Konwertowane obrazki...

Dział przeznaczony na pogaduszki o naszej wspaniałej scenie.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
skull
Posty: 760
Rejestracja: 15 wrz 2008, 08:18
Grupa: samar

#21 Post autor: skull »

carrion pisze:skull:
nie ładnie :)

w jakim trybie docelowo to ma być?
bo pokazać konwerta w 16 kolorach unrestricted to każdy potrafi :)

BTW: Słuchy zbliżone do Crest mówią że NUFLI converter ma wyjść na dniach ;) ale już tyle razy miał wyjść że nie wiem czy scena da wiarę ...
no przecież poniżej dodałem plik do ściągnięcia, żeby odpalić na komodzie (obrazki to shoty z VICE) - ten obrazek na c64 to już fakt.
To nie NUFLI, a MUSCU - hires + warstwa sprites poszerzonych w poziomie w multicolorze [tak, piksle 4x1], i to bez wymyślnych zmian kolorów co linię. Nie mryga, zajmuje $3000 bajtów i nie obciąża proca jak FLI,AFLI,UFLI,NUFLI.

No na ten konwerter NUFLI, czekamy już od dłuższego czasu.
Bo pecet to zwykły banan...

Awatar użytkownika
carrion
Posty: 2329
Rejestracja: 27 lut 2009, 17:38
Kontakt:

#22 Post autor: carrion »

zwracam honor!
c64portal.pl, retronavigator.com

nikky
Posty: 6
Rejestracja: 24 sty 2010, 10:29

#23 Post autor: nikky »

Sebaloz/Lepsi.De pisze:
W takim razie na poczatek podaj chociaz 1 (jeden) taki przyklad.
Np tutaj:
http://noname.c64.org/csdb/release/?id=2264
wg mnie (i nie tylko) jest to czystej wody konwert.
Chyba nie myślisz że scena C64 jest czysta jak łza i nikt nigdy nie puścił konwerta jako namalowany lub wypixlowany pic. Nawet takiemu grafikowi jak Mirage wielu w tym np tacy znani graficy Leon, Ptoing, czy koder Oswald zarzucają konwersje. A co dopiero grafikom którzy nic swojego nigdy swojego nie namalowali a jedynie pixlowali dzieła innych - i to bardzo udanie.
Mozesz miec wlasne zdanie, ale uzywasz nieuprawnionych stwierdzen.
Znaczy jakich nieuprawnionych?
W 1993 roku w Tarnowie mozna zobaczyc jak Shaman wlasnorecznie przerysowuje obrazek prosiaczka, ktory zreszta wygral kompo.
A można spytać w jaki sposób to robił? Bo Carrion kiedyś opisał swój styl tj wykorzystanie foli itd. W jaki sposób on przerysowywał?

Ja pod koniec lat 90-tych zaczalem robic performance na zachodnich party, spontanicznie siadalem przy jakims kompie i rysowalem originalne obrazki bez zadnego kopiowania, a potem wystawialem do konkursu. Zaczelo sie od spektakularnych porazek 29 miejsce na Mekka & Symposium 1999 (hehe Gryf byl jeszcze dalej), ale juz 2 lata pozniej wygralem slowackie Forever 2001. Zrobilem prawie 10 takich pokazow m.in. na polskim Symphony czy X.
GRATULUJE! tylko jedno ale: to nie jest tematem tego co piszę. Ja absolutnie nic nie mam przeciwko oryginalnym rysunkom.
W dzisiejszych czasach wiecej osob rysuje wlasnoreczne prace podczas party np widzialem Veto na LCP i Silesia czy Archmage na LCP. Po prostu to juz nie sa dzieciaki zafascynowane fantasy, ale dorosli faceci po 30-tce i coraz rzadziej sie juz widzi pixelowane kopie obrazkow popularnych artystow. Nikt z nas nie ma chorych ambicji bycia wielkim artysta. Scena to byla, jest i bedzie zabawa.
Racja, ale ja nie o tym pisałem ;) to i ja i Carrion i Joodas i Skull wie i się z tym zgadza.
Dlaczego uznajesz i szanujesz zasady pixeljoint, a nie chcesz uszanowac ćwierć wieku komodorowskich tradycji?
Ooo właśnie o tym pisałem, to jest tematem dyskusji. Tak, uznaje i szanuje zasady pixeljoint gdyż takie ich zasady, nie łamią ich, jeśli ktoś chce malować w innym stylu to są ku temu inne strony.
Natomiast owe ćwierćwieczne komodorowskie tradycje, niezbyt do mnie przemawiają. Nie szanuje ich gdyż jak już pisałem nie szanują ich sami komodziarze.
Zasadą jest jak piszesz iż nie można konwertować i wystawiać na kompo własnych prac. Ok, lecz coż z tego jak wiele osób tak robi, sam Carrion się do tego przyznaje i chwała mu za to.
Ba nawet niejaki Sebaloz to robi:
http://c64scene.pl/viewtopic.php?p=3845&highlight=#3845
"Nie wiem czy w ogole moj obrazek zostanie dopuszczony na kompo, bo zamierzam zlamac zakaz konwersji z grzyba. Po prostu jest rysowany na grzybie w formacie png i pojdzie konwersja na hires."

