazano go do Pragi. Płużański na posterunku policji zniszczył meldunek „Witolda”. Po ucieczce z obozu dla internowanych dotarł do II Korpusu. Po udowodnieniu, że zna Pileckiego został przyjęty jako podporucznik tej formacji[7].
Otrzymał polecenie powrotu do Polski z misją kurierską (przywiózł pieniądze – 4100 USD, klisze z pisemnym pełnomocnictwem podpisanym przez generała Andersa, tekst instrukcji rządu).
Po powrocie został jednym ze współpracowników Witolda Pileckiego.
Płużański we wrześniu 1946 roku wprowadził do „grupy Witolda Pileckiego” Leszka Kuchcińskiego[8], swojego znajomego z początkowego okresu konspiracji[9] w TAP[10]. Tadeusz Płużański podejrzewał, że Kuchciński przed aresztowaniem prowadził jego inwigilację[11][12].
Na parę dni przed zatrzymaniem Stefana Gussa skontaktował się z nim Tadeusz Płużański proponując mu kontynuowanie pracy konspiracyjnej. Dnia 27.09.1946 Guss został zatrzymany przez PUBP. Guss już podczas pierwszego przesłuchania w Tucholi załamał się i ujawnił informację o spotkaniu oraz prowadzoną korespondencję z Płużańskim, który bardzo mu ufał. Pod ps. „Jakub” wziął udział w rozpracowywaniu Witolda Pileckiego i Tadeusza Płużańskiego oraz ustalił poznański adres narzeczonej Płużańskiego studentki med. Stanisławy Skłodowskiej i przyczynił się do jej aresztowania. Po spotkaniu w Bydgoszczy z Pileckim i Płużańskim opracował raport z tej wizyty[13].
W 1947 Płużański nawiązał kontakt z Kazimierzem Rusinkiem znajomym z obozu Stutthof[14]. Rusinek był w tamtym czasie prominentnym działaczem, sekretarzem ZZZ, a po wyborach ministrem pracy i opieki społecznej. Płużański chciał uregulować swoje sprawy w R.K.U. (Rejonowa Komenda Uzupełnień). Rusinek zaproponował Płużańskiemu, by napisał w tej sprawie do „bezpieki”. Jedynie co Rusinek załatwił Płużańskiemu to członkostwo w Związku Uczestników Walki Zbrojnej o Niepodległość i Demokrację. Po aresztowaniu Tadeusza Płużańskiego pisma, które pisał do Rusinka znalazły się w materiałach operacyjnych MBP.
Jego współpraca z Witoldem Pileckim polegała na:
- skontaktowaniu w Bydgoszczy „Witolda” z dowódcą oddziału leśnego z Borów Tucholskich Stefanem Gussem ps. „Dan”[15];
- wciągnięciu do konspiracji znajomego z TAP Leszka Kuchcińskiego;
- redagowaniu, przepisywaniu informacji uzyskanych z terenu MBP od Wacława Alchimowicza;
- poprawieniu stylistycznym i przepisaniu na maszynie Raportu „Brzeszczota” (raport przekazał Pileckiemu w końcu 1946 r.)[16];
- pełnieniu roli pośrednika i łącznika pomiędzy „Witoldem” a informatorem z MBP (Alchimowicz nie znał Pileckiego. Nigdy się nie widzieli);
oraz działalności kurierskiej:
- w styczniu 1946 r. wyjechał na zachód do II Korpusu w celu przekazania meldunku nr 1 (meldunek zniszczył, a wiadomość przekazał ustnie);
- w styczniu 1946 r. powrócił z 4100 $, kliszami z pisemnym pełnomocnictwem podpisanym przez generała Andersa oraz tekstem instrukcji rządu;
- w czerwcu 1946 roku przywiózł pełnomocnictwo dla Mierzejewskiej Jadwigi, zawierające upoważnienie do konsolidacji i rozbudowy sieci szpiegowskiej w Polsce, instrukcję wywiadowczą oraz 4200 $;
- wraz z Kauckim Maksymilianem i Jamonttem-Krzywickim Ryszardem zorganizował sieć lądowych dróg kurierskich;
W konspiracji działał od stycznia 1946 roku do aresztowania dnia 6 maja 1947 roku.
