W pociągu do Posen, w warsie miałem okazje sobie posłuchać.
Na początku pisałem przy każdym, który był poniżej progu "poniżej progu". A potem mi się znudziło
i pod spodem, żeby spamować wypiszę tylko wszystkich powyżej:
Sage - powyżej. Afterlife, przecież nie mogę napisac inaczej. No i słusznego edytora używał
Sanden Peter - powyżej. DNA Dream. Ale późno się rozwinął.
Scarim Nick - hehe. Tylko wartość nostalgiczna. Spy vs Spy II
(choć brawa dla jedynki za krótkość)
Schneider_Markus - powyżej progu. to powinien być Wacek twój przykład faceta robiącego PRODUKCYJNIAKI. Nawet kase za nie brał
Ale technicznie jest OK i miał nawet pare lepszych kawałków. Chociaż zdarzały mu się jakieś takie
dziwnie podobnie brzmiące do czegoś co już kiedyś wszyscy słyszeliśmy jak na przykład 64'er Disc Issue 01/90.
Przykład dobrego (w jego estetyce) (ale może dlatego, że po prostu oglądałem to demo ze 20 razy): Beyond Force (part 1 i part 2)
Schutten Martijn - powyżej. Ale też na styk. Paradance Intro Tune to taki solidny kawałek do intra do cracka
Na pewno słodzutkie dźwięki z playera Falco Paula mu pomagaja. No i umie coverka ładnego walnąć (4 Years (part 3))
Scortia - Thomas ach Thomas. Po wywaleniu jakichś jego starych work-tunes cały katalog z HVSC do ulubionych.
Blueshit, Horizon, CoverGirl Strip Poker, DXYCP Scroll (player Laxitiego) słuchałem z milion razy
jak zresztą wszystko z Lethal Display'a 4
Equinox - nie znam lepszego arpeggio na c64. No i In Past.
Sorry, rozpisałem się. Emocjonalny jestem przy Scortii. Ale jakby wrócił Scortia na scenie i napisał
mi coś takiego jak In Past i powiedział - Brush, wracaj, koduj demo. To bym skodował. Bez żadnych pytań
dlaczego i na kiedy.
Sequencer - powyżej. Pod Jams. Szkoda, że nie skończył Dump. Szło ku dobremu.
Shapie - powyżej. Ale bez rewelacji. No i punkty za pochodzenie.
Shavitt Guy - powyżej. Haunted Muzak z Kebaba
Shogoon - Wojtek... I wszystko jasne.
Sidder - powyżej. Na przykład za POKEY wcale nie fałszuje
i Crystal Structure
Slaygon - powyżej za nieliczne ale chyba dlatego, że kiedyś go słuchałem z powodu dema. Funky Nibbles.
Smart Monkey - powyżej. Dobry był. No i nasz. Swojski. Kolejne znaleziśko chłopaków ze Szczecina. Szkoda, że tak mało
zrobił. Crime Woman, Home Sweet Home. Słuchając aranży to albo niektóre z nich to covery albo gosc
mial naprawdę solidne wykształcenie muzyczne.
SMC - powyżej. Zdecydowanie. Jeden z moich faworytów.
Speed Demon - ma jakieś tam przebłyski.
Spike - Jazz 2
Stainless Steel - ale bez rewelacji. Beautiful.
Steel - Baaardzo nierówny. Nie wiem czy zadziałała miagia dema ale Mazemania Mix mogłem słuchać i
słuchać a wielu jego późniejszych już nie.
----------
I tyle. 13tu na 133. Prawie dokładnie 10%. Z czego pewnie połowa maks. to rzeczy do ciągłego słuchania a reszta to na zasadzie "doceniam, ale na w samochodzie słuchać nie będę".
A teraz włączę sobie The Loop Scortii