Dema godne polecenia
Dema godne polecenia
Wrzucajcie tu plz mało znane a wartościowe dema:
Od siebie dam co zaskoczyłem wacka że fajne i nie widział:
Boomboom by Aspect
od wacka dostałem
Move by Arise (kopara opadła mi wtedy)
I jeszcze Pseudocode by Noice
rewelacyjna muza,klimat, fajne efekty i do tego poleci na sd2iec
Od siebie dam co zaskoczyłem wacka że fajne i nie widział:
Boomboom by Aspect
od wacka dostałem
Move by Arise (kopara opadła mi wtedy)
I jeszcze Pseudocode by Noice
rewelacyjna muza,klimat, fajne efekty i do tego poleci na sd2iec
Bumbum faktycznie fajne, nie znałem.
Od siebie podrzucam - http://csdb.dk/release/?id=67824 ale pewnie znają wszyscy.
Od siebie podrzucam - http://csdb.dk/release/?id=67824 ale pewnie znają wszyscy.
Olo forum atakuje. Żadnej litości nie czuje.
Wszystkie produkcje grupy The Coders mają bardzo fajny desing. Polecam Defect Failure
Może ktoś nie widział, to polecam od siebie to demko:
http://csdb.dk/release/?id=11671
Może ktoś nie widział, to polecam od siebie to demko:
http://csdb.dk/release/?id=11671
-
- Posty: 1457
- Rejestracja: 16 wrz 2008, 20:04
Qrcze, dziś pierwszy raz to zobaczyłem (chyba, że mi wyleciało z głowykotrobot pisze:Bumbum faktycznie fajne, nie znałem.
Od siebie podrzucam - http://csdb.dk/release/?id=67824 ale pewnie znają wszyscy.
ale czegoś takiego bym raczej nie zapomniał).
Poza jakimiś tam paroma drobnymi bugami to demo jest zajebiste
pod każdym względem. Dycha.
-
- Posty: 1457
- Rejestracja: 16 wrz 2008, 20:04
Z Muddler'em swapowałem w tamtych latach i wszystkie produkcje TCS z tego co pamiętam były oficjalnie wypuszczone. Była to naprawdę dobra grupa trzymająca poziom od samego początku. Niestety produkcję The Coders nie trafiały do szerokiego grona odbiorców być może dlatego że swapem zajmował się tylko Muddler - może Marcin ujawnisz się na tym forum i opowiesz jak to było...
kolejne ciekawe demo, jakoś go wcześniej nie widziałem:
https://www.youtube.com/watch?v=ULpfuUDK6rw
https://www.youtube.com/watch?v=ULpfuUDK6rw
Nie wiem, może wyskoczę teraz, jak philip z konopyea.... Zawsze (kiedyś - i teraz z sentymentem) uwielbiałem to demo Babygang... http://csdb.dk/release/?id=5923
Już wcześniej interesowałem się sceną jako taką, ale to demo rozwaliło mnie niegdyś na łopatki. Wiedziałem (rozumiałem?), że ludzie, którzy zrobili to demo, są "niesamowici" i sam marzyłem o czymś takim!
Efekty efektami w tym demie... super! Ale zaki inspirowane muzą amigową z tamtych czasów - luxus!
Sądzę, że jakby wtedy byłoby mnie stać na Amigę, to nie byłoby mi dane pisać tego posta. Pewnie nawet nie "otarłbym" się o scenę c64.
Ale tak na prawdę nie żałuję tego, ani niczego poźniej...
ps. byłem nieco zaskoczony informacją na csdb; Babygang - Base Country :France
cowynato?
Już wcześniej interesowałem się sceną jako taką, ale to demo rozwaliło mnie niegdyś na łopatki. Wiedziałem (rozumiałem?), że ludzie, którzy zrobili to demo, są "niesamowici" i sam marzyłem o czymś takim!
Efekty efektami w tym demie... super! Ale zaki inspirowane muzą amigową z tamtych czasów - luxus!
Sądzę, że jakby wtedy byłoby mnie stać na Amigę, to nie byłoby mi dane pisać tego posta. Pewnie nawet nie "otarłbym" się o scenę c64.
Ale tak na prawdę nie żałuję tego, ani niczego poźniej...
ps. byłem nieco zaskoczony informacją na csdb; Babygang - Base Country :France
cowynato?
KO-MO-DOR ! SIX-TY-FOUR !