Aresztowanie i śledztwo
Został aresztowany 6 maja 1947 roku. W dniach 6, 7, 8 maja złożył obszerne zeznania o współpracy z „Witoldem”. Napisał o tym dr Adam Cyra: „Rotmistrz znalazł się w sytuacji bez wyjścia, ponieważ funkcjonariusze UB wiedzieli o nim bardzo dużo, w czym mogły im pomóc również obszerne zeznania Tadeusza Płużańskiego na temat Pileckiego przed jego zatrzymaniem, których protokoły są opatrzone datami 6, 7 i 8 maja 1947 r. W zeznaniach tych Płużański podał: „W początkach lipca 1946 r. w mieszkaniu u Sieradzkich, ul. Pańska nr 85 m. 9, skontaktowałem się z »Witoldem«” (Akta procesowe Pileckiego, t. 1, k. 182). Podczas przesłuchań Płużański nie podał jednak prawdziwego nazwiska „Witolda”, wspomniał tylko, że przebywał on w KL Auschwitz pod nazwiskiem Tomasz Serafiński (Akta…, t. 1, k. 189). Nadto Płużański zeznał już podczas przesłuchania w dniu swojego zatrzymania przez funkcjonariuszy UB: „Z »Witoldem« ostatnio miałem spotkanie w dniu 6 maja 1947 r. w Warszawie na ul. Pańskiej 85 m. 9 u Sieradzkich. (…) Dojście do »Witolda« mam jedynie przez Sieradzkich, którzy znają go kilka lat i wyrażają się o nim jako o człowieku porządnym i uczciwym” (Akta… t. 1., k. 172 i 173).”[17][18]. Płużański ujawnił również, że:
- na żądanie „Witolda” zbierał dane o pracownikach zatrudnionych w MBP w celu ewentualnej likwidacji (którą proponował Leszek Kuchciński w raporcie Brzeszczota);
- „Witold” zna ludzi, którzy wykonają akcję likwidacyjną ścisłego kierownictwa MBP;
- dostęp do broni zmagazynowanej przez Batalion "Chrobry II" ma „Witold”[19];
- „Witold” ma sam się zająć sprawą likwidacji ludzi z MBP;
- nie otrzymał żadnych poleceń od „Witolda”, które dotyczyły udziału [Płużańskiego] w likwidacji pracowników MBP[20].
3 czerwca 1947 roku agent w celi donosił, że Płużański zna prawdziwe nazwisko „Serafińskiego” oraz wie, że jest jednym z najzdolniejszych oficerów wywiadu Andersa[21].
Według słów Płużańskiego podczas śledztwa był bity, torturowany fizycznie i psychicznie przez Józefa Różańskiego (pomagali mu także Eugeniusz Chimczak i Adam Humer).
Wyrok w procesie pokazowym tzw. grupy Witolda (Witold Pilecki, Maria Szelągowska, Ryszard Jamontt-Krzywicki, Maksymilian Kaucki, Witold Różycki, Makary Sieradzki, Jerzy Nowakowski) zapadł 15 marca 1948 r. i brzmiał: podwójna kara śmierci.
W celi śmierci spędził dwa miesiące. Kara śmierci została zamieniona na dożywotnie więzienie. W więzieniu we Wronkach przebywał ponad osiem lat. Wolność odzyskał po amnestii 10 czerwca 1956 roku.
Życie w PRL-u i RP
Po wyjściu ze stalinowskiego więzienia pracował przez rok jako ślusarz (zawód ten zdobył w obozie w Stutthofie). Eksternistycznie studiował ekonomię polityczną w Wyższej Szkole Handlowej w Poznaniu, a następnie od 1957 rozpoczął studia na Wydziale Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Na swoje utrzymanie zarabiał, pracując jako dziennikarz w Agencji Robotniczej. Stopień magistra uzyskał w 1961 roku, w 1964 obronił pracę doktorską, a pięć lat później habilitował się. Tytuł profesora otrzymał w roku 1979. Pracował w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN, w latach 80. wykładał gościnnie w Instytucie Religioznawstwa UJ, a od 1995 był kierownikiem katedry filozofii na Uczelni Łazarskiego d. Wyższa Szkoła Handlu i Prawa w Warszawie.
Jeszcze przed uzyskaniem profesury udało mu się doprowadzić do zatarcia śladów skazania przez Ministerstwo Sprawiedliwości PRL.
