Współczesny bohater.

„Pokaż swoją twarz” – takim sloganem Michał Wiśniewski zachęca do oglądania jego programu.

Współczesna telewizja, kino, literatura oraz prasa kreuje własnego bohatera, którego promuje w sposób kontrowersyjny.Za każda cenę, chcą wypromować tę osobę. Bardzo dobrym przykładem może być Andrzej Lepper- współczesny bohater polskich rolników. Blokowanie dróg, manifestacje, to co Lepper lubi najbardziej. Już przyzwyczailiśmy się do tego, że trzy razy dziennie w dzienniku telewizyjnym usłyszymy o Panu Lepperze, o jego ambitnych dokonaniach i w jego dążeniu do promowania polskich wsi na arenie międzynarodowej. Ale to nie jest jedyna postać na widok której robi nam się „niedobrze”

Na widok tej postaci nasuwa mi się myśl „Czy współczesna telewizja uważa swoich odbiorców za totalnych debili ?” Tak, to nie jest żart. Michał Wiśniewski - czerwono włosy pajac. Każdy lub też większość zna go. Ale nie dlatego iż ładnie śpiewa, czy też ma komunikatywne podejście do polskich nastolatek. Niestety tak nie jest. Jego ubiór, włosy mówią za siebie. Ilość kolczyków przeraża co poniektóre babcie. Ale jednak ta kompromitacja nie zniechęca go do zaprzestania kultywowania mody, która została zapoczątkowana przez Marlina Mansona. Jedno określenie pasuje do tego uroczego i boskiego alwara „ za kolczykowany debil”. Podczas Eurowizji mieliśmy okazje śledzić poczynania grupy „Ich Troje”(do której należy Michał). Niestety po ich wystąpieniu mogę powiedzieć „Polska przeprasza za Ich Troje”.

Po pierwszej edycji popularnego programy „Big Brother ”, gdzie mogliśmy śledzić poczynania osób, które zostały zamknięte razem w pomieszczeniu. Ale nie oto chodzi. Otóż, po skończonej emisji tego programy sławny Gulczas nie zakończył jednak swojej kariery. Mogliśmy oglądać film, który był totalna kompromitacja i ciosem w polską scenę filmową. Nazywał się on „ Gulczas ,a jak myślisz?”. Zostawie to bez komentarza, bo aż przykro się robi jak Polska zostaje ośmieszona przez jakiegoś bohatera ze wsi. Ale promowanie Gulczasa nie skończyło się tylko na tym. Produkcja piwa o bardzo wyrafinowanej nazwie „Gulczas”.
Nie należe do osób, które znają się dobrze na napojach wyskokowych jak Ferdek Kiepski, ale mogę powiedzieć, że to piwo należy do produktów, które stoją na najniższej półce sklepowej.
Piwo to zdobyło popularność w grupie społecznej o nazwie „Menele”- są to osoby, które uwielbiają wszystkie napoje procentowe, ale w ich gusta trafiają te najtańsze.

Więc tak Andrzej Lepper stał się bohaterem polskich rolników, Michał Wiśniewski polskich nastolatek, a Gulczas bohaterem grupy społecznej, która uwielbia wszystko co tanie.

Made by Ociep