W utworze Michaiła Bułhakowa pod tytułem :Mistrz i Małgorzata” Moskwa lat trzydziestych ukazana została jako miejsce przygnębiające. Od czasu do czasu możemy dostrzec znajdujące się tam piękne budynki przypominające nam lata świetności tego miasta lecz atmosfera tam panująca jest nie do zniesienia. Możemy przypuszczać że Bułhakow pokazując nam taki właśnie obraz Moskwy chce uświadomić czytelnika że życie tam było gorsze niż życie w piekle. W latach trzydziestych w Związku Radzieckim panowała bardzo duża cenzura. Członkowie zrzeszenia Massolit decydowali o tym, które teksty będą mogły ujrzeć światło dzienne, a które pozostaną w szufladzie. Jeśli coś zostało opublikowane bez ich wiedzy lub zgody, to dzięki miażdżącej krytyce byli w stanie sprawić, by dzieło poniosło klęskę. Innym ważnym aspektem ukazanym w „Mistrzu i Małgorzacie” było bezpodstawne aresztowania i zsyłanie ludzi na Syberię. Aresztowani często trafiali do zakładów psychiatrycznych ponieważ tak łatwo można było pozbyć się niewygodnych obywateli. „Drugi lokator zniknął, o ile pamiętamy, w poniedziałek, a w środę Biełomut jakby się pod ziemię zapadł, co prawda w innych okolicznościach. Rano, jak zwykle, przyjechał po niego samochód, który miał zawieźć go do pracy, i zawiózł, ale z powrotem już nie przywiózł i sam też nie przyjechał. Nikt nie mógł czuć się bezpieczny. Każdego, kto z jakichkolwiek powodów zagrażał reżimowi można było zamknąć w więzieniu, a w specyficznych przypadkach w zakładzie psychiatrycznym.” Działanie państwa miały za zadanie zastraszyć społeczeństwo by nawzajem na siebie donosili. Jednak nie dla wszystkich życie w Moskwie przypominało koszmar. Wśród mieszkańców Moskwy znajdowali się ludzie nie tyle współpracujący z władzą, co czerpiący wymierne korzyści z tej współpracy. Przykładem takiej sytuacji są członkowie Massolitu. Mieli oni piękne mieszkania, bardzo dobrze wyposażone, ponadto cieszyli się oni wieloma przywilejami, jak na przykład wstępem do najlepszych moskiewskich restauracji, a także posiadania telefonu. Wybrańcy mogli również dokonywać zakupów w sklepie na Rynku Smoleńskim, gdzie można było dostać luksusowe towary. Moskwa ukazana na kartach „Mistrza i Małgorzaty” pokazana jest jako miejsce odrażające. Aparat państwowy jest wszechobecny i bezwzględny. Ludzie są gotowi donosić na swoich sąsiadów i przyjaciół by czerpać z tego korzyści. Można powiedzieć że Bułhakow idealnie wybrał miejsce ukazujące piekło.