Forever 15 (marzec 2014)
-
- Posty: 1457
- Rejestracja: 16 wrz 2008, 20:04
Musiałem sobie wygooglać o co chodzi z tym słowem "Homunculi"
Najlepsze demo Dream jak do tej pory i zasłużona nagroda.
Widać, że jak ktoś (Kenji?) potrafi zorganizować kilka osób żeby zrobili
to i tamto to może wyjść całkiem przyzwoita produkcja.
Trochę żałuję, że nie byłem skoro już było tak fajnie.
Najlepsze demo Dream jak do tej pory i zasłużona nagroda.
Widać, że jak ktoś (Kenji?) potrafi zorganizować kilka osób żeby zrobili
to i tamto to może wyjść całkiem przyzwoita produkcja.
Trochę żałuję, że nie byłem skoro już było tak fajnie.
-
- Posty: 1457
- Rejestracja: 16 wrz 2008, 20:04
Dzięki za kolejną przygodę w Hornej Piździe,
mam wrażenie, że po ostatnim Foreverze organizatorzy
znacznie się poprawili, i ogólnie poziom tego party podskoczył
(poprzednio był niestety żenująco niski).
Atmosfera była fajna, Sudi jak zawsze robił za lokalsa
i pomagał jak mógł (zniżki w pensjonach!).
Fajnie było jechać razem z Rafem, Sebalozem i Kenjim - podróż zleciała szybko.
To pierwsze party na którym byłem trzeźwy.
Widok wyluzowanego Conrada pogującego z flaszką piwa w takt disco w słowackiej knajpie - bezcenny.
Nagroda Eternity wykonana z pozostałości płyty nagrobkowej - to trzeba zobaczyć na własne oczy
mam wrażenie, że po ostatnim Foreverze organizatorzy
znacznie się poprawili, i ogólnie poziom tego party podskoczył
(poprzednio był niestety żenująco niski).
Atmosfera była fajna, Sudi jak zawsze robił za lokalsa
i pomagał jak mógł (zniżki w pensjonach!).
Fajnie było jechać razem z Rafem, Sebalozem i Kenjim - podróż zleciała szybko.
To pierwsze party na którym byłem trzeźwy.
Widok wyluzowanego Conrada pogującego z flaszką piwa w takt disco w słowackiej knajpie - bezcenny.
Nagroda Eternity wykonana z pozostałości płyty nagrobkowej - to trzeba zobaczyć na własne oczy
- Sebaloz/Lepsi.De
- Posty: 3949
- Rejestracja: 14 wrz 2008, 00:02
Jak sama nazwa wskazuje, grafika przedstawia kobiete - trencinke. Jest to typowa horna suka z trencina w stylu mix zachodniej europy ze slowianska uroda plus troche slaskiego regresu i baranina w cienkim ciescieskull pisze:ps. Sebaloz nawet widać kunszt, tylko co to jest?
Miales propozycje wstapienia do Dream czy dostales tylko jedno zlecenie do dema?splatterpunk pisze:Trochę żałuję, że nie byłem skoro już było tak fajnie.
__________________________
Socjopatyczna Legia Commodore
Socjopatyczna Legia Commodore
Dzięki!bimber pisze:niestety trochę za nisko na compokotrobot pisze:Odyn, fajny obrazek!
Głównie tworzę dla własnej przyjemności, jaką daje mi pikslowanie, rok
temu zająłem tam trzecie miejsce, ale znów miałem pecha jeśli chodzi o
suweniry związane z tym osiągnięciem - wszystko kulało tam do tego
stopnia, iż nawet nie chciało im się druknąć dyplomu whatever,
nevermind. Chyba każdy odczuwa satysfakcje z tego, iż gdzieś jego prace
zostają docenione, jednakże przecież samo compo scenowe jest dosyć
specyficzne, a wyniki mogą być zaskakujące, i w najmniejszym stopniu nie
wpływają one na moją motywację do pikslowania, bo jak już wspomniałem
robię to przede wszystkim dla samego siebie.