W 1990 roku minister sprawiedliwości Aleksander Bentkowski zwrócił się do Sądu Najwyższego o rozstrzygnięcie kwestii: czy ważne są przepisy szczegółowe i akty prawne z lat stalinowskich, które za zdradę stanu uznawały wybór innej opcji polityczno-ustrojowej. Ponieważ dekret PKWN (o szczególnej ochronie państwa wydany w październiku 1944 roku) był sprzeczny z normami prawa międzynarodowego, stąd oparte na nim wyroki były z istoty nieważne, więc podejmowanie procesów rehabilitacyjnych uznano za niezasadne. Prokuratorzy z Naczelnej Prokuratury Wojskowej w 1990 roku podjęli rewizję procesu grupy rotmistrza Pileckiego. Unieważnienie wyroku w sprawie Witolda Pileckiego oraz pozostałych zasądzonych wraz z nim w 1948 roku oskarżonych nastąpiło dnia 1 października 1990 roku. Wojskowy Sąd Najwyższy uwolnił skazanych od stawianych im ongiś zarzutów, podkreślając niesprawiedliwy charakter wydanych wyroków, które zapadły z naruszeniem prawa. Sąd Najwyższy podkreślił patriotyczną postawę niesłusznie skazanych[22].
10 listopada 1994 został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi na rzecz niepodległości i suwerenności Polski oraz działalność społeczną w organizacjach kombatanckich[23].
Został pochowany na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie (kwatera 299b-1-10)[24].
Ojciec Tadeusza M. Płużańskiego, dziennikarza i historyka.
Opublikował
- Publikacje książkowe
- 1963 – Teilhard de Chardin
- 1967 – Mounier
- 1967 – Marksizm a fenomen Teilharda
- 1970 – Paradoks w nowożytnej filozofii chrześcijańskiej
- 1972 – Myśl katolicka a cywilizacja współczesna (wyd. Towarzystwo Krzewienia Kultury Świeckiej)
- 1974 – Pascal (2001, ISBN 83-214-1247-5)
- 1977 – Człowiek między niebem a ziemią
- 1980 – Humanizm i struktury
- 1983 – Sprzeczność prowadzi naprzód
- 1988 – Poszukiwania: Szkice z filozofii człowieka
- 1989 – Filozoficzna myśl zachodniego oświecenia: od starożytności do okresu oświecenia
- 1993 – Przyjaciel mądrości
- 1995 – Filozofia dla ekonomistów
- 1996 – Z otchłani – wspomnienia; wznowione w 2014 r. ISBN 978-83-64649-01-1
- 2000 – Filozofia dla prawników
- Tomiki wierszy
- 1998 – De profundis
- 2001 – Światło w labiryncie
Przypisy
- ↑ Lista represjonowanych. Instytut Pamięci Narodowej, ipn.gov.pl. [dostęp 2013-02-01]. [zarchiwizowane z tego adresu (2017-01-13)].
- ↑ "Z niedowierzaniem przyjęli informację, że Jurek został aresztowany przez gestapo zanim powstała Armia Krajowa, nie mógł więc do niej należeć" . W: Tadeusz Ludwik Płużański: Z otchłani. Warszawa: Wydawnictwo 2 kolory, 2014, s. 185. ISBN 978-83-64649-01-1.
- ↑ "11 listopada 1940 r. aresztowało mnie Gestapo" . W: Tadeusz Ludwik Płużański: Z otchłani. Warszawa: Wydawnictwo 2 kolory, 2014, s. 7. ISBN 978-83-64649-01-1.
- ↑ Bohater, który przeżył katownie Gestapo i UB. czashistorii.pl. [dostęp 2017-11-02]. [zarchiwizowane z tego adresu (2017-11-07)].
- ↑ Józef Sylwester Niewiadomy. skepe.pl. [dostęp 2017-11-02]. [zarchiwizowane z tego adresu (2017-11-07)].
