Rozległ się pisk opon, a po chwili wielki huk.Wszyscy przechodnie zatrzymują się i rozglądają. Nagle z jednego samochodu, które brało udział w stłuczce wybiega kobieta. Krzyczy na kierowcę z drugiego pojazdu. Po chwili wychodzi mężczyzna, który spowodował stłuczkę, nie zatrzymując się na widok czerwonego światła i wdaje się w kłótnie. Na widok tego zdarzenia podchodzi patrolujący okolicę policjant. Policjant próbuje uspokoić kierowców. Kierowcy uzgognili, że załatwia sprawę bez policji. Sprawca dostał mandat za to że przejechał na czerwonym świetle, po czym wszyscy się rozjechali.
Koniec. ja za to dostalem 4 w II gimn. ale tam jeszcze bylo pare bledow... ten opis sytuacji jest juz poprawiony wiec mysle ze poniej 4 nie dostaniecie...