Hektor i Achilles to bohaterowie utworu Homera pt. "Iliada". Obaj są odważnymi wojownikami, posiadającymi wiele cech wspólnych, choć też sporo ich różni.
Achilles był synem bogini morskiej, Tetydy, i śmiertelnika, Peleusa. Jako półbóg odznaczał się nadludzką siłą i był potężnej postury. Jednak rysy twarzy miał tak delikatne, "że w sukniach panieńskich wydawał się siostrą królewien". Był bardzo przystojny. Nosił wykonaną przez Hefajstosa, piękną, złocistą zbroję, świecącą "jak promień wschodzącego słońca", a na jego głowie "niby gwiazda, jaśniał hełm z chwiejącą się, pyszną kitą". Achilles był okrutny, brutalny i bezwzględny. Dzięki matce także "nieczuły na zmęczenie, nieuległy ranom" i można go było zranić tylko w piętę, za którą Tetyda trzymała go podczas kąpieli w Styksie. Uważano go za najstraszliwszego "w pojedynkach i w bitwie pospólnej". Mimo że bywał kapryśny i unosił się pychą, to jednak był patriotą, a także oddanym przyjacielem Patroklosa, gotowym pomścić jego śmierć. Działał impulsywnie i wybuchowo. "Trojanie bali się go", a Greków podnosił on na duchu i motywował do walki. W pojedynku z Hektorem zabił go swą dzidą. Gdy król Priam, chcąc wykupić ciało syna, przyjechał do Achillesa nocą i począł całować go po dłoniach, "dwie łzy ściekły po młodych policzkach" herosa. Był więc on bezlitosnym, ale momentami skłonnym do wzruszeń i współczucia innym, człowiekiem. Zginął ugodzony strzałą Parysa. To zdecydowanie najsilniejszy i najdzielniejszy z greckich wojowników.
Hektor był zwykłym śmiertelnikiem, synem króla Priama i Hekabe. Sylwetkę miał potężnie rozbudowaną, a rysy typowo męskie. "Pod mieczem olbrzymiego Trojańczyka [Hektora] padł Patroklos" i od tej pory Hektor zakładał do walki właśnie jego "cudną, szczerozłotą" zbroję i bojowy hełm ozdobiony długą kitą. Syn Priama należał do ludzi skromnych, opanowanych, honorowych, ale i ogromnie odważnych, gdyż nie uciekł do Troi tak, jak całe wojsko trojańskie, ale stanął do walki z o wiele silniejszym od siebie Achillesem. "Wiedział, że walczy za sprawę przegraną i niesłuszną, lecz walczył do ostatka z poczucia obowiązku i w obronie własnego honoru". Był czułym i kochającym ojcem, jak i mężem. Miłował ojczyznę i "oddał za nią swe młode życie". Potrafił pięknie mówić i wspierać na duchu żołnierzy. Odznaczał się też szlachetnością, o czym świadczy fragment: "nie pohańbię ja zwłok twych niegodnie". Niezaprzeczalnie, był on "najtęższym" z bohaterów trojańskich.
Obaj mężczyźni byli patriotami, walczącymi w obronie ojczyzny. Odznaczali się odwagą, siłą i mieli bardzo dobry wpływ na swoich towarzyszy. Byli nieprzeciętnej urody, jednak różnili się między sobą usposobieniem. Jeden był wybuchowy, drugi zaś spokojny. Jednakże ich śmierć przyniosła tyle samo cierpienia. Uroczystości pogrzebowe Hektora trwały dwanaście dni, zaś wojska greckie na znak żałoby za Achillesem ostrzygły włosy. Zarówno Achilles, jak i Hektor, na stałe zapisali się w historii jako wzory prawdziwych wojowników.