Tematem mojej rozprawki jest rozważenie życiowego motta pani Dulskiej, które mówi: „Brudy trzeba prac we własnym domu”.
Rozważając ten temat na myśl nasuwa się mnóstwo pytań. Oto kilka z nich: Czy Dulska ma rację mówiąc: „Brudy trzeba prac we własnym domu”? Co można sadzić o powszechnym we współczesnej kulturze popularnej zjawisku publicznego prania brudów- w kolorowych czasopismach, widowiskach typu talk-show? Czy na ich tle pani Dulska jawi się wzorem taktu i dyskrecji, czy może zacofana mieszczka? Te i wiele innych pytań można postawić rozważając ten temat.
Odpowiadając na pierwsze pytanie nie można nie zgodzić się z panią Dulska. Ma ona rację mówiąc, że brudy należy prać we własnym domu, gdyż krótko mówiąc nikogo z zewnątrz nie powinno obchodzić to co dzieje się u kogoś w jego czterech ścianach.
W drugim pytaniu spotykamy się z popularnym zjawiskiem publicznego prania brudów. Dotyczy to w większości osób znanych, naszych idoli, o których chcemy wiedzieć jak najwięcej, a prasa nam tą wiedze dostarcza, często niezważając na bezpieczeństwo tej osoby, byle tylko napisać coś sensacyjnego, tak jak to było w przypadku księżnej Diany, która zginęła w wypadku samochodowym właśnie przez wścibskich fotoreporterów.
Na trzecie pytanie każdy ma inną odpowiedź. Jedni powiedzą, że Dulska zachowując to, co dzieje się u niej w domu jest zacofana mieszczką, inni, że jest wzorem taktu i dyskrecji. Ja zaliczyłabym się do tych drugich, gdyż tak jak napisałam wcześniej, to co się dzieje u mnie w domu dotyczy tylko mnie i to moja sprawa czy chcę się tym podzielić z osobami drugimi.
Podsumowując to co napisałam w zupełności zgadzam się z mottem pani Dulskiej, które mówi, że „Brudy trzeba prać we własny domu”, bo problemy które się w nim dzieją, to moje problemy, a nie całego świata.