Z pośród wielu książek przeczytanych przeze mnie, najbardziej utkwiła mi w pamięci Aleksandra Fredry pt: "Zemsta". Głównymi bohaterami są Cześnik Raptusiewicz, oraz Rejent Milczek. Byli oni sąsiadami o przeciwnych cechach, których łączy spór o mur graniczny.
Cześnik to wysoki kawaler w podeszłym wieku, ubierający się w żupany, opiekuje się swoją bratanicą, Klarą, do której należy połowa zamku, Cześnik: "Ojciec Klary kupił ze wsią zamek stary (...) Tu mieszkamy jakby sowy". Ma silny charakter, mówi to Papkin: "Cześnik - wulkan, aż nie miło. Żebym krótko go nie trzymał, Nie wiem, co by z światem było". Działa gwałtownie z hukiem Rejent: "Cześnik burda - ja spokojny". Zgrywa pozory groźnego, lecz wiadomo, że nikomu nie zrobiłby krzywdy, Cześnik: "Hej! Gerwazy! daj gwintówkę! Niechaj strącę tę makówkę!".
Rejent Milczek jest natomiast przeciwieństwem Raptusiewicza. Jest drobnym, szczupłym flegmatykiem, ojcem Wacława, oraz właścicielem drugiej połowy starego zamku, Cześnik: "Lecz co gorsza, że połowy drugiem zamku - czart dziedzicem, Czy inaczej - Rejent Milczek...". Rejent jest spokojny, opanowany, ale także uparty i pozbawiony skrupułów, Cześnik: "...Rejent Milczek; słodki, cichy z kornym licem, ale z diabłem w duszy". Milczek jest także chciwy, podstępny, Rejent: "Ha! - To Cześnik wisieć będzie. Niech się dzieje wola Nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba". Rejent to wspaniały ojciec, ponieważ za Wacława, mógłby oddać własne życie. Milczek bez skrupułów ocenia Raptusiewicza, Rejent: "Lecz i Cześnik jeszcze żyje, on nas spali w pierwszym pędzie".
Przy porównaniu dwóch odmiennych osobowości lepiej wypada Cześnik, jako postać mniej skomplikowana i bardziej sympatyczna. Na jego tle Rejent sprawia wrażenie człowieka złego, niegodnego zaufania.