YEAAAAAHHH !!!
YEAAAAAHHH !!!
Bimber, nie pamiętam tego, ale bardzo jest to prawdopodobne.bimber pisze:Każdy, kto przyszedł do TSLa na giełdę wyszedł z nagranym Hexagone II Mógłbyś zostać ich honorowym memberem za reklamę w centralnej Polsce.
Z drugiej strony pamiętam, że nie chciałem sprzedawać demosów na giełdzie z szacunku do sceny i samego siebie. Może nie było wówczas na łódzkiej giełdzie komputerowej zbytniego zainteresowania demami, ale założyłem sobie, że jak ktoś będzie chciał przegrać ode mnie demo, to wchodziły dwie opcje:
1) wymiana na demo, którego nie mam w moich zbiorach
2) kupujesz ode mnie grę (tzn kopiuję ją) - a wybrane demo z mojego zbioru masz gratis !!!
Tak więc znalazłem obejście systemu, które mnie ograniczało, a które niejako wymyśliłem sam dla siebie - czyli nie poniżyć własnej godności (nie wziąć kasy za demo), ale zarobić.
Można powiedzieć, że w tej sytuacji piekłem dwie pieczenie na jednym ogniu: po pierwsze zachowałem się, jak prawdziwy handlarz na giełdzie, a po drugie zachowałem czyste sumienie, hehe!
I tak to się robiło niegdyś interesy, gdy piractwo było jeszcze "oficjalnie legalne"!
W tych czasach poznałem właśnie na giełdzie chłopaków z Arise (bodajże wakacje 93 rok). W stosunku do nich nie potrafiłem utrzymać zasady: "kupujesz grę i za to masz jakieś demo - gratis"!!!
Po pierwsze widziałem u nich ten sam błysk w oku odnośnie sceny c64, co u mnie - i z tego powodu miałem szacunek. A po drugie pewnie nie mieli tyle kasy na gry, które musieliby u mnie kupić, a które ich chyba tak bardzo nie interesowały, jak dema!
Byłem bardzo miło zaskoczony, że kolesie, których poznałem, tak mocno interesują się sceną c64, a już definitywnie mnie rozwalili, jak okazało się, że parę miesięcy wcześniej zrobili demo: http://csdb.dk/release/?id=4013
Byłem z tego powodu niemal w siódmym niebie!
Bardzo chciałem się wkupić w łaski szanownych dla mnie - wtedy niemalże bogów (teraz tylko menele z Łodzi!;)). Wiedziałem, że muszę szybko cokolwiek zrobić, aby zyskać akceptację i względy grupy Arise. Nie potrafiłem ani kodować, ani rysować, ani zrobić muzyki. Może same jakieś próby z każdej z tych dziedzin. Stwierdziłem, że najszybciej chyba coś narysuję, bo jeśli chodzi o kodowanie, czy muzykowanie, to trzeba trochę czasu poświęcić.
A ja czasu nie miałem! Chciałem JUŻ, TERAZ! W ciągu tygodnia narysowałem cztery logosy Arise w trybie 3-kolorowym na jakimś edytorze, którego już nie pamiętam (może Bimber pamięta?) i przyniosłem na giełdę, gdzie co tydzień parę groszy zgarniałem za kopiowanie gierek. Liczyłem na to, że tego dnia znów odwiedzą mnie chłopcy z Arise. Przyszli, ku mojej uciesze! Wręczyłem im dyskietkę z moimi pierwszymi-ever pracami. Całe 7 dni czekałem niecierpliwie na kolejną niedzielę, kiedy - jak zwykle - zamiast do kościoła szedłem na giełdę. Byłem ciekaw reakcji. Miałem trochę mieszane uczucia, bo niczego nie byłem pewien. Brałem pod uwagę, że powiedzą, że "fajne" i na tym się zakończy.
Gdy ten moment nastąpił, czyli przyszli kolejnej niedzieli na giełdę do mnie, podczas luźnej rozmowy któryś z chłopaków (albo Bimber, albo Gorzałek Ochlałek aka Debillo - nie pamiętam) zapytał, czy nie chciałbym wstąpić do Arise. Odparłem, że "chętnie" (chociaż w głębi mnie było niesamowite zadowolenie - trochę bałem się, żeby nie było po mnie tego widać ).