Czyli i on ma gdzieś te zasady, tradycje i nie szanuje ich. Dlaczego ja miałbym?

Po co ta hipokryzja, po co więc pisać jedno a robić coś zupełnie na opak.
Powtórzę to tutaj jeszcze raz: Nie lepiej dopuszczać konwerty, z tym że wymagać dołączenia orginalnego obrazka w określonej dużej rozdz. wraz z wipami? Po co wzajemnie okłamywać się? Skoro i tak każda ze stron wie i zna prawdę.
To jest nasz swiatek, nasze konkursy, mamy swoje niepisane prawa sceny i my decydujemy co i jak.
Możecie decydować co chcecie, tylko stań na chwilę z boku i zobacz czy jest sens dalej tkwić w takiej iluzji? W szczególności: w czym gorszy jest ORYGINALNIE namalowany, AUTORSKI obrazek, WŁASNEGO POMYSŁU, przekonwenterowany do trybu c64 a potem dalej żmudnie ręcznie poprawiony, z usunięciem niedokładności konwersji i dodaniem własnego ditheringu od NIEORYGINALNEGO obrazka który przy pomocy np foli, czy obecnie layera przepikslowany, który cały pomysł i idea należy do np Borisa Vallejo czy innego artysty?

k.

#24 Post autor: k. »

pewnie dlatego, że ten jest nie godzien w swej pracy używać wiertarki zamiast dłuta oraz lasera zamiast soczewki.... fajne te rozmowy przy piwie, zastanawiam się czy na trzeźwo są do przyjęcia;)

Awatar użytkownika
kmeg
Posty: 468
Rejestracja: 08 wrz 2009, 15:33
Grupa: Albion Crew

#25 Post autor: kmeg »

Pozwolicie, że wetnę się trochę i przedstawię konwersje, która po 10 latach ujrzy światło dzienne po raz pierwszy ;)

Na początek garść informacji technicznych:
Oryginalny autor: Lucky/Pulse! (wcześniej C64), 1998
Konwerter: nieznany (PNG->C64)
Obsługujący konwerter: Deekay / Crest (albo wtedy jeszcze nie Crest?)
Data konwersji: 1999-2000 (dokładnie nie pamiętam)
Format C64: IFLI
Konwersja C64->PC: VicShow na palecie Deekay'a

Konwert pochodzi z czasów, gdy Deekay widział wszędzie dużo konwersji na C64 i parę osób było na czarnej liście Pana Daniela (ale bez nicków ;) . Po którejś tam z kolei dyskusji z Deekayem na temat konwersji i kto konwertuje a kto nie, zaproponowano mi demonstracje jednego z tajnych konwerterów jakie niektórzy mieli i używali. Ja miałem wybrać obrazek wejściowy i dostać wyjściowy jako dowód, że konwertery są i całkiem nieźle działają, a co poniektórzy mają do nich dostęp i używają.
Załączniki
c64: konwert, IFLI, 1999-2000
c64: konwert, IFLI, 1999-2000
HUM.png (19.13 KiB) Przejrzano 9320 razy
pc: lucky/pulse! (oryginal), PNG, 1998
pc: lucky/pulse! (oryginal), PNG, 1998
81luckyhummmingbird_640.jpg (198.51 KiB) Przejrzano 9321 razy
Ostatnio zmieniony 05 lut 2010, 23:35 przez kmeg, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Nitro
Posty: 1544
Rejestracja: 03 wrz 2008, 20:23
Grupa: Black Sun

#26 Post autor: Nitro »

Dobre! Project One przy mojej obsłudze nie zbliża się do poziomu tego konwertera..

nikky
Posty: 6
Rejestracja: 24 sty 2010, 10:29

#27 Post autor: nikky »

