Data urodzenia | |
---|---|
Data i miejsce śmierci | |
Przyczyna śmierci |
rozstrzelanie przez SS |
Zawód, zajęcie |
Franciszek Honiok (ur. 1896, zm. 31 sierpnia 1939 w Gliwicach[1]) – uczestnik powstań śląskich, zamordowany podczas prowokacji gliwickiej, rozpoczynającej niemiecki plan inwazji na Polskę, jedna z pierwszych ofiar II wojny światowej[1][2][3].
Życiorys
Urodził się w 1896 roku na Górnym Śląsku. Miał obywatelstwo niemieckie[4], był katolikiem i nie miał żony[1]. Mieszkał we wsi Łubie (ówczesnie Hohenlieben)[5], leżącej na ówczesnych terenach III Rzeszy. Opisany został jako niewyróżniający się, niski rolnik.
W latach 20. XX wieku mieszkał w Polsce, w roku 1921 walczył po stronie polskiej podczas powstań śląskich, które nastąpiły po I wojnie światowej[6]. Inne źródła podają, że tylko sympatyzował z Polakami[7]. Wrócił do Niemiec w 1925 roku, gdzie został zmuszony do walki z deportacją z powrotem do Polski, co robił aż do 1939 roku[6]. W latach 30. opowiadał się po stronie Polaków[7]. W marcu 1938 wziął udział w odbywającym się w Berlinie kongresie Związku Polaków w Niemczech[5][7].
Aresztowanie i śmierć
30 sierpnia 1939 roku został zatrzymany przez SS i Gestapo we wsi Połomia[1] (inne źródła podają, że było to we wsi Łubie[7]). Został wywieziony na wschód do koszar policyjnych w Bytomiu, gdzie podano mu jedzenie i wodę, a następnie do siedziby gestapo w Opolu, gdzie spędził noc. Przez cały czas, jak zauważyli jego porywacze, był „apatyczny, jego głowa była stale pochylona”. Następnego ranka porywacze zabrali go na posterunek policji w Gliwicach i umieścili w izolatce[6]. Krótko przed godziną 20 esesman w białym fartuchu, podający się za lekarza odwiedził Franciszka w jego celi i dał zastrzyk z silnym środkiem odurzającym. Podczas prowokacji gliwickiej, gdy dowódca komanda Alfred Naujocks, zajmował się transmisją, żołnierze SS dostarczyli nieprzytomnego Honioka do budynku i położyli przy tylnych drzwiach. W pewnym momencie – nie wiadomo kiedy – ktoś go zastrzelił[6]. Ciało Honioka, ubrane w polski mundur, pozostawiono na schodach wejściowych[1]. Do dziś nie jest znana przyczyna jego śmierci. Przyczyną śmierci mogło być zarówno zastrzelenie, jak przedawkowanie[7].
SS-Sturmbannführera Alfred Naujocks został poinformowany przez Heinricha Müllera, szefa Gestapo, że ma zostać dostarczony Polak, którego zakrwawione zwłoki mają zostać pozostawione w radiostacji jako niezbity „dowód" polskiej odpowiedzialności za atak[6]. Franciszek Honiok został wybrany, bo jego biografia pasowała do przedstawienia go opinii publicznej jako powstańca śląskiego[7].
Odpowiedzialność za śmierć
Alfred Naujocks zarówno podczas przesłuchań przez organy niemieckie, jak i przez aliantów nie przyznawał się do zabicia Franciszka Honioka. Twierdził, że zajmowała się tym specjalna grupa zwana Konservenkommando[8]
Identyfikacja
Paweł Honiok, jego siostrzeniec i jedyny pozostały krewny, mówił: Nikt nigdy nie chciał rozmawiać o tym, co się stało, to zawsze było tajemnicą. Niemcy kontrolowali nas do 1945 roku, a potem Rosjanie przejęli władzę i nie byli zainteresowani dokopywaniem się do prawdy o tym, co wydarzyło się na początku wojny. Nawet moja własna rodzina bała się o tym mówić
[1][9].
