Życie ludzkie jest długą, krętą drogą bez powrotu. Napotykamy na niej wiele trudności. Zmagamy się z wieloma problemami. Jesteśmy poddawani wielu próbom. Uparcie dążymy do celu nie mając wpływu na to jak potoczy się nasze życie. W końcu po ciężkiej wędrówce docieramy do celu, ale czy do tego upragnionego? Przekonujemy się, że słowa Romea z dzieła Williama Szekspira nie kłamią, człowiek jest igraszką losu.
Przede wszystkim żyjąc własnym życiem, ucząc się na własnych błędach przekonujemy się, że nie warto niczego planować. Jak głosi mądre przysłowie: „Palny się krzyżują”. Liczy się aktualny dzień. Nic nam nie daje chodzenia głową w chmurach. Żyjąc marzeniami i snami błądzimy. Tracimy cenne chwile, które zabiera nam czas, a rozum płata figle.
Kolejna sprawa dotyczy tak kapryśnej i zmiennej fortuny, która kołem się toczy. Człowiek nigdy nie wiem, co go czeka. W jednej chwili może zmienić się jego całe życie. Jednego dnia skacze ze szczęścia, drugiego wylewa morze łez rozpaczy. Raz los daje, za drugim razem upomina się o to, co dla nas najcenniejsze. „Nie chwal dnia przed zachodem słońca”, „Nie mów hop, zanim nie przeskoczysz” – banalne, a tak rzadko przestrzegane.
Na koniec wspomnę o bardzo ważnym uczuciu, które towarzyszy człowiekowi niemal przez całe życie – miłość. Walczymy o nią każdego dnia, przeciwstawiamy się okrutnym realiom, dla niej przekraczamy wszelkie granice. W końcu zdobywamy serce ukochanej osoby. Szczęście zapukało do naszych drzwi, ale czy na stałe? Tego nie wiemy. Nie zdajemy sobie sprawy, co może nastąpić. Co może nas rozłączyć. Jest tyle trudności. Śmierć, nienawiść, brak zrozumienia, nieodwzajemnienie…
Z przytoczonych wyżej argumentów wynika, że życie człowieka jest pełnie niebezpieczeństw, a on sam jest igraszką losu. Każdy z nas może wypowiedzieć te słowa na głos. Dotyczy to wszystkich ludzi żyjących na tym świecie. Nikt nie jest w stanie przewidzieć swojej przyszłości. Życie jest pytaniem, a nie odpowiedzią. Tak, więc: „Jestem igraszką losu”.