c64scene.pl

AceMan pisze:Hi ho,
była to moja 3-cia impreza spod znaku Commodore (wcześniej Silesia 6 i 7), ale pierwsza o charakterze meetingu. I powiem krótko: było wy-śmie-nicie Wpisuję StaryPiernik na listę imprez, których kolejnych edycji będę wypatrywał. I mam nadzieję pojawić się na następnej w końcu z jakimś zakiem na SIDa Tylko oby pogoda była trochę bardziej łaskawa

welcome aboard

Po raz pierwszy w życiu widziałem żywego dzika w jego środowisku
naturalnym czyli na Campingu Tramp. Niewiem tak naprawdę ile
osób było świadomych jego obecności w niedzielę wczesnym rankiem.
Poza MCH i Jericho nikt nie zgłaszał A widok był... surrealistyczny.

Dzięki za towarzystwo, imprezę i Randy'emu za transport do Warszawy.

Fotki wrzucę w późniejszym terminie.

To nie byl dzik, to byl Kisiel

fragment zdjęć póki mi się chce:

https://drive.google.com/folderview?id= ... sp=sharing

te kompromitujące na razie zachowam

a, właśnie - Splatter dzięki za dancing mana! idealnie rozgrzałeś publikę przed compo i szybciej zleciało oczekiwanie na powrót Elbana

Nie ma sprawy. Lubie tańczyć, zwłaszcza po piwie zmieszanym z whiskey

dzięki za wszystko!
Zakupy robił Lenin ale uważam ,że dobrał proporcje doskonale.
Wódki raczej nie było za dużo bo Prezes w trakcie imprezy odbierał dodatkową dostawę z taksówki.
....a od kiełbachi walą pachi!

Nad ranem znalazlem 3 flaszki oproznione tylko do polowy: krupnik (na swietlicy), a przy ognisku na stoliku paszport i bols. Ja nie przyjechalem sie najesc, ale jesli ktos byl glodny to jedzenie w nocy na dowoz tez mozna zamawiac.

Gdybym chciał się najeść, to bym sobie 3 obiad w walizie zamówił Do tej pory jakoś o alko każdy dbał we własnym zakresie i nikt "głodny" nie chodził

Splatter też widziałem tego dzika. I nawet trzeźwy byłem.

w piątek żarcia zostało, w sobotę brakło. wyzerowało się

Z dzikami to ostrożnie, bo to może być LOCHA.

1. wielkie dzięki za poczekanie z kompami na mnie.
2. sorki, ze zapomnialem Jengi. Lezy na biurku w fabryce od tygodnia. nastepnym razem bedzie.
3. zapomnialem tez mojej super czapki i musialem kupic w ostatniej chwili beret. co lepsze, kto go zapierdolil i od piatku w nocy nie widzialem go. hehe.

co do zimna - przeciez na osrodku sa ogrzewane domki i hotel. jak komus zimno moze sam zadzwonic i zrobic sobie rezerwacje.

mysle, ze akcje grill powtorzymy.

zakupy, etc - zawsze to mozna zrobic lepiej. najlepiej, jak ktos ma pomysl i checi - samemu. zebrac kase, skoczyc do sklepu i przywiezc dla wszystkich wyzerke i wodke czy co tam sobie skladkowicze zazycza.

ostatnia uwaga - serdecznie prosimy o pomoc przy sprzataniu pozostalosci ogniska w niedzielny poranek. fajnie sie je i pije, gorzej sie sprzata po wszystkich. po prostu - posprzataj po sobie, niewazne czy zrobisz to rano czy idac spac.

O zimno jak chuj to ja mam pretensję tyko do siebie, bo zapomniałem grzejnika.

kotrobot napisał:

Z dzikami to ostrożne, bo to może być LOCHA.

kresz - nie drażnij psa, jak pies sra...

WILD/MIXED compo:
------------------------------------------------------------------------
1. "Lubię Wacka" (video) Elyta 108 pts
2. "Outlaw" (game) Vial/??? 98 pts
3. "Awesome Elysium" (cover) Reekol/React 79 pts
4. "Najlepsi z najlepszych" (video) Cobra/Dream 78 pts

Nie byłem na pierniku, ale chcialbym obejrzec >>> 1. "Lubię Wacka" (video) Elyta 108 pts <<<

jestem zacofany... ktoś pomoze???

Mam poprosić Sebaloza...??

elban pisze: 3. zapomnialem tez mojej super czapki i musialem kupic w ostatniej chwili beret. co lepsze, kto go zapierdolil i od piatku w nocy nie widzialem go. hehe.

Elban. Nikt ci go nie "zapierdolił"
Dzięki niemu Twój duch wracał z nami. Ma go Jericho. Nie wiedział co z nim zrobić, więc zabrał go ze sobą

tsl pisze:Mam poprosić Sebaloza...??

Szukalem na dysku, ale nie znalazlem

ps. jesli znalazl ktos pendrive z ta produkcja to prosze o zwrot.

Do ekipy srebrnej beemki: "Zdążyliśmy!"

Stary Piernik bardzo udany! piździało jak chuj ale w ognisku było ciepło, o czym przekonywał Prezes (chyba?) Splattera
Kiełbasa jak zawsze nie-dobra ale piwo ok. Bimber Kenjiego piekielnie mocny ale złapalem oddech.
Elban, jak przyszliście mnie obudzić zabrałem Wam czapki. Grabbie oddałem, Tobie nie. Sorry ale byłem zaspany.

Serdeczne podziękowania dla ekipy aRiSe za organizację imprezy oraz dla uczestników za świetny klimat! Rozmowy z Drygolem i Johnym bezcenne! Szkoda, że nie mogliście zostać na compo.
Randy - dzięki za podwózkę oraz The Prodigy acapella z V-12 przy ognisku!
Dziewczyny, dzięki! - Wy wiecie za co;)

See you all na następnym Pierniku na jesieni!

carrion pisze:aaaa. racja, racja....
mój błąd.
zapędziełm się i skomentowałem coś o Waszym Party. Sorry.
Więcej tego błedu nie popełnię.

Myślę Carrion, że trochę źle podchodzisz do całej sprawy.
Szkoda, że nie przyjechałeś.