Tren I rozpoczyna się apostrofą do: łez, skarg, trosk, wzdychań, żali i frasunków. Autor prosi je o przybycie do czarnoleskiego domu, aby pomogły mu w opłakiwaniu śmierci ukochanej córki, Urszuli. Epitety „(łzy) Heraklitowe” i „(skargi) Simonidowe” wyrażają wielki smutek poety. Jak wiemy Heraklit był filozofem – pesymistą, natomiast Symonides najwybitniejszym twórcą starożytnej liryki żałobnej. W tej części utworu poeta korzysta z powtórzenia „wszytki”, aby podkreślić ogrom poniesionej straty. Przy użyciu animizacji „w dom się mój noście”, Jan Kochanowski nadaje cechy istot żywych uczuciom, do których się zwraca. Prosząc o pomoc w wyrażeniu żalu, autor, przy pomocy epitetu „wdzięcznej (dziewki)”, opisuje swą ukochaną córeczkę.
Epitet „niepobożna (śmierć)” przedstawia, jak niesprawiedliwe, zdaniem ojca, było odejście Urszuli. Pustkę, nostalgię, oraz utratę całej radości życia autor potęguje epitetami „wszystkich moich (pociech nagle zbawiła)”.
W dalszej części trenu poeta opisuje smoka, który pożera słowiki, oraz ptasią mamę, bezsilną wobec napastnika. Potwór symbolizuje śmierć, słowiczki Urszulę, zaś bezradna matka poetę, którego wysiłki, mające na celu ochronę dziecka, nie przyniosły efektów. Autor korzysta z epitetu „liche (słowiczki)”, aby ukazać wątłość i delikatność zmarłej córeczki.
Za czasów Jana Kochanowskiego umieralność noworodków oraz najmłodszych chłopców i dziewcząt była znacznie większa niż obecnie. Stało się to powodem zbagatelizowania śmierci dziecka wśród współczesnych artyście. Napisanie trenów opłakujących zmarłą córeczkę nie było traktowane poważnie, czasem wywoływało nawet oburzenie. Ukazują to epitety „próżno (płakać)”oraz „drudzy (rzeczecie)”. Z takich zachowań wynika próba usprawiedliwienia się autora, zadającego pytanie retoryczne: „Cóż, prze bóg żywy, nie jest próżno na świecie?” Wszechobecność problemów, smutków, żali, oraz braku akceptacji poeta podkreśla epitetem „wszędy (ciśnie)”. Jan Kochanowski ukazuje prawo do pomyłek i zagubienia przy pomocy słów „Błąd – wiek człowieczy”. Stara się przekonać postronnych do tego, że postępuje właściwie. Używając kolejnego pytania retorycznego uświadamia odbiorcy, że jedyną alternatywą jawnej rozpaczy byłoby duszenie w sobie żali i smutków, co, jak wiadomo, jest postępowaniem niewłaściwym.
Tren I ukazuje ogromny smutek rodzący się w duszy Jana Kochanowskiego po utracie ukochanej Urszulki. Przedstawia tragizm tego niesprawiedliwego zdarzenia. Poeta stara się również usprawiedliwić swe postępowanie. Wbrew przyjętym zasadom przekonuje, że opłakiwanie dziecka nie jest niestosowne, a żal po jego utracie może być ogromny. Utwór ten jest apelem o współczucie i dzielenie żalu z autorem, ojcem, który utracił sens swego życia.