- ↑ "(...) dobrze Jurkowi znany pan Makary, starszy od nich, a rówieśnik mamy Jurka, w czasie okupacji członek Tajnej Armii Polskiej. On z kolei zorganizował spotkanie z byłym oficerem TAP, Witoldem, który i teraz tkwił głęboko w pracy konspiracyjnej. Jurek nie widział go dotąd nigdy, chociaż miał z nim pośredni przez Janka kontakt organizacyjny. Witold był wtedy w sztabie TAP, a potem poszedł dobrowolnie wczesną jesienią 1940 roku do Auschwitz, z zadaniem zorganizowania tam zbrojnej grupy konspiracyjnej". W: Tadeusz Ludwik Płużański: Z otchłani. Warszawa: Wydawnictwo 2 kolory, 2014, s. 190. ISBN 978-83-64649-01-1.
- ↑ Wiesław Jan Wysocki: Rotmistrz Pilecki. Warszawa: GRYF, 1994, s. 114-115. ISBN 83-85521-23-2. ISBN 83-85209-42-5.
- ↑ (...) Kuchciński w początkach okupacji został oficerem oświatowym TAP. Do siatki "Witolda" wprowadził go Tadeusz Płużański, z którym się znał z TAP (przed osadzeniem w KL Stutthof).. W: Wiesław Jan Wysocki: Rotmistrz Witold Pilecki 1901–1948. Warszawa: Rytm, 2012, s. 117. ISBN 978-83-7399-498-0.
- ↑ Wiesław Jan Wysocki: Rotmistrz Pilecki. Warszawa: WOW Gryf, 1994, s. 133. ISBN 83-85521-23-2. ISBN 83-85209-42-5.
- ↑ Tomasz Łabuszewski: Witold Pilecki nie poszedł na układ z bezpieką. [w:] Już we wrześniu 1946 roku Tadeusz Płużański, jeden z członków siatki Pileckiego, nawiązał kontakt z człowiekiem posługującym się dwoma nazwiskami - Stanisław Kuchciński i Stanisław Żakowski (oraz pseudonimami: "Bigiel", "Podkowa", "Brzeszczot" i "Leszek"), który od wiosny 1945 r. był członkiem siatek wywiadowczych - najpierw Obszaru Centralnego Delegatury Sił Zbrojnych, a następnie Zrzeszenia WiN. Według wszelkiego prawdopodobieństwa był on oficerem operacyjnym resortu bezpieczeństwa na tzw. nielegalnym etacie. Od tego momentu siatka Pileckiego zaczęła być rozpracowywana. Dwóch jej członków: Tadeusz Płużański oraz Makary Sieradzki, znalazło się pod stałą obserwacją funkcjonariuszy komunistycznej "bezpieki". Co znamienne, ów oficer operacyjny MBP w końcu roku 1946 zaczął poprzez Płużańskiego sugerować Pileckiemu konieczność przeprowadzenia akcji likwidacyjnych czołowych funkcjonariuszy MBP. Trudno nie uznać tego za prowokację szczególnie groźną w kontekście wiedzy na temat broni zachowanej przez Pileckiego. Stwarzało to idealną wręcz możliwość włączenia zarzutu dotyczącego przygotowywania zamachów do aktu oskarżenia. I tak też się stało. Chciano bowiem pokazać grupę Pileckiego nie tylko jako siatkę szpiegowską, ale i terrorystyczną. [on-line]. s. 1. [dostęp 2013-06-02].
- ↑ "…Skąd ta niebywała dokładność inwigilacji? Kto mógł wiedzieć o szczegółach znanych tylko mnie i najbliższym. Skąd oni mają dane o urządzeniu mieszkania pod Warszawą... Kto mógł wiedzieć, co ja robię wieczorami, co czytam? Czyżby to był Leszek? (...)Tak, to nikt inny, tylko Leszek!" . W: Tadeusz Ludwik Płużański: Z otchłani. Warszawa: Wydawnictwo 2 kolory, 2014, s. 219-220. ISBN 978-83-64649-01-1.
- ↑ Wiesław Jan Wysocki: Rotmistrz Pilecki. Warszawa: GRYF, 1994, s. 133. 83-85521-23-2. ISBN 83-85209-42-5.
- ↑ Anna Mandrela: Kto zdradził Witolda Pileckiego?. Warszawa: Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, 2019, s. 155-175. ISBN 978-83-955830-0-1. ISBN 978-83-955830-0-1.
