Sztuka przekraczania - teaser
Re: Sztuka przekraczania - teaser
+1 Na ostatnim Riverwashu to chyba częściej byłem zagajany o C64 niż o PC
Re: Sztuka przekraczania - teaser
myślę że tu nie chodzi o kwotę, bo i u nas przecież zdarzały się kwiatki typu bombki choinkowe i było śmiesznie , ale o zasadę. miał być piątak, to jest piątak, a nie 'masz pustą kopertę i spierdalaj', 'wszystkie nagrody nam zeszły ale macie tu kasetę disco polo i się podzielcie', 'kasy już nie ma bo nam doszły intra na PC, tam leży zegar to se go weźcie jak tak wam zależy na nagrodzie', 'nie mamy waszych votek i co nam pan zrobi' itd. jedziesz zaproszony na jedną, drugą, dziesiątą imprezę, słyszysz że w końcu ma być normalnie, a ostatecznie cała społeczność jest i tak traktowana żenująco (żeby nie napisać jak frajerzy). chyba nie jest przypadkiem, że wielu osobom w końcu odechciało się takiej 'integracji' (mimo wielu niewątpliwie fajnych przeżyć i poznanych świetnych ludzi ze scen wszelakich).comankh pisze:za ray dostalem tam 10? za amigowe intro 100 na grupe? kogo to kurwa obchodzi xdelban pisze: * pusta koperta dla Sebaloza za gfx na RushHours (kwota nagrody, o ile pamietam: 5 pln)
-
- Posty: 343
- Rejestracja: 20 wrz 2010, 09:27
- Grupa: Aberration Creations
Re: Sztuka przekraczania - teaser
@Elban: rozumiem, że najświeższe wspomnienia takich negatywnych zajść miały miejsce minimum 10 lat temu?
Nie chcę żeby zabrzmiało to jak kryptoreklama, ale wygląda na to, że na koncercie Dane/Booze Design w Polsce będzie bardzo dobrze bawić się polska scena... bez komodorowskiej właśnie, bo ta nie jeździ na multiplatformy. Taka sytuacja właśnie, gdzie moneta ciągle leży orzełkiem do ziemi, tylko świat się obrócił o 180 stopni
Ostatnia kwestia jest wręcz oczywista, jeżeli ludzie nie będą jeździć na party to nasza scena padnie już całkowicie. O ile na zachodzie widać jeszcze efekt powrotu starych wyjadaczy, po latach, o tyle w Polsce
do czego obecnie wracać?
Rozmawiałem z Dezertem po X'sie, wychodzi na to, że scena nie jest dla Niego na tyle atrakcyjna żeby go wciągnąć ponownie. Wyczułem że to przede wszystkim kwestię tego, że mało się tutaj dzieje między ludźmi i to pierwszy powód.
Nie chcę żeby zabrzmiało to jak kryptoreklama, ale wygląda na to, że na koncercie Dane/Booze Design w Polsce będzie bardzo dobrze bawić się polska scena... bez komodorowskiej właśnie, bo ta nie jeździ na multiplatformy. Taka sytuacja właśnie, gdzie moneta ciągle leży orzełkiem do ziemi, tylko świat się obrócił o 180 stopni
Ostatnia kwestia jest wręcz oczywista, jeżeli ludzie nie będą jeździć na party to nasza scena padnie już całkowicie. O ile na zachodzie widać jeszcze efekt powrotu starych wyjadaczy, po latach, o tyle w Polsce
do czego obecnie wracać?
Rozmawiałem z Dezertem po X'sie, wychodzi na to, że scena nie jest dla Niego na tyle atrakcyjna żeby go wciągnąć ponownie. Wyczułem że to przede wszystkim kwestię tego, że mało się tutaj dzieje między ludźmi i to pierwszy powód.
Re: Sztuka przekraczania - teaser
To ja jeszcze się powtórzę, miło się czyta dawne wspomnienia i nie wątpię w ich prawdziwość ale serio przynajmniej od czasu kiedy jestem na scenie jest to nieaktualnie. I tak jak mówiłem, na Polskich party 'multi' w moim odczuciu bardzo dużo ludzi mało obchodzi PC scena, króluje Amiga[patrz trailer] ale 8mio bitowe platformy też są wdzięcznym tematem do rozmów.
