Historia | |
Państwo | |
---|---|
Sformowanie |
1941 |
Rozformowanie |
1944 |
Dowódcy | |
Ostatni |
kpt. Roman Radnicki „Kemor” |
Organizacja | |
Dyslokacja | |
Rodzaj wojsk | |
Podległość |
Obwód Podhajce ZWZ – AK – terenowa struktura Inspektoratu Brzeżany Armii Krajowej[1]. Kryptonimy: „Sobieski”, „45”, „Pustułka”, „Pelikan”
Organizacje podziemne na terenie obwodu rozpoczęto organizować w 1941. Pod koniec 1943 obwód dysponował 822 ludźmi. Nie utworzono tu dyspozycyjnych oddziałów bojowych Kedywu.
Organizacja i obsada etatowa obwodu
Dowództwo
- Dowódcy obwodu:
- podporucznik zawodowy (NN)
- kpt. Marian Kollbek „Czop”, „Wicek”
- sierż. Behan
- ppor. rez. Władysław Bajdak „Nalot”
- kpt. rez. sł. san. Roman Radnicki „Kemor”
- Zastępcy komendanta obwodu:
- podchorąży (NN) – 1942
- kpr. sł. st. art. Zbigniew Lis „Zosik” – od wiosny 1943[uwaga 1]
- referent WSK – Józefa Dąbrowska „Jadwiga”,
- szef wywiadu – Skórki,
- szef kontrwywiadu – sierż. Władysław Wińczuk,
- szef łączność – sierż. Ludwik Dobrowolski „Szary”.
Kompanie (rejony)
- 1 kompania (krypt. „Pirat”) w Małowodach: kpr. pchor. Leon Zmora „Ster”, „Ordon”,
- 2 kompania (krypt. „Rakieta”) w Panowicach: chor. Paweł Rostkowski „Nałęcz”,
- 3 kompania (krypt. „Kormoran”) w Bekersdorf (Bekerowo): pchor. (lub ppor.) Józef Wojciechowski „Robak”,
- 4 kompania (krypt. „Bocian”) w Podhajcach: por(?). Kołakowski;
- 5 kompania (?) – plut. Wróblewski – obejmowała miejscowości nad Strypą.
W obwodzie działały też samodzielne plutony.
Działalność UPA w obwodzie
Zamachy rozpoczęły się w końcu 1943[2]. W listopadzie zamordowano proboszcza w Bokowie. W nocy z 15 na 16 stycznia UPA napadła na wieś Markowa. Siekierami, bagnetami i strzałami z broni palnej zamordowano ponad 30 Polaków, w tym proboszcza ks. Mikołaja Ferenca. W lutym ponownie napadnięto na Boków, mordując 40 osób, w tym kobiety i dzieci. 10 (lub 13) lutego UPA uderzyła na Bieniawę. Zabito ponad 25 osób, w tym ks. Władysława Żygla[2]. W nocy z 19 na 20 lutego uderzono na Sosnów. Mieszkańcy bronili się. Zginęło sześciu Polaków. 22 lutego napadnięto Złotniki i Burkanów. W napadzie uczestniczyło około 100 ludzi. Napastnicy przybyli na saniach ubrani w mundury niemieckie. W Burkanowie zginęło 15 Polaków, a w Złotnikach – 72. Z pogromu uratował się ks. Ignacy Tokarczuk, późniejszy arcybiskup przemyski. Mający swoją siedzibę oddział UPA w Uwsiu, uprowadził z Rosochowaćca 15 mężczyzn. Wszyscy po torturach zostali zamordowani[uwaga 2]. W marcu zamordowano dalszych kilkanaście osób[2].
Uwagi
- ↑ kpr. Lis działał w Chodaczkowie Wielkim, tam „spalony” musiał wyjechać. W listopadzie 1943 awansowany do stopnia plutonowego, a w lipcu 1944 przedstawiono go do nominacji na podporucznika czasu wojny.
- ↑ Jednego z torturowanych znaleziono żywym z […] zmarł w męczarniach
Przypisy
- ↑ Wnuk 2007 ↓, s. 58.
- 1 2 3 Jerzy Węgierski: Armia Krajowa w okręgach Stanisławów i Tarnopol. s. 211.
Bibliografia
- Jerzy Węgierski: Armia Krajowa w okręgach Stanisławów i Tarnopol. Kraków: Platan, 1996. ISBN 83-85222-85-5.
- Rafał Wnuk: Atlas polskiego podziemia niepodległościowego 1944-1956 = The atlas of the independence underground in Poland 1944-1956. Warszawa: Lublin: Instytut Pamięci Narodowej. Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, 2007. ISBN 978-83-60464-45-8.