Sanktuarium Maryjne na Wiktorówkach, Sanktuarium Matki Bożej Królowej Tatr lub Matki Bożej Jaworzyńskiej – sanktuarium na Wiktorówkach w Tatrach Wysokich. Znajduje się na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, w bezpośrednim sąsiedztwie Rusinowej Polany na wysokości około 1200 m n.p.m. Bezpośrednio przy nim przebiega szlak turystyczny oznaczony kolorem niebieskim z Zazadniej na Rusinową Polanę[1].
Powstanie sanktuarium
Powstanie sanktuarium wiązane jest z osobą góralki Marysi Murzańskiej, pasterki z Rusinowej Polany[1].
Na podstawie informacji przekazanych przez 80-letniego Wojciecha Łukaszczyka, a spisanych przez ks. Szymona Kossakiewicza, u którego pracował on jako pasterz, wynika, że około 1860 roku dziewczynce – pasterce mającej wówczas 14 lat – zaginęły wówczas pasące się owce (czasami mówi się też o krowach, co wydaje się bardziej prawdopodobne, gdyż wypasem owiec zajmowali się mężczyźni, a wypas krów powierzano dzieciom). Szukając ich w wieczornej mgle, miała dostrzec wśród gałęzi jednego z drzew postać, którą to sama określiła jako Piękną Panią lub Jaśniejącą Panią. Postać obiecała jej szybkie odnalezienie zgubionych zwierząt i dała trzy polecenia: pierwsze z nich dotyczyło opuszczenia Rusinowej Polany, bo miały grozić jej tu duchowe niebezpieczeństwa, pozostałe dwa polecenia dotyczyły przypominania ludziom, aby nie grzeszyli i pokutowali za winy. Marysia zwierzęta faktycznie znalazła, a o zdarzeniu opowiedziała pasterzowi, który na drzewie umieścił obrazek, a później zrelacjonował tę historię. Jeszcze w latach 50. XX wieku zmurszały pień tego drzewa przetrwał przymocowany do młodych świerków[2].
Historia kultu i sanktuarium
Miejsce nie od razu stało się celem pielgrzymek. Przez pierwsze kilkadziesiąt lat przed zawieszonym na drzewie obrazkiem przychodzili modlić się tylko okoliczni pasterze i drwale. Oczywiście papierowy obrazek zawieszony przez Wojciecha Łukaszczyka został dość szybko zastąpiony, początkowo obrazkiem malowanym na szkle, później niewielką kapliczką. W kapliczce umieszczono drewnianą figurkę, która dzisiaj znajduje się w ołtarzu sanktuarium, a sama kapliczka została zawieszona na zewnętrznej ścianie kaplicy, od strony prezbiterium. Figurka Matki Bożej ma znacznie ciemniejszą prawą rękę. To pamiątka pożaru, który zniszczył zbudowaną w 1902 r. niewielką kaplicę, z wyglądu przypominającą szałas pasterski. Figurka wróciła do niewielkiej kapliczki zawieszonej na drzewie[2].
Historię pielgrzymowania na Wiktorówki rozpoczyna rok 1910. Pierwsze pielgrzymki związane były najprawdopodobniej z prośbami o dobrą pogodę. Dopiero 2 lipca 1932 r. ks. proboszcz Błażej Łaciak z Bukowiny Tatrzańskiej, której to parafii podlegał obszar Rusinowej Polany i Wiktorówek, odprawił mszę w zbudowanej w 1921 r. przez gazdę Jędrzeja Budza-Wnęka niewielkiej kaplicy. Za namową tego księdza mieszkańcy Bukowiny podjęli się powiększenia kaplicy, która nie przetrwała burzy śnieżnej. W 1936 r. bukowianie przystąpili wraz z nowym proboszczem, którym w tym czasie był ks. Stanisław Fox, do odbudowy kaplicy. Została ona poświęcona 4 października 1936 r.[2]
W czasie II wojny światowej figurka Matki Boskiej została przeniesiona do Bukowiny, skąd powróciła 2 lipca 1945 r. Nad kaplicą opiekę sprawował nadal ks. Stanisław Fox. Od 1956 bukowianie przystąpili do kolejnej rozbudowy kaplicy. W 1957 Kuria Metropolitalna w Krakowie utworzyła na Rusinowej Polanie turystyczny ośrodek duszpasterski, nad którym opieką przejęli księża marianie. Kolejna zmiana organizacyjna nastąpiła w 1959 i była związana z powierzeniem opieki nad kaplicą zakonowi dominikanów. Duszpasterzem został o. Paweł Kielar, który rozpoczął wiele prac związanych z zagospodarowaniem terenu wokół kaplicy, jednocześnie dbając o sam budynek. W 1975 kardynał Karol Wojtyła opiekę nad ośrodkiem oficjalnie powierzył dominikanom i jednocześnie związał go administracyjnie z parafią w Małym Cichem. W tym samym roku papież Paweł VI nadał sanktuarium przywilej odpustu zupełnego związanego z rokiem jubileuszowym. Dalszy rozwój kaplicy wiąże się z osobą o. Leonarda Węgrzyniaka, zakonnika i górala z Dzianisza. Dzięki niemu dalej zmieniało się otoczenie kaplicy i powstała placówka TOPR (wcześniej GOPR)[2].