To, że osobą zastrzeloną podczas prowokacji gliwickiej był Honiok udało się ustalić częściowo dopiero w latach 60. XX wieku[7]. Podczas przesłuchań jeden z pracowników placówki Gestapo w Opolu nie potrafił powiedzieć jak nazywała się zastrzelona osoba, ale potrafił powiedzieć kiedy i gdzie dokonano aresztowania[7]. W roku 1968 funkcjonariusz policji w prokuraturze w Düsseldorfie zeznawał, że Honiok na komendzie w Gliwicach dostał odurzający zastrzyk i prawie nieprzytomny został przewieziony do radiostacji gliwickiej w czasie napadu oddziału Naujocksa[10]. Funkcjonariusz policji, który dokonywał aresztowania „nie wnikał w sprawę, tylko machnął ręką i nie chciał nic wiedzieć o tym przekręcie. Twierdził, że w Gliwicach nikt nie dawał wiary w to, że atak został przeprowadzony przez Polaków
[7].
Personalia Honioka udało się ustalić dopiero pod koniec XX wieku[9][11]. Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 8 w Gliwicach pod kierunkiem nauczyciela historii Krzysztofa Kruszyńskiego napisali książkę „Franz (Franciszek) Honiok 1899–1939. Pierwsza ofiara II wojny światowej”. Praca otrzymała wyróżnienie w ogólnopolskim konkursie „Bohaterowie są wśród nas” i została wydana przez Muzeum w Gliwicach[4].
Zobacz też
Przypisy
- 1 2 3 4 5 6 Bob Graham: World War II's first victim. The Daily Telegraph, 2009-08-29. [dostęp 2022-11-12]. [zarchiwizowane z tego adresu (2019-07-28)]. (ang.).
- ↑ Patrycja Posmyk: Historia. łubie.pl. [dostęp 2022-11-12]. [zarchiwizowane z tego adresu (2022-11-12)]. (pol.).
- ↑ Lightbody 2004 ↓, s. 304.
- 1 2 Gliwice: Pamięci Franza Honioka. iknurow.pl, 2019-08-23. [dostęp 2022-11-12]. (pol.).
- 1 2 Florian Altenhöner: Niemieckie prowokacje. historia.uwazamrze.pl, 2019-09-01. [dostęp 2022-11-12]. [zarchiwizowane z tego adresu (2022-02-02)]. (pol.).
- 1 2 3 4 5 Roger Moorhouse: The Man Who Started World War II. historynet.com, 2019-01-18. [dostęp 2022-11-12]. [zarchiwizowane z tego adresu (2022-11-04)]. (ang.).
- 1 2 3 4 5 6 7 8 9 Altenhöner 2019 ↓, s. 95.
- ↑ Altenhöner 2019 ↓, s. 96.
- 1 2 Anna Winkler: „Może ktoś pijany pozwolił sobie na głupi żart”. Jak gliwiczanie zareagowali na atak na radiostację w 1939 r.?. Onet.pl, 2019-08-31. [dostęp 2022-11-12]. [zarchiwizowane z tego adresu (2022-11-12)]. (pol.).
- ↑ Altenhöner 2019 ↓, s. 95-96.
- ↑ Witness testimony: Alfred Helmut Naujocks. archives.lib.uconn.edu. [dostęp 2020-08-18]. [zarchiwizowane z tego adresu (2020-02-13)]. (ang.).
Bibliografia
- Florian Altenhöner: Człowiek, który rozpętał II wojnę światową: Alfred Naujocks - fałszerz, morderca, terrorysta. tłumacz Marta Jabłońska. Wyd. I. Poznań: Wydawnictwo Replika, 2019. ISBN 978-83-7674-704-0. OCLC 1111747559.
- Bradley Lightbody: The Second World War: Ambitions to Nemesis. 2004. ISBN 978-1-134-59272-2.