Wasi ulubieni twórcy muzyki na c64.
U mnie szczyt szczytów jest czytelny i należy do ADSR. I jest to znamienne, że za pierwszym podejściem ich kolekcja muzyczna nie podobała mi się w ogóle. Dopiero po jakimś czasie stała się wzorcem metra.
Na czubku siedzi wspomniany już DOS ze swoim kawałkiem "Da Winner". Jeżeli nie znasz tego kawałka, to nie jesteś godzien znajdować się w odległości mniejszej niż 30km do najbliższego C64 ze sprawnym SIDem. Dodatkowo, Twoja wartość jest dla mnie mniejsza niż wartość tlenu, który zużywasz podczas oddychania.
Ciut poniżej pan Cane i "Crystals". Odległość zmiejszona do 25km, ale i tak zasługujesz na rytualny wpi##dol na najbliższym party.
Jeszcze kawałek niżej znów Cane i "DJ-Dancer". Niby tylko 20km, ale karą dodatkową jest noszenie przez tydzień za Bimbrem torby z jego monitorem (tym starym!!) oraz ze dwa przeglądy dem szwedzkich.
Potem jest długo długo nic.
Potem większość soundtracku z "Wonderland IX" w wykonaniu Danko. Możesz nawet siedzieć obok C64, ale nie wolno nawiązywać Ci kontaktu wzrokowego. Elban i Prezes dożywotnio przy każdej okazji szargają werbalnie dobre imię Twojej matki oraz okoliczności Twojego poczęcia.
Potem znowu długo nic.
Kawałek Jeffa z niedokończonej wersji "Tower Power". Wolno dotknąć Ci jednego z shiftów. Kara dodatkowa to dwie godziny zamknięcia w pomieszczeniu z najlepszymi demami grupy Panic.
A potem jest jeszcze cała masa dobrych kawałków, które wyżej wymienionym nie są godne wycierać tyłka
Na czubku siedzi wspomniany już DOS ze swoim kawałkiem "Da Winner". Jeżeli nie znasz tego kawałka, to nie jesteś godzien znajdować się w odległości mniejszej niż 30km do najbliższego C64 ze sprawnym SIDem. Dodatkowo, Twoja wartość jest dla mnie mniejsza niż wartość tlenu, który zużywasz podczas oddychania.
Ciut poniżej pan Cane i "Crystals". Odległość zmiejszona do 25km, ale i tak zasługujesz na rytualny wpi##dol na najbliższym party.
Jeszcze kawałek niżej znów Cane i "DJ-Dancer". Niby tylko 20km, ale karą dodatkową jest noszenie przez tydzień za Bimbrem torby z jego monitorem (tym starym!!) oraz ze dwa przeglądy dem szwedzkich.
Potem jest długo długo nic.
Potem większość soundtracku z "Wonderland IX" w wykonaniu Danko. Możesz nawet siedzieć obok C64, ale nie wolno nawiązywać Ci kontaktu wzrokowego. Elban i Prezes dożywotnio przy każdej okazji szargają werbalnie dobre imię Twojej matki oraz okoliczności Twojego poczęcia.
Potem znowu długo nic.
Kawałek Jeffa z niedokończonej wersji "Tower Power". Wolno dotknąć Ci jednego z shiftów. Kara dodatkowa to dwie godziny zamknięcia w pomieszczeniu z najlepszymi demami grupy Panic.
A potem jest jeszcze cała masa dobrych kawałków, które wyżej wymienionym nie są godne wycierać tyłka
Arise - keeping your eyes wide open since 1991.
Scenowi kompozytorzy (w kolejności alfabetycznej) :
Alien, A-Man, AMJ, Antti Hannula, Arne, Bakewell Dwayne, Blues Muz, Bzyk, Cane, da Blondie, Daf, Deetsay, DOS, Drax, Dr. Voice, Echo, Eclipse, Edwin van Santen, FAME, Fanta, Gangstar, Glenn Rune Gallefoss, Guy Shavitt, Iron Cat, JCH, Jeff, Jeroen Tell, Johannes Bjerregard, KB, Laxity, Link, Mitch & Dane, Odi, Orcan, Peace, Praiser, PRI, PVCF, Red Devil, Reyn Ouwehand, Shogoon, Taki, The Syndrom, Thomas Detert, Tomas Danko, Touldie, Twoflower, Wacek, Xayne, Zardax, Zyron
I.lige zaznaczyłem pogrubioną czcionką
Alien, A-Man, AMJ, Antti Hannula, Arne, Bakewell Dwayne, Blues Muz, Bzyk, Cane, da Blondie, Daf, Deetsay, DOS, Drax, Dr. Voice, Echo, Eclipse, Edwin van Santen, FAME, Fanta, Gangstar, Glenn Rune Gallefoss, Guy Shavitt, Iron Cat, JCH, Jeff, Jeroen Tell, Johannes Bjerregard, KB, Laxity, Link, Mitch & Dane, Odi, Orcan, Peace, Praiser, PRI, PVCF, Red Devil, Reyn Ouwehand, Shogoon, Taki, The Syndrom, Thomas Detert, Tomas Danko, Touldie, Twoflower, Wacek, Xayne, Zardax, Zyron
I.lige zaznaczyłem pogrubioną czcionką
a ja tam mysle, ze Wacus powinen sobie wszystkie party w demach dogrywac z magnetofonu (i to bez turbo) za pominiecie Jeroena Tela.
