Poniedziałek Ruiny Miasta Frainst 28.12.1034r.
( Splugawione , zniszczone … zero istnienia życia … to oni …)
Patrząc na miasto widzę smutek … żal i anarchie. Kiedyś było to miasto kupców , ludzi , i królów … teraz to ruiny. Zamek w posiadaniu Króla Gilberta II i Królowej Jadwigi VII , spłonął razem z nimi … Kamienice na rynku zburzone , ludzie pod gruzami , a nie liczni zabrani … a mój dom ? Dobre pytanie. Mały , ciemny , wilgotny , pod ziemią … nora. Schowałem się tam przed nimi . Wychodzą tylko w nocny , czuć od nich śmierć i smród rozkładającego się mięsa , niektóre są pozszywane z innych ciał … Zmarli. Wojska miasta walczyły do końca , lecz polegli…
Sobota Nora 01.01.1035r.
Po raz pierwszy od 4 dni wyjdę na zewnątrz. Jestem taki ciekawy i ostrożny. Nie wiem czy ryzykować swoim życiem. Głód tak mi przeszkadza że mam ochotę zjeść zwłoki ofiar. Nie ! nie mogę . Muszę znaleźć zwierzynę chociaż , wątpię czy coś tam na górze istnieje …
Środa Splugawiona Ziemia 05.01.1035r.
Na górze nie jest tak kolorowo jak było … Drzewa utraciły liście i przybrały kolor szarości … Kwiaty zniknęły wraz z trawą a ziemia stała się czarna popękana na niej krew ludzi a nad nią zielone mgły .... Pomyślałem że zostałem tylko ja żywy. Nagle , zobaczyłem w oddali 2 sylwetki przypominającego człowieka. Krzyczałem ile sił i usłyszeli … biegli do mnie tak szybko jak zwierzęta. Zobaczyłem iż że na nich była czerwona krew niczym wino i złocista ropa lejąca się po twarzy. Byli to Nieumarli. Zacząłem gnać ku mojej nory. Udało się … przeżyłem lecz jeden z nich złapał mnie za rękę i skaleczył mnie , oby to nie było nic poważnego…
Czwartek Nora 13.01.1035r.
Rana zaczęła po woli puchnąć i a w niej gromadzić się ropa … nie za dobrze to wygląda nie mam nic , żeby zaopatrzyć ją lub zmniejszyć ból. Zaczynam mieć gorączkę , bóle głowy i wymioty. Tylko leżeć i czekać … aż organizm zwycięży z tą chorobom. Ledwo co pisze te wpisy do pamiętnika lecz trzeba … zobaczę co się ze mną będzie działo jutro …
Piątek Nora 14.01.1035r.
Jestem tak gorący jak piec … noga wygląda tragicznie i jeszcze do tego wymioty. Nie mam siły już żeby stać zero pomocy zdany na siebie. Po woli będę już kończyć tą przygodę mój czas już się po woli kończy … zostawiam ten pamiętnik może ktoś Żywy znajdzie go i wpisze ostatni wpis do niego …..
Tamilas Wincend
( Słychać uderzenie o ziemie , pióro pęka w dłoni Tamilasa wypuszczając strumień atramentu …)
Proszę Nie kopiować ! ! !
Żegnam I Pozdrawiam
Hrabia