Staram się pracować nad swoim skromnym warsztatem, i robić postępy, mając przy tym dużo
przyjemności i frajdy. Co do krytyki JSL'a - to jest wielki scenowy Nikifor, o
gołębim sercu, jego 'naiwne' prace, nie ważne jak krytykowane, dodają
pewnego kolorytu temu co dzieje się na scenie - bez jego twórczości na pewno scena nie miała by tylu mentalnych odcieni, choćby nawet tym odcieniom notorycznie brakowało antialiasingu.
Dziękuję za wszystkie miłe słowa. Gęba aż się raduje.
Teraz nie pozostaje nam nic innego, tylko iść za ciosem. Będą następne dema.
Raf/Odyn może jednak zrobicie Silesia - Epilog w przyszłym roku? W końcu nawet Harry Potter skończył się epilogiem Aż by się prosiło o jakąś demową ustawkę.
W temacie JSL napiszę tyle: sporo jego prac mi się podoba. Fajnie, że nie pierd..., nie patrzy na innych tylko rysuje i wygrywa party (vide Piernik).
Teraz nie pozostaje nam nic innego, tylko iść za ciosem. Będą następne dema.
Raf/Odyn może jednak zrobicie Silesia - Epilog w przyszłym roku? W końcu nawet Harry Potter skończył się epilogiem Aż by się prosiło o jakąś demową ustawkę.
W temacie JSL napiszę tyle: sporo jego prac mi się podoba. Fajnie, że nie pierd..., nie patrzy na innych tylko rysuje i wygrywa party (vide Piernik).
. : dream : .
Boom!
Boom!
Stanowczo przyjemniej jest jechać na party, niż je organizować , tak naprawdę wszystko jest możliwe, jednak nie sądzę aby następne party nazywało się już Silesia i miało taką formułę jak to było obecnie.kenji pisze:
Raf/Odyn może jednak zrobicie Silesia - Epilog w przyszłym roku? W końcu nawet Harry Potter skończył się epilogiem Aż by się prosiło o jakąś demową ustawkę.
e tam - ja organizowalem trzy imprezy i na wszystkich trzech sie dobrze bawilem.
niemniej, bylo nas trzech, mielismy zorganizowana bardzo sprawna, tajna milicje, ktora pilnowala porzadku (po prostu, kilka osob pomagalo nam rzucac okiem na to i owo), kilka osob pomagalo liczyc votki, kilka posprzatac i bylo wszystko bardzo ok.
niemniej, bylo nas trzech, mielismy zorganizowana bardzo sprawna, tajna milicje, ktora pilnowala porzadku (po prostu, kilka osob pomagalo nam rzucac okiem na to i owo), kilka osob pomagalo liczyc votki, kilka posprzatac i bylo wszystko bardzo ok.
was twenty, is five, my friend...
Nie mówię ze się dobrze nie bawilem, bo i zabawa i satysfakcja tez przecież jest mimo urwania głowy itd. Inaczej pewnie ostatnie edycje nie miałyby miejsca Najgorsze było jednak hejterstwo, i brak supportu ze strony sceny, poza niektórymi chlubnymi wyjątkami ( u know who you are!!!!). Cale szczescie Na dzień dzisiejszy mamy już solidna podstawową ekipę która w razie czego nie da ciała rownież gdyby nie pomoc kilku osób SP nie miałaby progresu w stawaniu się coraz to lepszym i ciekawszym party, co odczulismy po dobrym feedbacku po 5 i 7 edycji. Nie ukrywam jednak ze odzew na pytanie kto może pomoc w organizacji party bywał przeważnie bardzo znikomy. Dlatego napisałem wcześniej moje stwierdzenie, ze przyjemniej jest jechać niż organizować.elban pisze:e tam - ja organizowalem trzy imprezy i na wszystkich trzech sie dobrze bawilem.
niemniej, bylo nas trzech, mielismy zorganizowana bardzo sprawna, tajna milicje, ktora pilnowala porzadku (po prostu, kilka osob pomagalo nam rzucac okiem na to i owo), kilka osob pomagalo liczyc votki, kilka posprzatac i bylo wszystko bardzo ok.