Na Wiktorówkach kilka razy w ciągu roku odbywają się uroczystości odpustowe związane z przypadającymi kolejno świętami ku czci Matki Bożej. Są to:
- 3 maja (Matki Boskiej Królowej Polski),
- 2 lipca (Nawiedzenie),
- 16 lipca (święto MB Szkaplerznej),
- 2 sierpnia (MB Anielskiej),
- 15 sierpnia (Wniebowzięcie, nazywane też świętem MB Zielnej),
- 8 września (Narodzenie NMP),
- w pierwszą niedzielę października – MB Różańcowej.
Uroczystości zazwyczaj odbywają się w pierwszą niedzielę po święcie. Najbardziej znana uroczystość odpustowa związana jest z dniem 15 sierpnia[2].
Opis
Kaplica dzisiaj to drewniany budynek na granitowej podmurówce. Przykrywa go dwuspadowy dach z oknami oświetlającymi pomieszczenia na poddaszu i sygnaturką. Bryłę budynku z trzech stron urozmaicają tzw. soboty. Krużganek zabezpieczony jest drewnianą balustradą umocowaną do słupków podpierających z zewnątrz dach budynku. Słupki połączone są łukami arkad. Schody do kaplicy usytuowane są w części środkowej dłuższego boku, nad nimi wysunięto niewielki daszek. Na połaci dachowej nad wejściem znajduje się największe z okien poddasza. Jednonawowe wnętrze kaplicy zakończone jest niewielką absydą z prezbiterium. W drewnianym ołtarzu, ozdobionym góralskimi wzorami, umieszczono lipową figurkę Matki Boskiej Jaworzyńskiej[2].
W budynek wkomponowane jest pomieszczenie odwiedzane równie często jak kaplica – turystyczna kuchnia. Połączona jest z celami mieszkających tu zakonników. Woda doprowadzona do kuchni pochodzi ze źródełka i ma mieć właściwości uzdrawiające. Odnalezienie źródełka związane jest z Marianną, żoną Jędrzeja Budza-Wnęka „Wnękula”[2].
Nowym elementem architektonicznym jest wbudowana w skarpę podwójna ściana z tablicami zawierającymi nazwiska ofiar gór, przymocowane na skalnym murze otaczającym kaplicę, po obu stronach cudownego źródełka. Jest to miejsce, gdzie rodziny i przyjaciele upamiętniają swoich bliskich. I to zarówno tych, którzy zginęli w górach, jak i tych którzy choć zmarli „śmiercią naturalną”, byli związani bardzo blisko z górami. Tych, którzy je nadzwyczaj ukochali. To symboliczny cmentarz ludzi gór po polskiej stronie Tatr[2].
Przez lata Wiktorówki stały się miejscem szczególnie ważnym nie tylko dla górali, ale także dla turystów, taterników oraz licznie odwiedzanym przez młodzież. Sanktuarium i polanę wielokrotnie odwiedzał kardynał Karol Wojtyła. Na skałach wokół kaplicy umieszczono wiele tablic pamiątkowych poświęconych osobom, które zginęły w górach. Z kaplicą związana była przez szereg lat góralka z Gronia, Aniela Kobylarczyk (zmarła w 1985 r.) W jej szałasie na Rusinowej Polanie zatrzymywali się turyści, którzy często wraz z nią uczestniczyli w mszach wieczornych. Ich kontynuacją były spotkania w prowadzonej przez dominikanów kuchni poniżej kaplicy[2].
Szlaki turystyczne
- – niebieski szlak z Zazadniej obok sanktuarium na Rusinową Polanę i dalej do Palenicy Białczańskiej.
- Czas przejścia z Zazadniej na Rusinową Polanę: 1:15 h, ↓ 1 h
- Czas przejścia z Rusinowej Polany do Palenicy Białczańskiej: 40 min, z powrotem 50 min[3].
Zobacz też
Przypisy
- 1 2 3 Józef Nyka, Tatry Polskie. Przewodnik, wyd. 13, Latchorzew: Wydawnictwo Trawers, 2003, s. 207, ISBN 83-915859-1-3 .
- 1 2 3 4 5 6 7 8 9 Marcin Babraj , Królowa Tatr, Wydawnictwo Polskie Prowincji Dominikanów „W drodze”, 1988, s. 3-160, ISBN 83-85008-82-9 .
- ↑ Tatry. Zakopane i okolice. Mapa w skali 1:27 000, Warszawa: ExpressMap Polska, 2005, ISBN 83-88112-35-X .
Linki zewnętrzne
- Informacja o sanktuarium i jego historii [online], spisz.iq.pl [zarchiwizowane z adresu 2005-02-23] .
- Najstarszy serwis o Wiktorówkach [online], wiktorowki.pl [zarchiwizowane z adresu 2019-03-14] .