Jeden z wielu przykładów: wyjaśnianie komuś pijanemu różnic między ZX Spectrum a PC i czy jeśli dać temu pierwszemu wystarczająco dużo czasu to czy wygenerowałby równorzędne efekty.
Tak więc jeśli ktoś ma niedaleko to zdecydowanie polecam wycieczkę i konfrontację starych uprzedzeń z rzeczywistością.
P.S. Atarowcy również żywią zero urazy do innych platform 8-bit na parties, nie ma problemu nawet z 'przejęciem' bigscreena i puszczaniem demek, tak więc znowu 'spalenie mostów' to stare dzieje.
Jeden z wielu przykładów: wyjaśnianie komuś pijanemu różnic między ZX Spectrum a PC i czy jeśli dać temu pierwszemu wystarczająco dużo czasu to czy wygenerowałby równorzędne efekty.
Tak więc jeśli ktoś ma niedaleko to zdecydowanie polecam wycieczkę i konfrontację starych uprzedzeń z rzeczywistością.
P.S. Atarowcy również żywią zero urazy do innych platform 8-bit na parties, nie ma problemu nawet z 'przejęciem' bigscreena i puszczaniem demek, tak więc znowu 'spalenie mostów' to stare dzieje.
Re: Sztuka przekraczania - teaser
nie udawajmy artystów - jedziemy bo chcemy. nie trzeba było być geniuszem żeby 500 pln za 1st place w demo compo (kwota hipotetyczna) dzielone na 7 osób czy 3 czy 5 uznawać za źródło dochodu. conajwyżej było to dofinansowanie bdb zabawy. jak org dawał dupy - party question.mod + party raport.bimber pisze: jedziesz zaproszony na jedną, drugą, dziesiątą imprezę
aaale tak, z pewnością w tzw. dawnych czasach poza magicznym słowem challenge oczekiwało się wymiernych profitów a nie zestawu śrubokrętów do głowicy i bezużytecznych programów na inną platformę. banalne ale zdarzało się.
czy podcieło komuś skrzydła? nie oceniam. u nas, a bielskiej wsi liczył się ew. wpierdol zadany kolegom z innych grup albo rozwiązywanie trywialnych problemów pt. 'jak to kurwa żółte fonty w loaderze' i wbicie sobie do głowy pojęcia deadline. które zaowocowało w dalszej tzw. karierze. cenię po dziś dzień.
również - deklaracje nieistnienia demiurga w oparach taniego (najtańszego) wina.
Ostatnio zmieniony 21 maja 2017, 00:51 przez comankh, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Sztuka przekraczania - teaser
^this <3 etc.Nitro pisze:uprzedzeń
Re: Sztuka przekraczania - teaser
na naszej wsi to się liczy do dzisiaj i wciąż jest praktykowane. nie nagrody - pisanie czegoś takiego wobec mnie czy elbana jest nie fair (przecież zawsze chodziło tylko o żeby się upodlić z klasą i w zacnym gronie ). one były wspomniane jako przykład klimatu który do pewnych wojaży zniechęcił (nie uprzedził), przyczynił się do przestawienia wajchy z trybu 'bezwzględnie każde party' na 'jak podpasuje to może się przejadę'.comankh pisze: u nas, a bielskiej wsi liczył się ew. wpierdol zadany kolegom z innych grup albo rozwiązywanie trywialnych problemów pt. 'jak to kurwa żółte fonty w loaderze' i wbicie sobie do głowy pojęcia deadline.
wiem że dziś jest zupełnie inaczej, przecież nie obudziłem się nagle po hibernacji, jestem aktywnym scenowiczem
100%, dlatego tych ramoli których nie da się już wyciągnąć na żadne party próbujemy przynajmniej od czasu do czasu skoszarować na campingu TrampSuperNoise pisze: Ostatnia kwestia jest wręcz oczywista, jeżeli ludzie nie będą jeździć na party to nasza scena padnie już całkowicie. O ile na zachodzie widać jeszcze efekt powrotu starych wyjadaczy, po latach, o tyle w Polsce
do czego obecnie wracać?
