Re: Sztuka przekraczania - teaser
: 20 maja 2017, 13:14
+1 Na ostatnim Riverwashu to chyba częściej byłem zagajany o C64 niż o PC
myślę że tu nie chodzi o kwotę, bo i u nas przecież zdarzały się kwiatki typu bombki choinkowe i było śmiesznie , ale o zasadę. miał być piątak, to jest piątak, a nie 'masz pustą kopertę i spierdalaj', 'wszystkie nagrody nam zeszły ale macie tu kasetę disco polo i się podzielcie', 'kasy już nie ma bo nam doszły intra na PC, tam leży zegar to se go weźcie jak tak wam zależy na nagrodzie', 'nie mamy waszych votek i co nam pan zrobi' itd. jedziesz zaproszony na jedną, drugą, dziesiątą imprezę, słyszysz że w końcu ma być normalnie, a ostatecznie cała społeczność jest i tak traktowana żenująco (żeby nie napisać jak frajerzy). chyba nie jest przypadkiem, że wielu osobom w końcu odechciało się takiej 'integracji' (mimo wielu niewątpliwie fajnych przeżyć i poznanych świetnych ludzi ze scen wszelakich).comankh pisze:za ray dostalem tam 10? za amigowe intro 100 na grupe? kogo to kurwa obchodzi xdelban pisze: * pusta koperta dla Sebaloza za gfx na RushHours (kwota nagrody, o ile pamietam: 5 pln)
nie udawajmy artystów - jedziemy bo chcemy. nie trzeba było być geniuszem żeby 500 pln za 1st place w demo compo (kwota hipotetyczna) dzielone na 7 osób czy 3 czy 5 uznawać za źródło dochodu. conajwyżej było to dofinansowanie bdb zabawy. jak org dawał dupy - party question.mod + party raport.bimber pisze: jedziesz zaproszony na jedną, drugą, dziesiątą imprezę
^this <3 etc.Nitro pisze:uprzedzeń
na naszej wsi to się liczy do dzisiaj i wciąż jest praktykowane. nie nagrody - pisanie czegoś takiego wobec mnie czy elbana jest nie fair (przecież zawsze chodziło tylko o żeby się upodlić z klasą i w zacnym gronie ). one były wspomniane jako przykład klimatu który do pewnych wojaży zniechęcił (nie uprzedził), przyczynił się do przestawienia wajchy z trybu 'bezwzględnie każde party' na 'jak podpasuje to może się przejadę'.comankh pisze: u nas, a bielskiej wsi liczył się ew. wpierdol zadany kolegom z innych grup albo rozwiązywanie trywialnych problemów pt. 'jak to kurwa żółte fonty w loaderze' i wbicie sobie do głowy pojęcia deadline.
100%, dlatego tych ramoli których nie da się już wyciągnąć na żadne party próbujemy przynajmniej od czasu do czasu skoszarować na campingu TrampSuperNoise pisze: Ostatnia kwestia jest wręcz oczywista, jeżeli ludzie nie będą jeździć na party to nasza scena padnie już całkowicie. O ile na zachodzie widać jeszcze efekt powrotu starych wyjadaczy, po latach, o tyle w Polsce
do czego obecnie wracać?
no, z pewnością (matematyka :>).elban pisze:że sobie za zarobiony hajs na party kupił poloneza
najzwyczajniej w świecie - nie rozumiemelban pisze: nikt przed nimi drzwi nie zamykał
ojtam, przecież można być altprawakiem i pedałem jak milo, nawet mocno to doceniam. w drugą stronę też. dygresja głęboka jak death in june.elban pisze: z którymi sam sobie nie poradziłeś, stąd te Twoje odniesienia do piłki nożnej i lewackiej miłości, prawda?
nie mam dziury między wtedy a teraz; o, teraźniejszości!brush pisze:o przeszlosci
i to jest odpowiedź.brush pisze:Bylem na
tak, jeśli patrzyło sie przez pryzmat rozrywki.SuperNoise pisze: Oczywiście C64 to był komputer słabszy więc gorszy.