@Kmeg - dzięki za pokazanie tego o czym pisze. Rzeczywiście konwenter daje bardzo ładny wynik, lekki dither na krawędziach, mało błędów w postaci rozstrzelonych piksli. Przeglądając csdb czasami widziałem dzieła w rodzaju Vallejo wykonanie podobnie, w takiej technice. Jednak ciężko coś udowodnić. Zresztą to nie moja sprawa, to historia sceny C64, konwersje i oszustwa także były jej częścią. Każdy kto twierdzi inaczej oszukuje sam siebie.
Za to obecnie warto się zastanowić nad zmianą podejścia, reguł. To jest usankcjonować to co i tak jest obecne, i stosowane tj dopuszczać możliwość konwersji WŁASNYCH prac z podaniem wipów, a ograniczyć lub wręcz zakazać przerysowywanie dzieł Vallejo i innych. Boris już wygrał sporo pora dać szanse innym ;) Znaczy się jeśli ktoś chce to niech sobie piksluje kolejny raz owe smoki itd np jak to pisze Carrion dla nauki techniki ale wg mnie te prace nie powinny być dopuszczane do kompotów. Gdyż:
- po pierwsze czas docenić tych z własną inwencją a nie kopierów
- po drugie w dobie dobrych konwenterów mimo wszystko zawsze będą podejrzenia o oszustwa (podałem przykład nawet takiego grafika jak Mirage) zwłaszcza takich grafików, którzy nic nigdy swojego nie narysowali, lub ich obrazki z własnym pomysłem są o dwie klasy gorsze od tych co"przepikslowali".

bimber
Posty: 813
Rejestracja: 16 wrz 2008, 10:16
Grupa: arise

#28 Post autor: bimber »

skull pisze: MUSCU - hires + warstwa sprites
a czy jest dla tego trybu jakiś dobry edytor na c64?

Awatar użytkownika
skull
Posty: 760
Rejestracja: 15 wrz 2008, 08:18
Grupa: samar

#29 Post autor: skull »

nie ma nawet słabego :(

Na razie zostaje "korekta" ręczna na bajtach.
W zasadzie to tak "dziwny" tryb, że pewnie rysowanie w nim nie było przewidziane, ale moim zdaniem minimalne możliwości edycyjne powinny się znaleźć ( nawet żeby usunąć kilka niepotrzebnych piksli).

A dziwność trybu polega na tym, że trzeba umiejętnie przesłaniać hiresem te 4-ro-punktowe piksle spritesowe. Alorytm to jeszcze wykona, ale czy człowiek sobie z takim czymś poradzi (wiem wiem z NUFLI jest podobnie - ale mimo wszystko chyba łatwiej).
Co gorsza kolory spritesowe, praktycznie nie zmieniają sie dla całego obrazka - czyli to normalny hires + 3 kolory ze sprites (w pierwotnych założeniach).
Bo pecet to zwykły banan...

irwin
Posty: 54
Rejestracja: 12 wrz 2009, 19:47

#30 Post autor: irwin »

skull pisze:
A dziwność trybu polega na tym, że trzeba umiejętnie przesłaniać hiresem te 4-ro-punktowe piksle spritesowe. Alorytm to jeszcze wykona, ale czy człowiek sobie z takim czymś poradzi
Człowiek sobie poradzi - tak my atarowcy sobie radzimy (gdyż nikomu dotychczas się nie udało napisać żadnego konwentera gdzie robiłby to algorytm-program)
A przykłady jak to człowiek sobie radzi można zobaczyć na obrazkach z programu g2f, g2f.atari8.info przykład poniżej:

Obrazek
same duszki

Obrazek
zwykłe kolory,

Obrazek
wszystko razem łącznie

A na stronie g2f jest ich więcej - są w razem programem g2f w wersji full.

Co prawda to tryb pixla 2x1 ale przesłaniane są także duszki o rozmiarach pixla 8x1 (to już raczej linia a nie pixel ale niestety my na Atari takich duszków jak wy komodziarze nie mamy)
Tak więc jest taka sama 4-krotna różnica pomiędzy pixlem normalnego koloru a pixlem duszka jak na C64. Czyli człowiek sobie poradzi. ;) Tylko musicie mieć jakiś program w stylu g2f, lub np stosowne mode w Timanthes, najlepiej zrobione jak w g2f tj duszki jako specjalny layer.

Awatar użytkownika
skull
Posty: 760
Rejestracja: 15 wrz 2008, 08:18
Grupa: samar

#31 Post autor: skull »

takie są "składowe" dla konwertera (patrz obrazek).
Widze że na Atari sprites ograniczają się do robienia za tło - tu trzeba czegoś wiecej - fakt, konwerter u "was" wycisnąłby więcej.
A co do waszego sposobu tworzenia - zawsze mi się marzył tryb gdzie wstawia sprite tam gdzie... tylko potrzeba, a nie wszędzie.
Oczywiście wszystko zależy od obrazka źródłowego.
Załączniki
converter.jpg
converter.jpg (49.18 KiB) Przejrzano 9336 razy
Bo pecet to zwykły banan...