Re: Sztuka przekraczania - teaser
Komancz, Noise, ja się odnosiłem do prostego tesktu 'nadrabiania 25 lat niejeżdzenia'. się jeździło, z tymi fajniejszymi integrowało i tyle. kasa dla nikogo nie była priorytetem - przecież jej nie było w ciągu 2 godzin od momentu wręczenia 'nagrody' - szła na alko. chodziło o traktowanie - o to, że jakiś placek (literalnie, na przykład, Cedyń) ma ubaw, że daje pustą kopertę a miesiąc czy dwa po Rush Hours z dumą opowiada, że sobie za zarobiony hajs na party kupił poloneza (z pierwszej ręki, sam go pudpuściłem i sam mi to powiedział). może dla Ciebie, po lewacku (hehe), spoko, dla nas mniej, bo my już wtedy mieliśmy Marka i North Party, gdzie ochroniarze byli dla nas mili (jak w ogóle byli), z wejściówek to były nagrody i żarcie dla wszystkich (btw Komancz, byłeś w ogóle kiedyś? . taki kontraścik.
po prostu, to żadne mity, to część tej historii, więc zamiast sobie wyrzucać 'jacy to jesteśmy słabi, bo się nie integrujemy, bleblelbe' może jednak warto pamiętać o całości.
i racja, to wszystko stare dzieje, było minęło, nikt z nas (tak myślę) urazy nie trzyma, jak Aceman/Fei/etc przyjeżdzali na Piernika jeszcze jako amigowcy nikt przed nimi drzwi nie zamykał (choć, były pewne obawy jak się zachowają - niemniej, wiadomo, żebyśmy sobie poradzili). Było ok, przyjechali następny raz, etc.
ps. ta ekspedycja karna to był taki kabaret, że się ksztusiliśmy ze śmiechu, a na jej czele był min. Silent, który akurat wpadł jebnąć z nami kilka luf a Ty tu pierdolisz jakieś kocopoły o uprzedzeniach (z którymi sam sobie nie poradziłeś, stąd te Twoje odniesienia do piłki nożnej i lewackiej miłości, prawda? )
ps. wiadomy offtop świadomie ignoruje. mam nadzieje, że to po prostu poleci.
po prostu, to żadne mity, to część tej historii, więc zamiast sobie wyrzucać 'jacy to jesteśmy słabi, bo się nie integrujemy, bleblelbe' może jednak warto pamiętać o całości.
i racja, to wszystko stare dzieje, było minęło, nikt z nas (tak myślę) urazy nie trzyma, jak Aceman/Fei/etc przyjeżdzali na Piernika jeszcze jako amigowcy nikt przed nimi drzwi nie zamykał (choć, były pewne obawy jak się zachowają - niemniej, wiadomo, żebyśmy sobie poradzili). Było ok, przyjechali następny raz, etc.
ps. ta ekspedycja karna to był taki kabaret, że się ksztusiliśmy ze śmiechu, a na jej czele był min. Silent, który akurat wpadł jebnąć z nami kilka luf a Ty tu pierdolisz jakieś kocopoły o uprzedzeniach (z którymi sam sobie nie poradziłeś, stąd te Twoje odniesienia do piłki nożnej i lewackiej miłości, prawda? )
ps. wiadomy offtop świadomie ignoruje. mam nadzieje, że to po prostu poleci.
was twenty, is five, my friend...
Re: Sztuka przekraczania - teaser
no, z pewnością (matematyka :>).elban pisze:że sobie za zarobiony hajs na party kupił poloneza
byłeś (north), raz, bo to już na etapie śmierci było (98?)
oczywiscie podtrzymuję bo nie widziałem cie na revision, function czy w głuchołazach. może się mijamy.
najzwyczajniej w świecie - nie rozumiemelban pisze: nikt przed nimi drzwi nie zamykał
ojtam, przecież można być altprawakiem i pedałem jak milo, nawet mocno to doceniam. w drugą stronę też. dygresja głęboka jak death in june.elban pisze: z którymi sam sobie nie poradziłeś, stąd te Twoje odniesienia do piłki nożnej i lewackiej miłości, prawda?
ps, nitro posprzątasz?