- ↑ "(...) [T.P.] nawiązał on kontakt z prominentnym działaczem, jakim był Kazimierz Rusinek, sekretarz generalny ZZZ, a po "wyborach" - minister pracy i opieki społecznej, którego "Tadeusz" znał ze Stutthofu, gdzie Rusinek był kapo." . W: Wiesław Jan Wysocki: Rotmistrz Pilecki. Warszawa: GRYF, 1994, s. 123. ISBN 83-85521-23-2. ISBN 83-85209-42-5.
- ↑ Wiesław Jan Wysocki: Rotmistrz Pilecki. Warszawa: GRYF, 1994, s. 129. ISBN 83-85521-23-2. ISBN 83-85209-42-5.
- ↑ Wiesław Jan Wysocki: Rotmistrz Pilecki. Warszawa: GRYF, 1994, s. 137. ISBN 83-85521-23-2. ISBN 83-85209-42-5.
- ↑ Adam Cyra: Witold Pilecki w rękach UB. [w:] Rotmistrz znalazł się w sytuacji bez wyjścia, ponieważ funkcjonariusze UB wiedzieli o nim bardzo wiele, w czym mogły im pomóc również obszerne zeznania Tadeusza Płużańskiego na temat „Witolda” przed jego zatrzymaniem, których protokóły są opatrzone datami 6, 7 i 8 maja 1947 r. W zeznaniach tych Płużański podał: „W początkach lipca 1946 r. w mieszkaniu u Sieradzkich, ul. Pańska nr 85 m. 9, skontaktowałem się z „Witoldem” (Akta procesowe Pileckiego, t. 1, k. 182). Podczas przesłuchań Tadeusz Płużański nie podał jednak prawdziwego nazwiska „Witolda”, lecz wspomniał tylko, że przebywał on w KL Auschwitz pod nazwiskiem: Tomasz Serafiński (Akta procesowe Pileckiego, t. 1, k. 189). Nadto Płużański zeznał już podczas przesłuchania w dniu swojego zatrzymania przez funkcjonariuszy UB: „Z „Witoldem” ostatnio miałem spotkanie w dniu 6 maja 1947 r. w Warszawie na ul. Pańskiej 85 m. 9 u Sieradzkich. (…) Dojście do „Witolda” mam jedynie przez Sieradzkich, którzy znają go kilka lat i wyrażają się o nim jako o człowieku porządnym i uczciwym” (Akta procesowe Pileckiego, t. 1., k. 172 i 173). [on-line]. [dostęp 2013-06-23]. [zarchiwizowane z tego adresu (8 października 2013)].
- ↑ Adam Cyra: Co kryją akta rotmistrza?. Przegląd nr 25/2013. s. 38. [dostęp 2013-07-20].
- ↑ "„Witold” miał ukryte w specjalnie wykonanych przez Stanisława Furmańczyka schowkach spore ilości broni i amunicji. Prócz osobistej broni – pistoletu typu Vis wz. 35 (nr 24030) z trzema magazynkami – posiadał 4 pistolety maszynowe (MASy i Steny), rkm MG-42, rkm wz. 26, kilkanaście granatów, pistolet colt, parabellum, 8 magazynków do pistoletów maszynowych, 321 nabojów 9 mm, 2 paczki trotylu, magazynek do mp. Broni, jaką mógł dysponować Pilecki, było zapewne więcej. Można o tym sądzić choćby z zeznań Stanisława Jaworskiego („Stanisława”); w śledztwie zeznał, iż po broń znajdującą się w jego dyspozycji miał się zgłosić niejaki „Witold” z powołaniem się na „Leka”. " . W: Wiesław Jan Wysocki: Rotmistrz Pilecki. Warszawa: GRYF, 1994, s. 138-139. ISBN 83-85521-23-2. ISBN 83-85209-42-5.