Kilka miesięcy później przypałętał się do mnie na giełdzie następny delikwent, który również czuł bluesa, co wcześniej poznani kolesie z Radogoszcza (dzielnica Łodzi). Był nim Wacek, który też coś już coś stworzył, ale jako jednoosobowa grupa WST (Memento Wacento - dobrze pamiętam Wacek? )
Czuł klimat, jak my wszyscy i szybko zapoznałem go z chłopakami Arajsowcami.
Ja się dość szybko wypaliłem - jakoś po 2-3 latach... Ale to już inna historia...
KO-MO-DOR ! SIX-TY-FOUR !
YEAAAAAHHH !!!
YEAAAAAHHH !!!
Wspomnienia.tsl pisze:Kilka miesięcy później przypałętał się do mnie na giełdzie następny delikwent, który również czuł bluesa, co wcześniej poznani kolesie z Radogoszcza (dzielnica Łodzi). Był nim Wacek, który też coś już coś stworzył, ale jako jednoosobowa grupa WST
Kiedyś na giełdzie w Łodzi kiedy jeszcze nie miałem stacji dysków, ktoś zgrał mi na kasetę po plikach "Wonderland 9" Censorów - chciałem bo miałem już zaliczone jakieś plikówki w rodzaju Swintha i ciekawiło mnie to. Jak obejrzałem Wonderlanda 9 to już nie chciałem grać w gry. Tak po prostu, zrobiło mi się PYK we łbie i już tylko liczyły się dema.
W związku z tym po jakimś czasie jak kupiłem sobie stację (a musiałem ją mieć żeby wgrać z plików Wonderlanda z powrotem na dysk i obejrzeć w całości - i to jest autentyk) to pojechałem na giełdę drugi raz kupić trochę dyskowych dem. Znaczy tak, wiecie, "pojechałem" to szumnie powiedziane, mieszkałem w Pabianicach pod Łodzią - 45 minut jazdy tramwajem, więc na giełdę zawoził mnie Tata. Tak było i tym drugim razem, pojechaliśmy razem, na miejscu ja poszedłem w jedną stronę, a Tatę wysłałem w drugą z poleceniem "szukaj jak ktoś będzie miał dema na commodore to mi kup". Po jakimś czasie się spotkaliśmy i Tata powiedział "wiesz co, spotkałem tam jednego chłopaka co ma dema, ale on nie chce ich sprzedać, tylko się wymieniać". Tym ktosiem był niejaki TSL.
No to się potem wymieniliśmy - ja mu dałem Wonderlanda zgranego z plików, a on mi chyba Place in Space... fajnie nam się gadało, a parę tygodni później TSL powiedział mi że zna jakichś kolesi z Radogoszcza co mają grupę i że nas spiknie. Ci kolesie to był Browar, Bimber, Gorzałek Ochlałek i Barman. I tak się zaczęło Moje wyprawy na Radogoszcz które trwały 1,5h w tramwaju w jedną stronę, moje pierwsza twórczość ("Nie mamy muzyka, to będziesz muzykiem. Masz tu Voicetrackera, pisz."), powstanie scenowej ksywy ("To ja będę miał ksywę Belial", odpowiedź: "Ksywę to sobie możesz wybrać jaką chcesz, dla nas już zawsze będziesz Wacek" ). Kodowanie na finalu III. Pierwsze dema w 100% z wyłączonymi przerwaniami, no bo po co.
Moje spotkanie z TSLem na giełdzie to był traf jak 1 na 1000. Mogłem trafić na kogoś innego, kto przez kolejne miesiące sprzedawałby mi dema, bo ja byłem napalony na tyle żeby za nie płacić. Gdyby nie TSL, nie poznałbym chłopaków z Arise. Gdyby nie Arise, nie wydarzyłoby się w moim życiu wiele rzeczy - na pewno nie przydarzyłaby mi się ta piękna przygoda z tworzeniem muzyki, która trwa do dziś. Przed sceną muzykę kochałem, ale nie marzyłem żeby ją tworzyć. Nie byłoby razorPoint, bo kolejna ciekawostka - razorPoint to ja i Jobe, a Jobe to Pozmen, kumpel Bimbra i spółki z Radogoszcza, zresztą jego ksywa przewija się w scrolllach i dirach O przyjaźniach nie piszę. I o tym dlaczego z wielu względów Arise to dla mnie rzecz emocjonalna, a nie po prostu 3 literki za ksywą, które są albo prestiżowe albo nie. Na pewno dlatego sprawa z Randallem zabolała mnie osobiście, bardziej osobiście niż możecie to zrozumieć.