Ostatnio zmieniony 22 maja 2017, 12:23 przez comankh, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Sztuka przekraczania - teaser
Posprzątane, już wczoraj dałem mu bana ale coś nie wypaliło :/ No nic, kolejny 'fikołek' zachowany dla potomnych.
Re: Sztuka przekraczania - teaser
Komancz, na pierwszym Rush było z 800 osób. To wtedy była pusta koperta. Party w sali gimnastycznej w szkole.
Wiesz, nam North w Warszawie zwracał się przy 30 gościach. Nie zapłaciliśmy za wypożyczenie rzutnika i ochronę. No I rave party nie było. ☺
Tak wiec, na spokojnie.
Byłem (zazwyczaj na kilku edycjach) na satelite, astrosynie, rush hours, serii party organizowanych przez Silenta, intelach, gravity, forever. Zapewne wybierales wtedy towarzystwo kolegów z Amnesty więc możesz nie pamiętać. ☺
North w 97 miało pierwszą edycję A skończyło się na 10 więc jeżeli mówisz o śmierci to chyba swojej. ☺
Wiesz, nam North w Warszawie zwracał się przy 30 gościach. Nie zapłaciliśmy za wypożyczenie rzutnika i ochronę. No I rave party nie było. ☺
Tak wiec, na spokojnie.
Byłem (zazwyczaj na kilku edycjach) na satelite, astrosynie, rush hours, serii party organizowanych przez Silenta, intelach, gravity, forever. Zapewne wybierales wtedy towarzystwo kolegów z Amnesty więc możesz nie pamiętać. ☺
North w 97 miało pierwszą edycję A skończyło się na 10 więc jeżeli mówisz o śmierci to chyba swojej. ☺
was twenty, is five, my friend...
Re: Sztuka przekraczania - teaser
Komacz: Ja bym się tu zsolidaryzował z Elbanem. Nie ma znaczenia kwota. Ma znaczenie poczucie traktowania na równi. Amiga nie była dla nas ludzi c64 czymś do czego aspirowaliśmy (ja moja amige 500 zamieniłem na c128 w dobrym stanie z małą dopłatą więc nie o to chodzi). Więc jak ktoś nas gdzieś chciał i czuliśmy się chciani to byliśmy. Na większości party mutli, które były duże, c64 było piątym kołem u wozu. Ja nie czułem się dobrze.
Potem pojechałem na north, edycja zimowa (3ka? 4ka?). Było fajnie, ludzko, dużo się dało pogadać. Sto lat na scenie nie zapomne do końca życia. Więc nastepnym razem wróciłem z demem w '98 (Illmatic).
As simple as that.
Jakbym spotkał "kolegow multiplatformowych" to bym z niczym nie wrócił.
K.
Potem pojechałem na north, edycja zimowa (3ka? 4ka?). Było fajnie, ludzko, dużo się dało pogadać. Sto lat na scenie nie zapomne do końca życia. Więc nastepnym razem wróciłem z demem w '98 (Illmatic).
As simple as that.
Jakbym spotkał "kolegow multiplatformowych" to bym z niczym nie wrócił.
K.
Elysium vs Arise. Czym byłoby dobro bez zła?
Re: Sztuka przekraczania - teaser
Też rozumiem Arise'ów że odczuli zwykłą złośliwość. Można się wkurwić.
Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
Bo pecet to zwykły banan...
Re: Sztuka przekraczania - teaser
elban, brush, ale jezdzicie jeszcze czasem na party?
Re: Sztuka przekraczania - teaser
Biorac pod uwage ze ignorujesz to ze rozmowa byla o przeszlosci i ze obie sceny sie zmienily zapewne to ie wiem jaka jest intencja pytania.
Bylem na 2 X'ach (na ostatnim nie bo mialem kolizje terminow z innym wyjazdem). Ostatnio bylem na Datastorm, nawet cos malego popelnilem. Ciebie nie spotkalem wiec pewnie jezdzilem gdzie indziej niz ty. Wiec mamy inne doswiadczenia. A moze inne oczekiwania.