Awatar użytkownika
skull
Posty: 760
Rejestracja: 15 wrz 2008, 08:18
Grupa: samar

#32 Post autor: skull »

aha, nie dziwcie się że na warstwie sprites są tylko dwa kolory (prawy dolny róg) ten trzeci to czarny(miesza się z tłem, dlatego nie widać) - klucz do sukcesu ;-)
Ostatnio zmieniony 11 lut 2010, 21:07 przez skull, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo pecet to zwykły banan...

Awatar użytkownika
Nitro
Posty: 1544
Rejestracja: 03 wrz 2008, 20:23
Grupa: Black Sun

#33 Post autor: Nitro »

Do NUFLI jest edytor na C64, na którym można fixować bugi po uprzednim skonwertowaniu na PC. Ale ten tryb ogólnie to inna liga :)

Awatar użytkownika
skull
Posty: 760
Rejestracja: 15 wrz 2008, 08:18
Grupa: samar

#34 Post autor: skull »

Nitro pisze:Do NUFLI jest edytor na C64, na którym można fixować bugi po uprzednim skonwertowaniu na PC. Ale ten tryb ogólnie to inna liga :)
ba, ale jak na razie konwertera nie ma (pół roku).
Bo pecet to zwykły banan...

Awatar użytkownika
Nitro
Posty: 1544
Rejestracja: 03 wrz 2008, 20:23
Grupa: Black Sun

#35 Post autor: Nitro »

Kto chce obrazek przekonwertowany, ten pisze do grafików z Crestu, nawet mamy jednego pod ręką ;) i ma :)
Wg. tematu na CSDB konwerter jest już gotowy tylko czekają na GUI, szczerze mówiąc wnerwia mnie ten perfekcjonizm scenowców, konwerter modułów też siedzi i się kurzy bo nie jest doskonały w mniemaniu jego autorów.

axel
Posty: 9
Rejestracja: 06 maja 2009, 16:24
Grupa: Samar

#36 Post autor: axel »

A mi sie spodobał ten obrazek z Atari i sobie go przekonwertowałem i pokolorowałem Timanthesem całkiem nieźle wyszło :). Oceńcie sami
Załączniki
Obrazek przekonwertowany i wyedytowany Thimanthesem
Obrazek przekonwertowany i wyedytowany Thimanthesem
obrazek_atari.png (12.58 KiB) Przejrzano 9217 razy

Awatar użytkownika
carrion
Posty: 2329
Rejestracja: 27 lut 2009, 17:38
Kontakt:

#37 Post autor: carrion »

A do jakiego formatu ten obrazek atarowski skonwertowaliście? FLI? jakieś binarki?

Co do konwertera NUFLI to jest już bardzo blisko wydania. Trust me :)
[EDIT] dodam tylko że warto poczekać bo GUI (narazie działające na Macu) jest genialne. niby robi to co commandliniowa wersja, ale wrażenie jest dużo lepsze... warto trochę poczekać.
c64portal.pl, retronavigator.com

Awatar użytkownika
Nitro
Posty: 1544
Rejestracja: 03 wrz 2008, 20:23
Grupa: Black Sun

#38 Post autor: Nitro »

Konwert fajny, ale kolorki z C64 ustępują tym z Atari na tym obrazku, powiedzmy szczerze. Jest jeszcze druga wersja tego obrazka z o wiele lepszymi wg.mnie kolorami, tylko nie mogę jej znaleźć niestety.

irwin
Posty: 54
Rejestracja: 12 wrz 2009, 19:47

#39 Post autor: irwin »

Eee tam wersja na MacOs jest już dawno skończona. Deekay pisał mi jeszcze w zeszłym roku w grudniu że "now we only need to wait for yago to finish the win/linux GUI... MacOS version is done already (by mrsid)..."
Tak więc wersja na MacOs była już od dawna. Czyli wzorem pewnego apostoła z Bibli uwierze jak zobacze, ewentualnie podasz jakieś nowsze wieści.
;)

irwin
Posty: 54
Rejestracja: 12 wrz 2009, 19:47

#40 Post autor: irwin »

5 lutego
carrion pisze: Słuchy zbliżone do Crest mówią że NUFLI converter ma wyjść na dniach ;) ale już tyle razy miał wyjść że nie wiem czy scena da wiarę ...
Scena nie dała wiary że wyjdzie na dniach ;) Ja się poddaje, jeśli już coś zrobie na Forever2010 to w Multicolor. To też fajny tryb z dużymi możliwościami zwłaszcza dla kogoś z platformy Atari jak ja. Konwenter NUFLI zaczyna przypominać Yeti, ktoś niby coś tam widział... :D

ODPOWIEDZ