Także wiesz Klaudiusz, ja mam perspektywę taką, że nawet sobie nie zdajesz sprawy, jakim byłeś KATALIZATOREM dla reakcji łańcuchowej która ukształtowała mnie jako człowieka którym jestem dzisiaj. Wiem, jedzie patosem, ale taki jest fakt. Więc wiesz, starać się możesz o wyjebanie z Arise ile chcesz, ale nie sądzę żeby Ci się udało, jeżeli jeszcze ja w Arise będę. A raczej będę, bo nie widzę dla siebie innego miejsca, jeżeli w scenę mam się bawić. Po prostu.
You all gonna burn, kurwa mać, no
Arise - keeping your eyes wide open since 1991.
a to ktoś zna? http://csdb.dk/release/?id=11672
...i proszę nie pisać "głupie pytanie"...
Uwielbiam muzykę Bappalander'a. Chyba w demach grupy Light najwięcej jego muzyki słyszałem. Polecam!!!
...i proszę nie pisać "głupie pytanie"...
Uwielbiam muzykę Bappalander'a. Chyba w demach grupy Light najwięcej jego muzyki słyszałem. Polecam!!!
KO-MO-DOR ! SIX-TY-FOUR !
YEAAAAAHHH !!!
YEAAAAAHHH !!!
- peys_0n/[DrC_ChD]/T%(Vgt)
- Posty: 31
- Rejestracja: 14 gru 2011, 11:42
- Grupa: VAUDEVILLE CREW/CLOCHARD/TROPYX
https://www.youtube.com/watch?v=RFoWmYtoq6Q
Jak na 1991 rok zajebiste. Mało jest ciekawych DEMEK z tego roku.
Jak na 1991 rok zajebiste. Mało jest ciekawych DEMEK z tego roku.
polski naród robotniczy, jest zawsze na kacu!!!
Peyson, mało ciekawych demek z tego roku właśnie?peys_0n/[DrC_ChD]/T%(Vgt) pisze: Jak na 1991 rok zajebiste. Mało jest ciekawych DEMEK z tego roku.
Pierwsze, co mi przyszło do głowy z tego roku, to "My, Oh My" i "Brutality" grupy Light. Świetne demka.
Ale chyba najlepsze z tego 1991 roku jest "Dutch Breeze" grupy Blackmail !!!
Generalnie sporo mógłbym z tego okresu zajebistych demek tu wysypać.
KO-MO-DOR ! SIX-TY-FOUR !
YEAAAAAHHH !!!
YEAAAAAHHH !!!
Hmm, prawdopodobnie bardzo znane demo ale dorzucę do puli:
https://www.youtube.com/watch?v=TjqkZecjE4s
To było prawdopodobnie pierwsze obejrzane przeze mnie demo na PC, po trafieniu na stronę Bzyk'a wpisałem tam w szukajkę po prostu 'Demo', nie widziałem że dema mają unikalne nazwy tylko coś w stylu x Intro, x Demo. Tak było na tych paru posiadanych kasetach. I wyskoczyło owo demko plus pare śmieci.
Pare dni i impulsów później trafiłem na artykuł o kultowych demach, tam pamiętam był placek który też jest dla mnie demem kultowym z sentymentu oraz jeszcze zapadła mi w pamięć wspominka o Torture 3 z super partem 'legendarnego' Polonusa, samo demo okazało się kichowate a part też nie zachwycił.
https://www.youtube.com/watch?v=TjqkZecjE4s
To było prawdopodobnie pierwsze obejrzane przeze mnie demo na PC, po trafieniu na stronę Bzyk'a wpisałem tam w szukajkę po prostu 'Demo', nie widziałem że dema mają unikalne nazwy tylko coś w stylu x Intro, x Demo. Tak było na tych paru posiadanych kasetach. I wyskoczyło owo demko plus pare śmieci.
Pare dni i impulsów później trafiłem na artykuł o kultowych demach, tam pamiętam był placek który też jest dla mnie demem kultowym z sentymentu oraz jeszcze zapadła mi w pamięć wspominka o Torture 3 z super partem 'legendarnego' Polonusa, samo demo okazało się kichowate a part też nie zachwycił.