Za kare Twoja stacje dyskow rytualnie rozpierdole na nastepnym pierniku. Najpierw bedzie sie nia bawil Palcerek (pusci jakies demo, sprobuje podlaczyc bursta, albo najlepiej wlasnorecznie zrobiony kabel do Star Commandera), potem Prezes po grze w chinczyka przyniesie ja z domku w rejony ogniska, Luke wyladuje na niej frustracje zwiazane z za mala porcja obiadu w barze Tramp, nastepnie wraz z Bimbrem, Pimpkiem i Bartkiem rozegramy nia tradycyjny meczyk w pilke, a na koniec ciec ja dorzuci do ogniska.
I nawet jak bedziesz sie zaklinal, owiniety szalikiem Legia Hooligans, ze Fordy to chujowe samochody, najlepsze wakacje sa w Otwocku, Drum&Bass to ostatnie gowno, kochasz Warszawe, a wszyscy okularnicy to pedaly to takiej zniewagi Ci nie daruje.
Za kare Twoja stacje dyskow rytualnie rozpierdole na nastepnym pierniku. Najpierw bedzie sie nia bawil Palcerek (pusci jakies demo, sprobuje podlaczyc bursta, albo najlepiej wlasnorecznie zrobiony kabel do Star Commandera), potem Prezes po grze w chinczyka przyniesie ja z domku w rejony ogniska, Luke wyladuje na niej frustracje zwiazane z za mala porcja obiadu w barze Tramp, nastepnie wraz z Bimbrem, Pimpkiem i Bartkiem rozegramy nia tradycyjny meczyk w pilke, a na koniec ciec ja dorzuci do ogniska.
I nawet jak bedziesz sie zaklinal, owiniety szalikiem Legia Hooligans, ze Fordy to chujowe samochody, najlepsze wakacje sa w Otwocku, Drum&Bass to ostatnie gowno, kochasz Warszawe, a wszyscy okularnicy to pedaly to takiej zniewagi Ci nie daruje.
was twenty, is five, my friend...
- chash_fraction
- Posty: 7
- Rejestracja: 12 wrz 2009, 21:30
- Grupa: Fraction
Moje Typy
Volker Meitz, PVCF, Drax , Jeff ,Compod ,Cleve, Praiser, Shoogon,Moog
-
- Posty: 1457
- Rejestracja: 16 wrz 2008, 20:04
Muzę do opium robił i cyklowal z demem na party - w nocy, zdrowo pijany, czym budził podziw krążących i wkurw chcących spać )) Soundtack mocno kontrowersyjny do dziś, ale mi sie podoba
PRI mistrzostwo instrumentów i stylu.
ADSR i ich grabowski za brzmienie.
Poza tym masa, maaaasa dobrych zarówno utworów jak i muzyków.
PRI mistrzostwo instrumentów i stylu.
ADSR i ich grabowski za brzmienie.
Poza tym masa, maaaasa dobrych zarówno utworów jak i muzyków.
- Izaak Berenbaum
- Posty: 185
- Rejestracja: 15 wrz 2008, 23:10
- Grupa: Tel Aviv
mje się w pytę podoba to co robią Zabutom i Rusty46. świeże to jest, i brzmieniowo (zwłaszcza Zabutom), i kompozycyjnie (zwłaszcza Rusty). z naszych Trompkins wymiatał grubo, szkoda że przestał i robi teraz jakieś ambienty na pseudosmyczkach do pecetowych gier.
z klasyków najbardziej lubię chyba Freda Graya, przeanalizujcie sobie jak u niego lecą głosy niezależnie i jak fajnie z metrum kombinuje, to był McCartney C64 (Pajda to the thread)
z klasyków najbardziej lubię chyba Freda Graya, przeanalizujcie sobie jak u niego lecą głosy niezależnie i jak fajnie z metrum kombinuje, to był McCartney C64 (Pajda to the thread)
Zgadzam się, Fred Gray to mistrz, bez przyczyny nie stworzyłem jego kolii muzycznej w 2001 roku... Ale cóż, to był muzyk-koder więc sam dostosowywał playera do swoich potrzeb. Jestem pełen podziwu dla jego mistrzowskich zaków, jak chociażby Enigma Force, Batman, Firefly (w które grałem maniakalnie z kasety w 93 roku), Mission AD, a w Mutants to przeszedl samego siebie, muza powala na maxa.
http://www.riversedge.pl/ - Zapraszam na nową odsłonę mojej strony z artykułami i galerią! Scena C64, wywiady, relacje z koncertów etc.