Bylem na 2 X'ach (na ostatnim nie bo mialem kolizje terminow z innym wyjazdem). Ostatnio bylem na Datastorm, nawet cos malego popelnilem. Ciebie nie spotkalem wiec pewnie jezdzilem gdzie indziej niz ty. Wiec mamy inne doswiadczenia. A moze inne oczekiwania.
Elysium vs Arise. Czym byłoby dobro bez zła?
Re: Sztuka przekraczania - teaser
nie mam dziury między wtedy a teraz; o, teraźniejszości!brush pisze:o przeszlosci
i to jest odpowiedź.brush pisze:Bylem na
-
- Posty: 343
- Rejestracja: 20 wrz 2010, 09:27
- Grupa: Aberration Creations
Re: Sztuka przekraczania - teaser
Czytając powyższe wypowiedzi postaram się skomentować.
Mit komodorka jako gorszej platformy - dzisiaj.
Panowie, z pewnością KILKANAŚCIE lat temu mieliśmy sami po 20 parę lat. Sposób wartościowania przez pryzmat sprzętu był w tym wieku bardzo widoczny i odczuwalny. Oczywiście C64 to był komputer słabszy więc gorszy. Zgodzę się z tą tezą.
Dzisiaj jednak mamy po 40 parę lat i takie wartościowanie nie działa. Poza tytm co? Amigowiec miałby się śmiać z Komodorowca, że ma gorszy komputer? Oba to eksponaty muzealne już
Mit gorszego traktowania - dzisiaj.
Nie oszukujmy się, że Komodorowcy byli gorzej traktowani od innych. Oczywiście Bimber ma rację, że pusta koperta nie powinna się zdarzyć, ale jeżeli słyszy się, że gość poloneza za party kupił, to wątpię, że zarobił tylko na jednej pustej kopercie. Inna sprawa, że dzisiaj mało osób chce organizować demoparties, skład orgów zazwyczaj ograniczony i zdarzają się pomyłki lub czasem potraktowanie ostrym słowem (głównie w momentach totalnego zwątpienia ). Tak więc takich tematów bym nie demonizował. Warto powiedzieć, że wtedy nikt nie sprawdza czy aby ma do czynienia z Komodorowcem, to nie ma najmniejszego znaczenia.
Mit braku dobrej obsługi kompotów C64 na multiparties - dzisiaj.
Tu trzeba bardzo mocno powiedzieć, nikt lepiej nie obsłuży C64, niż Komodorowiec. Jeżeli ktoś nie ma tego komputera w domu, nie puszcza dem, nie ma sprzętu w miarę aktualnego to nie pociągnie kompotów chocby był najlepszym na świecie Amigowcem, Atarowcem, PCtowcem (juz nie mówiąc, że nie każdy na naszej scenie byłby w stanie dobrze obsłużyć kompoty). Więc zarzut w tej materii możemy skierować jedynie WE WŁASNĄ STRONĘ, nie angażujemy się (za nieliczyny mi wyjątkami w obecnych czasach) w organizację mulitparties. Dlatego kompoty wyglądały w przeszłości tragicznie, lub był ich zupełny brak. I tu nie chodzi o to, żeby przyjechać na party i spontanicznie wyrywać kable orgom a później dziwić się, że jest opór. To trzeba stać się organizatorem na równi z pozostałymi ludzmi z zespołu, wtedy działać.
Niestety, nasze środowisko ma problem ogarnąć jedno swoje party rocznie.
To jest moja perspektywa. Zapraszam do dyskusji raz jeszcze. Jednak chciałbym żebyśmy zaczęli rozmawiać o dzisiejszych czasach, jeśli ta dyskusja ma coś w Nas zmienić
Pozdrawiam,
SNoise
Mit komodorka jako gorszej platformy - dzisiaj.
Panowie, z pewnością KILKANAŚCIE lat temu mieliśmy sami po 20 parę lat. Sposób wartościowania przez pryzmat sprzętu był w tym wieku bardzo widoczny i odczuwalny. Oczywiście C64 to był komputer słabszy więc gorszy. Zgodzę się z tą tezą.
