Szanowny Panie Dyrektorze! Drodzy Nauczyciele! Kochani Rodzice! Koledzy!
Serdecznie dziękuję Wam wszystkim za przybycie.
W końcu po trzech długich latach, stojąc tu przed Wami i trzymając w ręku upragnione świadectwo, mogę powiedzieć, że przez wspólną i ciężką pracę dotarliśmy do końca jednego z etapów Naszego życia.
Pamiętacie, jak jeszcze nie tak dawno mali, nieśmiali i zagubieni wkraczaliśmy w mury tej szkoły, niosąc w plecaku nie tylko książki i zeszyty, ale również element strachu i niepewności? Dziś patrząc na Wasze uśmiechy, radość w oczach ciężko jest mi uwierzyć, że już za parę minut opuścimy to miejsce, w którym rozpoczęliśmy nowy etap życia; w miejscu, w którym na zawsze pozostawiliśmy cząstkę samych siebie.
Dzisiaj po wszystkich chwilach, nie zawsze łatwych, dziękujemy Panu Dyrektorowi, Naszym Nauczycielom i Naszej Pani Wychowawczyni, za rozbudzanie w nas ciekawości świata, chęci zdobywania wiedzy, za ogromny trud wychowywania Nas oraz za słabą pamięć, dzięki której z uśmiechem potrafili Nam Państwo wybaczyć Nasze wybryki, nawet te wybryki najbardziej swawolne.
Pragnę również podziękować Naszym Rodzicom, dzięki którym mogliśmy uczyć się nie tylko w szkole ale również na trzech wspaniałych i interesujących Zielonych Szkołach.
Jednak największe podziękowania należą się Wam drodzy koledzy. To dzięki tym osobą wyniosę stąd nie tylko ciężką walizkę wiedzy, ale przede wszystkim coś, co nigdy nie zniknie z kartek zeszytu starego- piękne wspomnienia? Chcę abyście wiedzieli, że mimo różnych dróg, które wybierze każde z Nas wspomnienia te zostaną w mej pamięci?
Dziękuję całej klasie za pomoc, uśmiechy, wspólny stres przed testami i przyjaźń, która choć może jest zbyt krucha by wytrzymać próbę czasu, znaczy dla mnie naprawdę wiele.
Na sam koniec chciałabym życzyć nie tylko Wam, ale także sobie, abyśmy z radością i siłą walki pokonywali kolejne przeszkody, które stawia przed Nami los i zawsze z powodzeniem sięgali do księgi nauki, ?pracując tak, jakbyśmy mieli żyć wiecznie i żyjąc tak, jakbyśmy mieli umrzeć za chwilę?.
No.. i może jeszcze, abyście za kilka lat wspominając Nasze kłótnie, lampy zbite, przygody w szatni i długie ściągi mogli wyszeptać: "To były czasy!".
Dziękuję.