- ↑ "Po aresztowaniu T. Płużański, (…) ujawnił co następuje: Zwróciłem się do „Andrzeja” z prośbą o podanie danych o pracownikach MBP na żądanie „Witolda”. „Witold” spodziewał się, iż nadejdzie odpowiedź od ośrodków emigracyjnych z zagranicy, między innymi również w sprawie zawartego w raporcie „Brzeszczota” projektu likwidacji czołowych pracowników MBP. Istniała możliwość odpowiedzi pozytywnej lub negatywnej i licząc się z odpowiedzią pozytywną „Witold” polecił mi zbierać w/w dane celem ewentualnej likwidacji tych ludzi. (…) Zimą 1946 r. „Leszek” zwrócił się do mnie z zapytaniem, czy są ludzie, którzy wykonaliby zamierzoną likwidację ludzi z MBP. Odpowiedziałem mu, iż muszę w tej sprawie poinformować się człowieka, któremu raport doręczyłem (miałem na myśli „Witolda”). W rozmowie z „Witoldem” powtórzyłem mu pytania zadawane przez „Leszka”, otrzymałem odpowiedź, iż ludzi do likwidacji pracowników MBP on będzie mógł sam dostarczyć. Rozmowa powyższa miała miejsce pod koniec 1946 r. na ul. Pańskiej w mieszkaniu „Witolda”. Podczas tej lub którejś z następnych rozmów „Witold” wspomniał mi, że zna kogoś, kto w okresie okupacji dokonywał likwidacji osób, na które wydała wyrok organizacja podziemna. Przypuszczam iż tę osobę miał na myśli, gdy mówił o ludziach, którzy mogliby i obecnie wykonywać wyroki (nazwiska tej osoby nie podał). Odnośnie do broni była mowa jeszcze w początku jesieni 1946 r., iż ma on dostęp do broni zmagazynowanej przez Batalion „Chrobry II” byłej AK z okresu upadku powstania. (…) Nie otrzymałem od „Witolda” żadnych dyspozycji, które dotyczyłyby udziału mego w likwidacji pracowników MBP. Sprawą likwidacji miał się zająć „Witold” (…)."" . W: Wiesław Jan Wysocki: Rotmistrz Pilecki. Warszawa: GRYF, 1994, s. 137-138. ISBN 83-85521-23-2. ISBN 83-85209-42-5.
- ↑ "Śledztwo przenoszono do celi, posługując się konfidentami, którzy - jeśli udało im się zdobyć zaufanie więźnia – znakomicie ułatwiali przesłuchującym funkcjonariuszom ich pracę. W materiałach operacyjnych zachowały się tzw. wyciągi ze streszczenia, czyli anonimowe donosy kapusiów z cel Płużańskiego i Szelągowskiej. „Wyciąg” z 3 czerwca informuje, że Płużański zna nazwisko Pileckiego, ale ponieważ temu zaprzeczył, nie chce dalej tego ujawniać. „Serafiński" ma być jednym z najzdolniejszych oficerów wywiadu Andersa i Płużański przypuszcza, że też został aresztowany. Konfident donosił, iż obserwowany współwięzień jest bardzo zaniepokojony faktem, iż długo nie był wzywany na przesłuchanie i obawia się aresztowania „Jadwigi”, która mogłaby go obciążyć."" . W: Wiesław Jan Wysocki: Rotmistrz Pilecki. Warszawa: GRYF, 1994, s. 150. ISBN 83-85521-23-2. ISBN 83-85209-42-5.
- ↑ Wiesław Jan Wysocki: Rotmistrz Pilecki. Warszawa: WOW Gryf, 1994, s. 193–194. ISBN 83-85521-23-2. ISBN 83-85209-42-5.
- ↑ M.P. z 1995 r. nr 4, poz. 50
- ↑ Cmentarz Stare Powązki: WACŁAW PŁUŻAŃSKI, [w:] Warszawskie Zabytkowe Pomniki Nagrobne [dostęp 2019-12-21] .
Bibliografia, linki
- Wiesław Jan Wysocki: Rotmistrz Pilecki. Wyd. 1. Warszawa: WOW Gryf”, 1994, s. 271. ISBN 83-85521-23-2. ISBN 83-85209-42-5. (pol.).
- Adam Cyra "Co kryją akta rotmistrza?", Przegląd nr 25/2013, s. 38
- Publikacje Tadeusza Płużańskiego w elektronicznym katalogu Biblioteki Narodowej
- Akta IPN związane ze sprawą „grupy Witolda”
- Prof. dr hab. Tadeusz Płużański, [w:] baza „Ludzie nauki” portalu Nauka Polska (OPI PIB) [dostęp 2013-04-29] .
- Tadeusz Płużański (1920-2002) - sylwetka i publikacje [online], www.bu.kul.pl [dostęp 2022-01-27] (pol.).