Dzisiaj jednak mamy po 40 parę lat i takie wartościowanie nie działa. Poza tytm co? Amigowiec miałby się śmiać z Komodorowca, że ma gorszy komputer? Oba to eksponaty muzealne już
Mit gorszego traktowania - dzisiaj.
Nie oszukujmy się, że Komodorowcy byli gorzej traktowani od innych. Oczywiście Bimber ma rację, że pusta koperta nie powinna się zdarzyć, ale jeżeli słyszy się, że gość poloneza za party kupił, to wątpię, że zarobił tylko na jednej pustej kopercie. Inna sprawa, że dzisiaj mało osób chce organizować demoparties, skład orgów zazwyczaj ograniczony i zdarzają się pomyłki lub czasem potraktowanie ostrym słowem (głównie w momentach totalnego zwątpienia ). Tak więc takich tematów bym nie demonizował. Warto powiedzieć, że wtedy nikt nie sprawdza czy aby ma do czynienia z Komodorowcem, to nie ma najmniejszego znaczenia.
Mit braku dobrej obsługi kompotów C64 na multiparties - dzisiaj.
Tu trzeba bardzo mocno powiedzieć, nikt lepiej nie obsłuży C64, niż Komodorowiec. Jeżeli ktoś nie ma tego komputera w domu, nie puszcza dem, nie ma sprzętu w miarę aktualnego to nie pociągnie kompotów chocby był najlepszym na świecie Amigowcem, Atarowcem, PCtowcem (juz nie mówiąc, że nie każdy na naszej scenie byłby w stanie dobrze obsłużyć kompoty). Więc zarzut w tej materii możemy skierować jedynie WE WŁASNĄ STRONĘ, nie angażujemy się (za nieliczyny mi wyjątkami w obecnych czasach) w organizację mulitparties. Dlatego kompoty wyglądały w przeszłości tragicznie, lub był ich zupełny brak. I tu nie chodzi o to, żeby przyjechać na party i spontanicznie wyrywać kable orgom a później dziwić się, że jest opór. To trzeba stać się organizatorem na równi z pozostałymi ludzmi z zespołu, wtedy działać.
Niestety, nasze środowisko ma problem ogarnąć jedno swoje party rocznie.
To jest moja perspektywa. Zapraszam do dyskusji raz jeszcze. Jednak chciałbym żebyśmy zaczęli rozmawiać o dzisiejszych czasach, jeśli ta dyskusja ma coś w Nas zmienić
Pozdrawiam,
SNoise
Re: Sztuka przekraczania - teaser
tak, jeśli patrzyło sie przez pryzmat rozrywki.SuperNoise pisze: Oczywiście C64 to był komputer słabszy więc gorszy.
jeśli patrzyło się przez pryzmat co kto umi zrobić z tym co ma - posiadana maszyna nie grała roli. przykład - wektory na stacji zawsze robiły wrażenie jeśli trafiłeś na kumatego typa z innej platformy etc.
Re: Sztuka przekraczania - teaser
Silesia już za trzy tygodnie, będzie to czas aby pogadać, napić się wspólnie piwa i zrobić coś na własnym party, na które
od lat przyjeżdżają ludzie z innych platform, i dobrze się wspólnie wszyscy bawimy
Inne czasy, inny klimat, a C64 ciągle rulez
od lat przyjeżdżają ludzie z innych platform, i dobrze się wspólnie wszyscy bawimy
Inne czasy, inny klimat, a C64 ciągle rulez
Re: Sztuka przekraczania - teaser
Komancz - na multi-kulti party nie jeżdzę. Szkoda mi czasu. Jeżdzę na Piernika i Silesię. i byłem na trzech X'ach. Mógłbym odbić pytanie: a Ty?
ale w mogę sobie sam na nie odpowiedzieć: może niekoniecznie tam gdzie jeżdżę / jeździłem ja byli Twoi koledzy z Amnesty.
ale w mogę sobie sam na nie odpowiedzieć: może niekoniecznie tam gdzie jeżdżę / jeździłem ja byli Twoi koledzy z Amnesty.
was twenty, is five, my friend...